National Geographic Traveler zainteresowany jest zdjęciami starachowiczanina! Fotografia Kamila Tamioły, przedstawiająca miejscowego artystę z Parc Güell w Barcelonie, będzie promowała Hiszpanię i region Katalonii. Znajdzie się też w oficjalnym przewodniku po królestwie flamenco oraz corridy, o czym wielu może tylko marzyć.
Jeszcze ćwierć wieku temu charakterystyczna żółta okładka magazynu National Geographic była w Polsce symbolem luksusu i wielkiego, niedostępnego świata. Relacje z wypraw w mniej lub bardziej odległe zakątki świata, a także opisy nawet najbardziej egzotycznych kultur szybko stały się jego wizytówką.
Ale dziś to coś więcej - połączenie dobrych merytorycznie artykułów z doskonałymi fotografiami. To właśnie tu pracują najlepsi fotografowie, którzy przywożą zdjęcia, jakich nie zrobiłby „szary” człowiek, a więc najlepsze, wyjątkowe, dopracowane, łączące w sobie ciekawą treść z techniczną doskonałością. To zaszczyt znaleźć się wśród nich.
Udało się to Kamilowi Tamiole, którego zdjęcie spodobało sie edytorom sekcji, poświęconej podróżom po Europie i będzie teraz wspólnie z innymi promować Hiszpanię i region Katalonii. Znajdzie się także w oficjalnym przewodniku po kraju, co oczywiście cieszy autora. Będzie to - jak przyznaje - ważny krok w jego dalszej, nie do końca jeszcze profesjonalnej, karierze fotografa.
„Wolny strzelec”
- Moja przygoda z National Geographic zaczęła się już kilka lat temu – opowiada Kamil. - Z racji tego, że jestem freelancer'em, czyli niezależnym fotografem, tak jak inni ludzie mam możliwość wysyłania swoich zdjęć do specjalnie przygotowanego serwisu: My Shot, czyli moje zdjęcie. Co tydzień społeczność National Geographic, wspólnie z profesjonalnymi fotografami wybiera i promuje zdjęcia z różnych dziedzin.
Ponad rok temu miałem przyjemność gościć w Barcelonie, w ramach weekendowego odpoczynku. W trakcie zwiedzania różnych zakątków tego przepięknego miasta, trafiłem na koncert dość wyjątkowego artysty w słynnym Parc Güell. Zafascynowany jego muzyką i prawdziwie magiczną atmosferą tego wydarzenia, postanowiłem wykonać kilka zdjęć.
Najzabawniejsze jest to, że dwa dni przed wyjazdem kupiłem najdroższy profesjonalny aparat firmy Canon, ale z braku pieniędzy musiałem nabyć do niego najtańszą soczewkę. I z tak dziwną kombinacją sprzętową wykonałem serię zdjęć.
W trakcie ich przeglądania, już po powrocie, zadowolony z ostatecznych wyników, postanowiłem zamieścić jedną ze swoich fotografii w serwisie National Geographic. Wysłałem zdjęcie, które – jak się okazało - spodobało sie edytorom sekcji NG, poświęconej podróżom po Europie. Wybrali je, jako jedno z promujących Hiszpanię i region Katalonii.
Fotkę razem z innymi nadesłanymi na serwer, można znaleźć tutaj tutaj
- Poinformowano mnie również, że magazyn National Geographic Traveler planuje wykorzystać moje zdjęcie w oficjalnym przewodniku po Hiszpanii, co naturalnie bardzo mnie cieszy – przyznaje Kamil - i motywuje do jeszcze większej pracy. Chciałbym aktywnie fotografować i dzielić się z innymi moją wizją otaczającego nas świata.
Fizyk z duszą alpinisty i miłością do zdjęć
Z wykształcenia nie jest fotografem, a fizykiem, z tytułem doktora w tej dziedzinie nauki, zdobytym na Królewskim Uniwersytecie w Groningen, w Holandii. Starachowice opuścił zaraz po szkole. Na drugim roku studiów, dzięki poparciu Instytutu Biotechnologii Uniwersytetu Wrocławskiego dostał elitarne stypendium i propozycję kontynuowania nauki w ramach programu „Top Master”, z której zresztą skorzystał.
Szybko też dostał propozycję rozpoczęcia międzyuczelnianego projektu badawczego na Oxfordzie w laboratorium magnetycznego rezonansu jądrowego białek. A po obronie pracy z biofizyki, rozpoczął studia doktoranckie w zakresie fizyki stosowanej. Pracuje nad nowymi metodami badania białek zaangażowanych w rozwój chorób takich jak Alzheimer czy Parkinson.
