AAA
Czy kolejny przypadek nowomowy lokalnych notabli?
Okiem obserwatora
Czwartek, 19 maja 2011r. (godz. 21:37)

W piątek 13 maja odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Starachowicach zwołana, na wniosek (umieszczony w Internecie) dwóch klubów radnych, tj. SLD i Forum 2010.

Grzegorz Walendzik - radny w latach 1990-2010
Grzegorz Walendzik - radny w latach 1990-2010
fot. Gazeta Starachowicka

Ze strony SLD podpisy pod nim złożyli – Piotr Nowaczek, Tadeusz Klepacz, Andrzej Krukowicz, Robert Sowula i Marcin Pocheć, a ze strony Forum 2010 – Jadwiga Maciejczak, Krzysztof Zuba, Tomasz Walendziak, Mirosław Adamus i Jarosław Nowak.


Ciekawe, w sensie przypadku, jest uzasadnienie wniosku. Delikatnie mówiąc jest ono dziwne i wątpliwe, a po jego autorach (przynajmniej niektórych) można byłoby spodziewać się więcej polotu i logiki. Uzasadnienie jest krótkie, dlatego zacytuję je w całości:

Naszym zdaniem Pan Zbigniew Rafalski nie gwarantuje prawidłowego działania Rady Miejskiej. Rada Miejska ma działać na podstawie Statutu Miasta Starachowice i procedować zgodnie z przyjętymi terminami. Rolą przewodniczącego jest m. in. koordynowanie pracy przewodniczących komisji stałych, tak aby przyjęte terminy, szczególnie dotyczące prac nad budżetem były realizowane i nie stanowiły problemów w głosowaniach nad uchwałą budżetową.

Dotyczy to również terminów wprowadzania w życie cen mediów tj. wody i ciepła oraz wywozu śmieci. Pan Zbigniew Rafalski został wybrany przewodniczącym Rady Miejskiej głosami radnych z klubów Forum 2010, SLD oraz PO. Uważamy, że Pan Zbigniew Rafalski nie może pełnić dłużej tej funkcji, gdyż stracił obiektywną ocenę faktów oraz utracił zaufanie koalicjantów.


Przejrzałem sobie Statut Miasta Starachowice i nie znalazłem nic szczególnego, co mogłoby wskazywać na nieprzestrzeganie jego zapisów przez przewodniczącego Rafalskiego, w szczególności § 17 i 23 Statutu oraz § 3, 4 i 5 Załącznika Nr 4 do Statutu Miasta Starachowice tzn. Regulaminu Rady Miejskiej w Starachowicach.

Sesje odbywają się regularnie, a budżet miasta został uchwalony aż na miesiąc przed ustawowym terminem. Wnioskodawcy twierdzą, że winą przewodniczącego są ceny ciepła – zapomnieli lub nie wiedzą, że ceny ciepła ustala URE (Urząd Regulacji Energetyki) na wniosek prezesa ZEC, czyli podwładnego prezydenta.

Co najmniej przestrzelone jest też stwierdzenie o zawdzięczaniu wyboru na przewodniczącego radnym SLD i Forum 2010. Z protokołu pierwszej sesji Rady Miejskiej tej kadencji wynika, że przewodniczący Rafalski otrzymał głosy prawie wszystkich radnych (na uchwałę o jego wyborze głosowali wszyscy radni, brak w BIP, a powinny być protokoły komisji skrutacyjnej), co oznacza, że bez głosów SLD i Forum 2010 (10 głosów) również zostałby wybrany na przewodniczącego.

I na koniec tajemnicze stwierdzenie, że Pan Zbigniew Rafalski nie może pełnić dłużej tej funkcji, gdyż stracił obiektywną ocenę faktów. Nie wiem, jakich faktów przewodniczący nie może obiektywnie oceniać, gdyż nie podano żadnych przykładów.

Nie wiem, na jakiej podstawie wnioskodawcy sobie chyba przypisują zdolność obiektywnej oceny faktów. Byłoby dla nich fatalnie (czego im nie życzę), gdyby zdarzyło się coś, co zburzyłoby w nich poczucie nieomylności i wyłączności na obiektywną ocenę faktów.

Powyższe uzasadnienie do wniosku o odwołanie przewodniczącego przytoczyłem, jako przykład nowomowy lokalnych polityków, którzy nie potrafią wyrażać się w sposób normalny i zrozumiały dla mieszkańców.

Na przykład, czy nie lepiej byłoby powiedzieć prosto i zrozumiale - Panie Rafalski, my radni SLD i Forum 2010, wspierający prezydenta Bernatowicza postanowiliśmy działać razem, gdyż łączą nas wspólne ideały, wspólne pomysły, jednakowe postępowanie i sposób bycia. Jest nam dobrze razem i razem chcemy sprawować władzę.

Pan z kolegami nie chcecie iść z nami, więc odwołujemy Pana z funkcji przewodniczącego. Czy takie stwierdzenie nie byłoby jasne i zrozumiałe?

Grzegorz Walendzik
(radny w latach 1990-2010)

REKLAMA