AAA
Podstępem kradną „komórki”
Uwaga na oszustów!
Sobota, 04 wrzesnia 2010r. (godz. 20:30)

Dwóch nastolatków okradli w czwartek ( 26 sierpnia) złodzieje. W obu przypadkach właściciele sami oddali aparaty oszustom, którzy twierdzili, że do złudzenia przypominają „komórki’, ukradzione ich bliskim.

fot. KPP w Starachowicach
Nastepna wiadomosc:
ť Benefis Danuty Doleckiej

Poprzednia wiadomosc:
ť Pożegnanie wakacji (zdjęcia)

Przed jedną z klatek schodowych przy ulicy Zakładowej, ok. godz. 18.10, do 16 –latka podszedł mężczyzna, który poprosił chłopaka o pokazanie mu telefonu komórkowego.


Twierdził, że wygląda on tak samo, jak aparat, który skradziono jego bratu. Polecił nastolatkowi, by poszedł z nim wyjaśnić sprawę. Wziął jego „komórkę”, wjechał na ostatnie piętro i jakby się nagle rozpłynął. Najprawdopodobniej przeszedł schodami do sąsiedniej klatki, a potem uciekł z telefonem nastolatka wartym 300 zł.

Niespełna godzinę później doszło do podobnego zdarzenia na ulicy Granicznej w Starachowicach. Ofiarą oszusta padł tym razem 13–latek, który stał między blokami. I znów powtórzył się ten sam schemat.

Nieznajomy twierdził, że chce sprawdzić telefon, bo identyczny skradziono jego koledze. Wszedł do pobliskiego bloku i ... znikł. Policja nie wyklucza, że oba przestępstwa mógł popełnić ten sam mężczyzna.

(An)

Dołącz do grona znajomych Portalu Wirtualne Starachowice na Facebooku!

PRZECZYTAJ TAKZE:
stce123 - 06-09-2010 17:53
Dobrze, to załóżmy, że ktoś widzi tę sytuację. I co? Widząc mężczyznę rozmawiającego z chłopakiem ma wysłać patrol? Gdyby chcieć tak robić, to podejrzany byłby każdy ojciec z synem, babcia z wnuczką itd. Przecież tam nikt się nie bił, nie wyrwał mu tego telefonu.
Karol - 06-09-2010 16:47
Nie wiem po co w ogóle dyskutować. Dzieciarnia nie jest wyedukowana jak postępować z takimi baranami, którzy jeszcze bawią się w kradzież komórek. I za ile ją ożenią? 40-50zł? Wałowanych nawet się nie opłaca, a ryzyko namierzenia telefonu po numerze IMEI jest zbyt duże.
Messi - 05-09-2010 21:50
Rozbrajasz mnie.chyba nie uważasz,że zamontowana jest po to w stronę Zakładowej by coś ją miało zasłaniać bo inaczej po co by ją w ogóle montowali Wiem co mówię.nie,nic nie zasłania tego miejsca,widoczność jest idealna.człowiek który to zrobił był w zasięgu kamery kilka dobrych minut.
stce123 - 05-09-2010 21:15
A gdzie jest dokładnie tam kamera? I skąd wiesz, że akurat tamtego miejsca coś nie zasłania?
iceman - 05-09-2010 20:26
bez jaj majac 16 lat byc takim naiwnym....
Messi - 05-09-2010 18:09
Cała sytuacja trwała ok.7-8 minut.zanim ten jegomość zaczepił i okradł wspomnianego 16 latka,najpierw podszedł do innej osoby z którą właśnie mniej więcej tyle minut przebywał.a wszystko działo się w okolicach kamery...
stce123 - 05-09-2010 14:46
A od kiedy to kamera łapie obraz 360 stopni?:) W tym momencie mogła być akurat gdzie indziej obrócona.
GdzieTuLogika? - 05-09-2010 14:45
ale zauwaz ze gosciu podchodzi do dzieciakow bo od starszego pewnie by w jape wylapal, beszczelny typ
Ja - 05-09-2010 14:41
masakra, ja bym nie dała- jak by ktoś mi tak powiedział to wyśmiałabym mu się w twarz, nie dała bym komórki, żeby gdzieś sobie poszedł z nią. Czasami osobą w potrzebie telefonu gdzieś tam daje, ale robią to przy mnie.
Priest - 05-09-2010 14:31
żeby da2wać mandaty ludziom za wykroczenia drogowe i spożywanie alkoholu w miejscach publicznych... nie wiedziałeś?!
Messi - 05-09-2010 14:26
Jak już Policja podaje taki info to szkoda,że zapomina dodać,że np.na Zakładowej to wszystko działo się jakieś 30-40 metrów od kamery ! osoba poszkodowana zgłasza się z wyjaśnieniami a tu się okazuje,że nagrania nie ma... po co więc są te kamery ?!
SarenG - 05-09-2010 11:23
Jak ktoś jest naiwny to się daje naciąć... mam pewną komórkę to nikomu nie daje obcemu do ręki i tyle... Do złudzenia wiadomo że przypomina ten sam model "ten sam model" :D
REKLAMA