Obecnie jest wykładowcą i badaczem w holenderskim uniwersytecie w Groningen. Pomijając jego badania, fotografią zajmuje się pół-profesjonalnie, głównie ekspedycyjną i wysokogórską. Ma też małe foto-portfolio w sieci, pod adresem www.camilatwork.com Wygrał już kilka foto - konkursów, organizowanych przez polski magazyn górski GÓRY, z którym nawiązał bliższą współpracę, dostarczając mu materiałów ze swoich wypraw. Współpracuje też z lokalnymi gazetami i organizacjami outdoorowymi w Holandii, szczególnie z centrum wspinaczkowym Bjoeks (www.bjoeks.nl), które go sponsoruje.
A wszystko zaczęło się osiem lat temu od prostych i tanich aparatów analogowych i - jak to zwykle bywa – od zdjęć wakacyjnych. Z biegiem czasu i rozwojem technologii pojawiły sie urządzenia wodo – i wstrząsoodporne, umożliwiające przy tym robienie dużej ilości zdjęć w różnych konfiguracjach, a także nagrywanie materiału wideo.
- Zabieranie aparatu na górskie wyprawy stało sie wreszcie możliwe i - co najważniejsze – bezpieczne – mówi Kamil.
Bo góry oraz alpinizm, to jego dwie wielkie pasje.
- Pozwalają uciec od codzienności, sprawdzić się w trudnych warunkach i zrelaksować – mówi Kamil, który szybko dodaje, że kocha góry i tylko tam odnajduje spokój ducha.
- Co miesiąc staram się odwiedzać Alpy oraz Ardeny – mówi.- Oczywiście, nie tylko w ramach wakacji, ale także przy okazji różnych konferencji naukowych.
Wspina się na lodowce
Ostatni, bardzo owocny, zarówno pod względem wspinaczkowym i fotograficznym, wyjazd odbył ze swoją narzeczoną i wspinaczkową partnerką – Martą, zaledwie kilka dni temu.
- Byliśmy w La Grave, u stop La Meije (3976 m) we Francji – opowiada. - Pomijając wspaniałe wspinanie po lodospadach oraz Pic De La Grave (3628m), wykonałem mnóstwo zdjęć na zlecenie redakcji Magazynu GÓRY. Obecnie przygotowuję artykuł o historii i wspinaniu lodowym na La Meije. Kilka zdjęć z górskiej działalności wysyłam również do biuletynu Holenderskiego Królewskiego Towarzystwa Alpinistycznego (NKBV), którego razem z Martusią jesteśmy członkami - dodaje.
Cały czas myśli o rozkręceniu własnego, małego „foto -biznesu”, głównie pod kątem zdjęć dla magazynów górskich i wspinaczkowych.
- Chciałbym dalej współpracować z magazynem GÓRY i – naturalnie - amerykańskim The Alpinist – mówi młody fotograf, który przygotowuje teraz nowe portfolio na potrzeby aplikacji o dofinansowanie i sponsoring do firm takich jak Mammut i Mountain Hardware.
- W styczniu przyszłego roku wyruszamy razem ze znanym polskim alpinistą - Jarkiem Cabanem, do Patagonii, na Cerro Torre – zdradza Kamil. – Będę miał okazję poddać próbie mój nowy sprzęt i dopracować do perfekcji techniki wspinaczki wielkościanowej.
Niemniej jednak, fizyka pozostaje jego główną dziedziną, w której chce się realizować. Praca w naukach biomedycznych daje mu dość duże możliwości zarobkowe, szczególnie w ukochanej przez niego Szwajcarii.
Na powrót Kamila do Starachowic na razie nie ma co liczyć. Można za to podziwiać jego zdjęcia na stronach: NG Travel Mag i jego własnej: www.camilatwork.com Są też zamieszczane w serwisie GÓRY online pod adresem: http://www.goryonline.com
(An)
Internet światłowodowy (FTTH/FTTB) (81)
II Starachowicki Test Coopera (0)
Świętokrzyski Turniej Piłki Nożnej Olimpiad Specjalnych w Starachowicach (0)
Zrób dziecku paszport na Dzień Dziecka (0)
Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa (0)
Pełnowymiarowe boisko z zapleczem sportowym wkrótce w Starachowicach (0)
SMS Absolwenci dają kibicom kolejne powody do radości (0)
Trwa budowa basenów letnich w Starachowicach (0)
Powstała wizualizacja przejścia nad torami w Starachowicach Zachodnich (3)
Będzie konkurs na Dyrektora Starachowickiego Centrum Kultury
Nieruchomości
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(0) Mam do wynajęcia(0) Poszukuję do wynajęcia(0)
Motoryzacja
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(1)
Praca
Zatrudnię(9) Szukam pracy(0) Dodatkowa(0)
Komputery
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0)
Telefony
RTV / AGD
Sprzedam(1) Kupię(0) Zamienię(0)
Edukacja
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Dla domu
Sprzedam(5) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Flora i fauna
Różne
Sprzedam(25) Kupię(1) Zamienię(0) Oddam(0) Usługi(21) Towarzyskie(0) Urzędowe(0) Różne(8)