AAA
Sylwester Kwiecień dementuje zarzuty, jakie stawia mu prokuratura
Sroda, 20 czerwca 2012r. (godz. 23:20)

Wczoraj prezydent Starachowic Wojciech B. oraz wiceprezydent Starchowic Sylwester Kwiecień usłyszeli zarzut przekroczenia uprawnień przy przydziale mieszkań komunalnych.

Sylwester Kwiecień - Zastępca Prezydenta Miasta
Sylwester Kwiecień - Zastępca Prezydenta Miasta
fot. Sz

Zarzuty dotyczą podziału mieszkań komunalnych niezgodnie z przepisami prawa lokalnego, uchwały Rady Miasta, które regulują zasady przydziału takich mieszkań. Wyjaśnienia w tej sprawie złożyli już obaj.


Prokuratura Rejonowa z Jędrzejowa, która prowadzi postępowanie w sprawie rzekomych nieprawidłowości do jakich miało dochodzić przy przydziale lokali mieszkaniowych zarzuca Wojciechowi B przekroczenie uprawnień w 14 przypadkach, a Sylwestrowi Kwietniowi w 4 przypadkach.

Dziś w związku z całą sprawą wiceprezydent Kwiecień zwołał konferencję prasową w Urzędzie Miasta, podczas której odniósł się do zarzutów stawianych przez prokuraturę. Zwrócił się także do dziennikarzy, aby przy pisaniu tekstów, czy tworzeniu materiałów radiowych dotyczących tej sprawy posługiwano się jego całym imieniem i nazwiskiem, a nie imieniem i tylko pierwszą literą jego nazwiska, bo nie jest przestępcą.

Wiceprezydent Kwiecień podkreślił, że działał zgodnie z prawem i przestępstawa nie popełnił

- Nie złamałem prawa. Wszystko, co robiłem, to w oparciu o prawo lokalne. Swoją niewinność mogę z dużą łatwością udowodnić przed sądem, jeśli zajdzie taka potrzeba. Nie mam nic do ukrycia. Zawsze pomagałem ludziom. Jak w tym kraju będą karać za to, że ktoś w ramach swoich kompetencji udzielił pomocy drugiemu człowiekowi, to dla mnie będzie to dziwny kraj - powiedział wiceprezydent Starachowic Sylwester Kwiecień.

Sylwester Kwiecień omówił pokrótce cztery przypadki odnoczące się do niego tj. przyznania lokali, które prokuratura uważa za przekroczenie uprawnień. A mowa była o lokalach mieszkalnych na ulicy Staszica, Krywki, Piłsudskiego i Krzosa.
Sylwester Kwiecień uważa, że zarzuty kierowane w jego strone mają podtekst polityczny.

- Stawianie mi zarzutów, że przekroczyłem uprawnienia jest dla mnie rzeczą niezroumiałą. Nie mam nic do ukrycia - dodał Sylwester Kwiecień.

W chwili obecnej prokuratura jest w trakcie postępowania, po którego zakończeniu zostaną podjęte decyzje, czy zostanie sporządzony akt oskarżenia dotyczący zarówno Wojciecha B, ale i także Sylwestra Kwietnia.

(Sz)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

PRZECZYTAJ TAKZE:
Peter - 22-06-2012 10:35
"Władze" w naszym mieście sięgnęły dna i 5 metrów mułu pod nim.
Jesion - 21-06-2012 20:04
O Boże! :D <śmiech przez łzy>
hd600fan - 21-06-2012 18:18
Normalnie ręce mi opadają ...
zanusia17 - 21-06-2012 17:05
....
Prober - 21-06-2012 13:26
Tu tekst źródłowy Trudno to nazwać kadencją,v-ce prezydent jest pracownikiem UM działającym na podstawie pełnomocnictw prezydenta "z zarzutami". Pełnomocnictwo nie przewiduje działań v-ce prezydenta nie zgodnych z uchwałami Rady Miasta a więc nie zgodnych z prawem lokalnym. Tak dla jasności panie v-ce dobrymi intencjami piekło [...]
Oscar - 21-06-2012 12:56
Znaczy tak jeszcze dla pewności spytam. Te 4 osoby to za tej kadencji Pana Kwietnia? Jeśli tak to juz rozumiem czemu prokuratura się tym zajmuje.
Prober - 21-06-2012 10:53
Może nie zamkną tak szybko :), sąd pierwszej instancji, potem Okręgowy trochę to potrwa. Nie mniej do ewentualnych wyborów podejdzie pan v-ce z piętnem podejrzanego - może o to głównie chodziło.
Oscar - 21-06-2012 10:16
Przecież jak nam Sylwestra zamkną to zabraknie osób do rządzenia.
REKLAMA