Postanowił skończyć ze sobą w poniedziałkowe popołudnie. Na oczach dróżniczki, maszynisty oraz kierowców oczekujących na przejazd, 34-letni starachowiczanin rzucił się pod koła nadjeżdżającego pociągu.

fot. Gazeta Starachowicka

Maszynista zaczął gwałtownie hamować, lecz nie uniknął tragedii. Pociąg przejechał po mężczyźnie wszystkimi kołami i zatrzymał się jakieś dwa metry za jego ciałem.

Zwłoki zabezpieczono do przyjazdu lekarza i prokuratora.

- Jak wynika ze wstępnych ustaleń, zarówno maszynista, jak i dróżniczka byli trzeźwi – poinformował Kamil Tokarski, rzecznik prasowy KPP w Starachowicach.

– Sekcja wykaże w jakim stanie był denat.

Nie wiadomo, dlaczego tak młody mężczyzna targnął się na życie. To już drugi samobójczy przypadek ostatnich dni. Tydzień temu zrobił to uczeń starachowickiego gimnazjum.

(An)