AAA
Pomnik stanie w nowym miejscu
Odsłonięcie planowane na święto 1 Maja
Niedziela, 03 kwietnia 2011r. (godz. 23:28)

Kamień z tablicą poświęconą robotnikom starachowickich zakładów zbrojeniowych zamordowanym w czasie II wojny światowej, po długim okresie nieobecności w przestrzeni miejskiej, znów zostanie wyeksponowany. Stanie w pobliżu Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 przy ulicy 1 Maja, czyli niedaleko pierwotnego miejsca lokalizacji.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Prezent z własnego życia

Poprzednia wiadomosc:
ť Przysłużą się szkołom?

Pomnik został ustawiony w latach 70- tych XX wieku przy zbiegu ulic 1 Maja i Radomskiej. Sąsiadował z jedną z bram Fabryki Samochodów Ciężarowych, którą po wojnie otwarto na terenie „zbrojeniówki”. Po prywatyzacji fabryki teren z pomnikiem też znalazł nowego właściciela i swobodne dojście do miejsca pamięci stało się kłopotliwe.


Wówczas Związek Zawodowy „Metalowcy” z byłej FSC poprosił urząd miejski o przeniesienie kamienia w górę ulicy 1 Maja w pobliże ZSZ nr 2. Od tego momentu upłynęło 5 lat. W tym czasie pomnik po zdemontowaniu przez miasto trafił na przechowanie, a między „Metalowcami” i gminą rozpoczął się spór lokalizacyjny. Prezydent Wojciech Bernatowicz uważał, że pomnik, jako element historii FSC powinien stanąć na pofabrycznym terenie należącym obecnie do koncernu MAN &Bus. Związkowcy nie chcieli słyszeć o zamykaniu niegdyś ogólnie dostępnego monumentu za murami prywatnej firmy.

W pewnym momencie prezydent zaczął się jednak przekonywać do pomysłu „Metalowców”. W rozmowie z „Gazetą” we wrześniu ubiegłego roku zadeklarował, że jest gotowy spełnić ich oczekiwania. Z tego co mówi Wojciech Petrus, przewodniczący ZZ „Metalowcy” wynika, że dobre nastawienie szefa miasta jest nadal aktualne, a nawet ustalono konkrety.

- Uzgodniliśmy z miastem, że pomnik stanie przy ulicy 1- Maja na trójkątnym placyku powyżej ZSZ nr 2. Robimy wszystko, żeby znalazł się tam przed 1 maja, bo na ten dzień planujemy uroczyste odsłonięcie – informuje przewodniczący.

- Pomnik przez ten czas przeleżał w depozycie urzędu miasta i jest w dobrym stanie. Ma co prawda swoje lata, bo powstał w 1976 roku i płyta zdążyła pokryć się patyną, ale to nie jest powód, żeby ją odnawiać. Umieścimy za to przy niej nową tabliczkę z informacją, z jakich powodów pomnik znalazł się w nowym miejscu i że teraz opiekują się nim „Metalowcy” – dodaje W. Petrus.

(iwo)

REKLAMA