AAA
Sesyjny spór o Skośną
Mieszkańcom Dziurowa skończyła się cierpliwość
Niedziela, 17 marca 2013r. (godz. 22:39)

Mieszkańcy ul. Skośnej w Dziurowie przybyli 28 lutego sesję Rady Gminy w Brodach, bo są oburzeni decyzją radnych, by w pierwszej kolejności wyremontować inną ulicę w tej wsi. Największy żal mają do Dariusza Krzewskiego, radnego z Dziurowa.

fot. Gazeta Starachowicka

- W tegorocznym budżecie miała być uwzględniona ul. Skośna, a dowiadujemy się, że to radny z naszej wsi to kwestionował. Dlaczego bez uzgodnienia z Radą Sołecką zmienił cały tok sprawy - pytał Tadeusz Majcher, mieszkaniec Dziurowa.


- Owszem, plany by tę drogę wprowadzić do budżetu były, ale wiele zdarzeń, które zaistniały po zimie spowodowało, że jesteśmy zmuszeni wyremontować ul. Sosnową w Dziurowie. I to nie jest tylko mój wymysł, ale i innych kolegów radnych. Wytypowaliśmy drogę bardziej konieczną, która jest w rozsypce. Doszliśmy do wniosku, że trzeba tam zadziałać szybko. Na ul. Skośnej jeszcze ten rok można przejeździć - tłumaczył radny Dziurowa, Dariusz Krzewski.

- Kwestie związane z tym, która droga ma być priorytetem rozważają radni. Stwierdziliśmy, że słuszniejsze będzie, by w pierwszej kolejności zająć się ul. Sosnową. Całkiem bezpodstawne są oskarżenia kierowane w stronę radnego Krzewskiego. W całej gminie mamy jeszcze dużo innych dróg do zrobienia i nie można tak podchodzić do problemu, że tylko ul. Skośna w Dziurowie jest ważna - mówił radny Janusz Adamus.

- Czy panowie byli na tych drogach i widzieli, co się tam dzieje? - pytał zdenerwowany Tadeusz Majcher. - Ulicą Skośną płynie rzeka. Ja mam jeszcze jedno pytanie do pana radnego Krzewskiego. Dlaczego pan sam, jak kołek, podejmuje decyzję, bez uzgodnienia jej z Radą Sołecką Dziurowa. Sam to pan może podejmować decyzje u siebie w domu i na własnym podwórku, a nie za ludzi decydować. Pan został radnym dzięki ludziom, którzy pana wybrali, a teraz tak się za to odpłaca? Tak się nie robi. To świństwo. Kończy się pana kadencja, za panem się mosty walą, bo ludzie już wszystko wiedzą, nie ma co tego ukrywać. Dwadzieścia lat upominam się o ul. Skośną - oburzał się mieszkaniec Dziurowa.

- Każdy może mieć swoje zdanie. Uważam, że jest konieczność naprawy ul. Skośnej, ale w jakiejś stosownej kolejności. I tak też będzie robione, nie tylko w Dziurowie, ale w każdym innym sołectwie. Najpierw potrzebujący, a potem cała reszta - wyjaśnił radny Krzewski.

- Problem jest coraz większy, jeżeli chodzi o drogi w naszej gminie. Najlepiej na ten temat mógłby się wypowiedzieć kierownik Działu Inwestycyjnego, który zna ten problem. Państwo walczą o swój kawałek ulicy. Proszę powiedzieć, ile inwestycji drogowych w ostatnich dwóch latach zostało zrealizowanych w Dziurowie? U nas, w Lubieni, o 300- metrowy odcinek nie możemy się doprosić. Jest nas 15 osób w tej radzie i wszyscy jesteśmy świadomi decyzji, jakie podejmujemy. Najpierw trzeba zrobić drogi tam gdzie jest potrzeba, a tam gdzie da się jeszcze poczekać rok, przeczekajmy - przekonywał radny Rajmund Dróżdż.

- Rozumiem, że drogi są ważne i to, co jest w tym budżecie zrealizujmy, a zastanówmy się, jak dalej rozwiązać ten problem - dodał radny Andrzej Popis.

- To cała komisja zdecydowała, że zamiast Skośnej robimy Sosnową w Dziurowie i nie mówmy w ten sposób, że to był wymysł jednego człowieka - powiedział Ignacy Cymerys, wiceprzewodniczący Rady Gminy w Brodach i przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów.

- Radny Krzewski wiedział o zmianie w budżecie i o tym, że będzie robiona ul. Sosnowa a nie Skośna. To dlaczego nie zrobił spotkania z Radą Sołecką i nie poinformował o tym nikogo - dopytywała Ewa Paprot, mieszkanka Dziurowa.

- O tym wiedział sołtys - tłumaczył się Krzewski. - I jako przewodniczący Rady Sołeckiej, to on powinien takie zebranie zrobić.

- Przyznaję, słyszałem, że została zrobiona taka zamiana, ale prosiłem, żeby pomóc tym ludziom ze Skośnej. Wystarczy panie radny Krzewski przejść się po wsi, to pan będzie znał bolączki mieszkańców - skwitował sołtys Dziurowa, Marian Bębas.

- Żądamy zmian w budżecie - wykrzyczała Ewa Paprot.

- Ja, jako przewodniczący, kieruję państwa wniosek do komisji rady. Będą państwo poinformowani, co do dalszych losów tej sprawy - zakończył dyskusję Jerzy Stąporek, przewodniczący Rady Gminy w Brodach.

(J)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA