AAA
Mają techniczny zmysł i wiedzę
Tak rodzi się postęp...
Niedziela, 26 czerwca 2011r. (godz. 19:20)

Po wojewódzkich sukcesach, kolej na laury ogólnopolskie. Bo właśnie na szczebel centralny zawędrowali uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 w Starachowicach w Olimpiadzie Innowacji Technicznej, a także z Wiedzy o Wynalazczości. Pojektem Damiana Kusiaka zainteresowała się już Politechnika Świętokrzyska, która chce stworzyć układ sterowania baterią fotoogniw solarnych, w oparciu o jego koncepcję.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť 10 -lecie PiS

Poprzednia wiadomosc:
ť Rodzinny festyn na Południu(zdjęcia)

- Z początku nie sądziłem nawet, że uda się mi zająć pierwsze miejsce w województwie, a co dopiero dojść do finału - mówi skromnie Damian, którego praca została wyróżniona na etapie centralnym.


- Praca była dosyć ciekawa - przyznaje Stanisław Łukomski, który przygotowywał Damiana. - I co ważne, czysto praktyczna, nadająca się od razu do zastosowania.

Zauważyli to także pracownicy Politechniki Świętokrzyskiej, którzy wydają się być zainteresowani jego projektem. Odbyły się już nawet pierwsze rozmowy. Niewykluczone, że zostanie on wykorzystany także przez szkołę, która zamontuje podobne urządzenie na dachu budynku.

- Myślę, że warto się nad tym zastanowić, choć oczywiście trzeba najpierw podliczyć koszty - przyznaje dyrektor Grażyna Małecka, która cieszy się bardzo z sukcesu ucznia i popiera wszelkie innowacje.

- Myślę, że jest to bardzo dobry prognostyk na przyszłość i mam nadzieję, że w kolejnych latach nasi uczniowie będą odnosić równie duże sukcesy w tej olimpiadzie. Ale nie jest ona jedyną, w której pną się do góry.

Piotr Ponikowski i Kamil Orczyk w tandemie z Piotrem Salą z Ostrowca, reprezentując nasze województwo, dotarli do finału XXXVII Olimpiady Wiedzy o Wynalazczości, jaki odbył się w Nisku. W klasyfikacji drużynowej zajęli XII miejsce i tylko 1,5 punkta dzieliło ich od wejścia do ścisłej czołówki, która zmierzyła się w części ustnej.

- Zaskoczyło nas nieco zadanie problemowe - przyznaje Piotr Ponikowski. - Musieliśmy obliczyć koszty wprowadzenia danego rozwiązania na rynek.

Pytania testowe z zakresu prawa własności przemysłowej oraz historii wynalazków, ani sporządzenie opisu projektu wynalazczego nie sprawiły im większej trudności.

- Zabrakło naprawdę niewiele - przyznaje uczeń.

Ale jak przyznał Zbigniew Matuszczak, przewodniczący olimpiady, pytania w tym roku, były dość trudne, za to poziom wiedzy uczestników - bardzo wysoki. Do części ustnej dotarło jedynie 15 osób, na 75 możliwych.

- Gdybyśmy tam byli, poradzilibyśmy sobie - przekonuje Piotrek. - Znaliśmy odpowiedzi na wszystkie pytania.

Według Edyty Lubienieckiej, która przygotowała ich do konkursu, i tak odnieśli ogromny sukces.

- Cieszę się, że mam tak wspaniałych uczniów, którzy pasjonują się twórczym myśleniem, co też związane jest z problematyką wynalazczą - powiedziała GAZECIE.

Dla Kamila Orczyka, który właśnie ukończył już naukę w tej szkole, był to ostatni taki wyjazd. Piotrek natomiast zamierza go jeszcze powtórzyć za rok. Na razie jest w klasie III tb, ma więc szansę powalczyć o najwyższą nagrodę. A my już dziś, trzymamy kciuki!

(An)

REKLAMA