fot. Gazeta Starachowicka

W czerwcowym Apelu Smoleńskim wziął udział Jacek Sasin, jeden z najbliższych współpracowników tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wiceszef jego kancelarii.

fot. Gazeta Starachowicka

Uczestnicy najpierw zebrali się w kościele p. w. Wszystkich Świętych ma mszy za ojczyznę, a potem na placu kościelnym przy tablicy - Epitafium Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i pozostałych 95 ofiar katastrofy smoleńskiej. Starachowicka młodzież odczytała listę wszystkich ofiar tragedii, a ksiądz dziekan Józef Domański poprowadził modlitwę w ich intencji. Potem głos zabrał specjalny gość uroczystości, zastępca szefa kancelarii prezydenta Kaczyńskiego Jacek Sasin.

- To właśnie dzięki takim miejscom, jak to, przed którym stoimy i dzięki takim ludziom, jak Państwo, którzy jesteście tu w dniu dzisiejszym, pamięć o tym, co spotkało nasz naród i państwo 10 kwietnia 2010 roku przetrwa. Bardzo cieszę się, że mogę być dziś razem z wami w mieście które, wiem o tym doskonale, było bardzo bliskie Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu - powiedział.

Uroczystość przy kościele zakończyła się odśpiewaniem hymnu państwowego oraz złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy przed Epitafium. Druga część Apelu Smoleńskiego odbyła się w I Liceum Ogólnokształcącym. Na otwartym pokazie wyświetlono tam film "Mgła" - pierwszy polski dokument poświęcony smoleńskiej tragedii. Jacek Sasin, będący jednym z głównych bohaterów filmu podzielił się z widzami własną wiedzą na temat wydarzeń związanych z wypadkiem na smoleńskim lotnisku. Podczas uroczystości kilkadziesiąt kolejnych osób podpisało się pod deklaracją Ruchu Społecznego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

(iwo)