Kolejny, bo już trzeci donos informujący o rzekomych nieprawidłowościach, do jakich miałoby rzekomo dochodzić w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Starachowicach dotarł do wojewody świętokrzyskiej - Bożentyny Pałki-Koruby. Tym razem donos dotyczył skargi na przebieg kontroli z Wydziału Polityki Społecznej UW, jaka przeprowadzona była pod koniec lutego b.r.

fot. Sz

Okazało się natomiast, że kontrolą nie objęto zastępcy kierownika działu świadczeń rodzinnych oraz jednej pracownicy działu usług opiekuńczych. Obie te osoby opisane były również w anonimie, a tabliczki z ich personaliami i stanowiskami służbowymi zostały usunięte z drzwi pokoi na czas kontroli pracowników Wydziału Polityki Społecznej.

Podobnie, jak wcześniejsze anonimowe donosy, ten również zostanie przekazany do Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Należy także zaznaczyć, że dochodzenie w sprawie sfałszowania świadectwa dojrzałości przez jedną z pracownic i braku innych kompetencji wsród osób zatrudnionych w starachowickim MOPS-ie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Dąbrowie Tarnowskiej.

W połowie marca wypowiedzenie z pracy złożyła jedna z pracownic działu dodatków mieszkaniowych, prywatnie związana z szefem Rady Nadzorczej, jednej ze starachowickich spółek. Powodem decyzji, jaką podjęła pracownica, miało być rzekome zamieszanie wokół jej osoby.

Wiceprezydent Starachowic Sylwester Kwiecień podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej odniósł się także do sytuacji w starachowickim MOPS-ie. Powiedział, że czeka na wyniki prowadzonych czynności wyjaśniających.

Zapowiedział także, że w razie ujawnienia i udowodnienia jakichkolwiek uchybień, osoby odpowiedzialne poniosą konsekwencje, niezależnie, czy będzie to dyrektor tej placówki, kierownik jakiegoś działu, czy też inny pracownik MOPS-u.

(Sz)

Dołącz do nas na Facebooku!