fot. Wirtualne Starachowice
Przewodniczący związku zawodowego "Solidarność" w Zakładzie Energetyki Cieplnej w Starachowicach stracił etat z powodu podejrzenia o nietrzeźwość. Złożył pozew o przywrócenie do pracy. Jednak w czasie przesłuchania przed sądem nie potrafił udowodnić, że feralnego dnia nie pił, bo nie zrobił badań na obecność alkoholu w organizmie. Ostatecznie pracy nie odzyskał, ale przynamniej z jego dokumentacji pracowniczej zniknie kompromitujący wpis.
"Solidarnościowiec" został dyscyplinarnie zwolniony pod koniec września br. Prezes ZEC zarzucił mu, że pracował pod wpływem alkoholu. W czasie przesłuchania przed starachowickim sądem pracy (5 grudnia br.) związkowiec potwierdził, że szef osobiście oskarżył go o nietrzeźwość odwiedzając w miejscu zatrudnienia.
- Do pracy przyszedłem trzeźwy - zeznawał pokrzywdzony.
- Około godz. 10.00 do pomieszczenia, w którym przebywałem, wszedł prezes Gross z kilkoma pracownikami ZEC. Zaczęli rozmowę, że to nie jest miejsce na spotkania związkowe. Chodziło o to, że, z tego co wiem, prezesa bardzo bolało, że ludzie tam do mnie przychodzą i się skarżą. Następnie prezes zapytał, czy spożywałem alkohol. Zaprzeczyłem, ale on się uparł. Powiedział, że jest pewien, że piłem i żebym pisał podanie o rozwiązanie stosunku pracy. Zdenerwowałem się i powiedziałem, że wypiłem jeden kieliszek wódki. Ale tak naprawdę nie wypiłem - zaplątał się związkowiec
- Czy prezes proponował panu badanie alkomatem? - spytała sędzia przewodnicząca rozprawie.
- Padła z jego strony taka propozycja - potwierdził związkowiec.
- Zgodził się pan? - indagowała sędzia.
- Powiedziałem, że nie ma takiej potrzeby - odparł mężczyzna.
- Ale w ten sposób pozbawił się pan przekonującego dowodu. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego pracownik, który odmawia poddania się badaniu alkomatem działa na swoją niekorzyść - podkreśliła sędzina.
- Ponadto napisał pan sugerowane podanie o zwolnienie z pracy. Dlaczego? - dziwiła się.
- Byłem zdenerwowany. Miałem już wszystkiego dość, dość lekceważenia mnie przez zarząd. Prezes Gross, mimo usilnych próśb nigdy, nie chciał się z nami spotkać i porozmawiać o sytuacji w firmie. Dochodziły mnie też słuchy, że chce mnie zwolnić. Następnego dnia po napisaniu podania ochłonąłem.
Powiadomiłem telefonicznie o zajściu pana Rafalskiego, przewodniczącego delegatury "S" w Starachowicach. Poradził, żebym napisał pismo anulujące prośbę o zwolnienie i namawiał, żebym się poddał badaniu krwi - opowiadał związkowiec.
- Skorzystał pan z tej rady? - wtrąciła sędzina.
- Uważałem, że po takim czasie badanie nie będzie wiarygodne - tłumaczył mężczyzna.
Na pytanie sądu, czy widzi możliwość polubownego rozstrzygnięcia sprawy odparł, że jest gotów przystać na propozycję rozwiązania z nim umowy o pracę za porozumieniem stron. Tę formę zaakceptowało też kierownictwo ZEC.
Dzięki temu związkowiec otrzyma nowe świadectwo pracy, w którym nie będzie niekorzystnej wzmianki o dyscyplinarnym zwolnieniu.
(iwo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Internet światłowodowy (FTTH/FTTB) (81)
II Starachowicki Test Coopera (0)
Świętokrzyski Turniej Piłki Nożnej Olimpiad Specjalnych w Starachowicach (0)
Zrób dziecku paszport na Dzień Dziecka (0)
Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa (0)
Pełnowymiarowe boisko z zapleczem sportowym wkrótce w Starachowicach (0)
SMS Absolwenci dają kibicom kolejne powody do radości (0)
Trwa budowa basenów letnich w Starachowicach (0)
Powstała wizualizacja przejścia nad torami w Starachowicach Zachodnich (3)
Będzie konkurs na Dyrektora Starachowickiego Centrum Kultury
Nieruchomości
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(0) Mam do wynajęcia(0) Poszukuję do wynajęcia(0)
Motoryzacja
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(1)
Praca
Zatrudnię(9) Szukam pracy(0) Dodatkowa(0)
Komputery
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0)
Telefony
RTV / AGD
Sprzedam(1) Kupię(0) Zamienię(0)
Edukacja
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Dla domu
Sprzedam(5) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Flora i fauna
Różne
Sprzedam(25) Kupię(1) Zamienię(0) Oddam(0) Usługi(21) Towarzyskie(0) Urzędowe(0) Różne(8)