Juventa Starachowice przegrała na wyjeździe z Łysicą Bodzentyn 0:5. Była to pierwsza porażka starachowickiego trzecioligowca tej wiosny.

Juventa Starachowice przegrała na wyjeździe z Łysicą Bodzentyn [ZDJĘCIA]
fot. Marcin Słoka

Juventa Starachowice przegrała na wyjeździe z Łysicą Bodzentyn [ZDJĘCIA]
fot. Marcin Słoka

Juventa Starachowice przegrała na wyjeździe z Łysicą Bodzentyn [ZDJĘCIA]
fot. Marcin Słoka

Juventa Starachowice przegrała na wyjeździe z Łysicą Bodzentyn [ZDJĘCIA]
fot. Marcin Słoka

Juventa Starachowice przegrała na wyjeździe z Łysicą Bodzentyn [ZDJĘCIA]
fot. Marcin Słoka

Zobacz:
ť zdjecia w galerii [16]

Nastepna wiadomosc:
ť Pierwszy rajd terenowy

Poprzednia wiadomosc:
ť Czekamy na Twoje zgłoszenie

Łysica: Tomasz Dymanowski — Przemysław Cichoń, Radosław Kardas, Łukasz Szymoniak, Dariusz Kozubek, Andrzej Paprocki, Karol Drej (72. Piotr Pawłowski), Krzysztof Trela, Krystian Płusa (77. Łukasz Ubożak), Damian Gardynik (55. Piotr Gardynik), Karol Mojecki (55. Piotr Fortuna).
Trener: Bogusław Dąbrowski.
Juventa: Tomasz Wróblewski — Paweł Kiełbasa (65. Kamil Niewczas), Bartosz Styczyński, Damian Senderowski, Jakub Śpiewak, Mariusz Fabjański, Piotr Kiełek (46. Tomasz Konieczny), Piotr Bies (79. Tomasz Gralec), Kamil Stawiarski, Dariusz Anduła, Alan Garbarczyk (85. Piotr Kopeć).
Trener: Zdzisław Spadło.
Sędziował: Waldemar Pyznar (Gorlice).
Widzów: 200.

Pierwsza połowa spotkania upłynęła pod znakiem wyrównanej walki na boisku. Swoje szanse miała Łysica- już w 3. minucie spotkania bramkę mógł zdobyć były zawodnik Juventy, Krystian Płusa, jednak jego uderzenie głową nieznacznie minęło prawy słupek bramki strzeżonej przez Tomasza Wróblewskiego.

W kolejnych minutach meczu Łysica nie była w stanie stworzyć sobie klarownych sytuacji do zdobycia bramki za sprawą dobrej gry defensywnej gości. Starachowiczanie niejednokrotnie wyprowadzali groźne kontrataki- dwa z nich zakończyły się niecelnymi uderzeniami Piotra Kiełka, które przy odrobinie szczęścia mogły sprawić kłopot bramkarzowi gospodarzy.

Przełomowe dla przebiegu spotkania było ostatnie 5 minut pierwszej połowy, kiedy to dwie bramki zdobył zespół z Bodzentyna. Najpierw silne uderzenie Andrzeja Paprockiego znalazło drogę do siatki, a zaledwie 2 minuty później na 2:0 podwyższył Krystian Płusa.

Druga połowa to okres dominacji Łysicy, która stworzyła sobie kilka dogodnych sytuacji podbramkowych, a co ważniejsze zamieniła je na bramki. W efekcie gospodarze mogli się cieszyć z pięciobramkowego zwycięstwa, które pozwoliło im zachować pozycję wicelidera III ligi małopolsko-świętokrzyskiej.

Marcin Słoka