Festynem na osiedlu Skałka zakończyła się akcja SSM "Lato 2012", w której uczestniczyły setki dzieci, młodzieży i coraz odważniejszych rodziców.

Festynem na osiedlu Skałka zakończyła się akcja SSM "Lato 2012", w której uczestniczyły setki dzieci, młodzieży i coraz odważniejszych rodziców.
fot. Gazeta Starachowicka

W kręceniu hula-hop chętnych było co niemiara, lecz radzących sobie z kółkiem znacznie mniej, tym bardziej że prowadząca konkurs pani Beatka wciąż piętrzyła stopnie trudności. "..a to na bioderkach, a to gdzieś tam, żeby tylko zaoszczędzić na nagrodach" - żaliła się tatusiowi Magdusia, która odpadła już po talii. Wcale łatwą sztukę mistrzowskiego kręcenia hula-hop na osiedlu Skałka zademonstrowała rywalkom Julia Gębka. Mistrzyni poinformowała GAZETĘ, że z kółkiem trenuje już trzeci rok...

Następnymi konkurencjami rzutowymi było lubiane przez wszystkich serso. Rodzynkiem, a zarazem liderem w mocno obsadzonym przez dziewczęta składzie, był Kacper Kotwica. Za mistrzem kolejne miejsca należały do: Darii Jakubowskiej, Kingi Kwiatkowskiej i Oli Kozłowskiej. Nie mniejsze emocje towarzyszyły zdobywaniu punktów za pomocą "rzepowej" piłki. Tutaj nie mała sobie równych Weronika Kaczor (80 pkt), o dziesięć punktów słabszy był Kacper Bajer, trzecie miejsce należało do Alicji Sokół (60), a najmniej lubiane przez sportowców całego świata czwarte miejsce przypadło Karolinie Moryc (50).

O wakacyjne mistrzostwo osiedla Skałka ambitnie walczyło trzy zespoły. "Barcelona" - Mikołaj Glina, Maksymilian Glina, Kacper Bernacki, Patryk Zieja, Kacper Góźdź, Krzysztof Nawara. FC "Gremliny" - Dawid Niewczas, Kacper Szyszkowski, Tomasz Lech, Kacper Markowski, Jakub Zegadło, Jan Sendecki oraz chłopcy z "Placu zabaw", czyli Bartosz Gajewski, Patryk Pocheć, Kamil Nowak, Kacper Kotwica, Dawid Poński, Mikołaj Majcher i w rezerwie Wiktor Lezler. Mistrzostwo osiedla wywalczyła drużyna "Plac zabaw", a królem strzelców został zdobywca sześciu bramek Bartosz Gajewski.

Nieukrywaną sympatią dzieci na każdym osiedlu cieszą się goście z KPP. Dla nich to st. asp. Janusz Kowalewski i sierżant Sebastian Śpiewak przeprowadzają pogadanki na temat bezpiecznego zachowania się w różnych sytuacjach, jak chociażby związanych z drogą do szkoły. Tradycją więc stały się mini wykłady, konkursy i najbardziej lubiane upominki. Przypominamy dzieciom, iż podarowane im drobiazgi umieszczone przy ubraniu lub plecaku mogą czasami uratować życie.

Nowością i atrakcją ostatniego festynu była konkurencja hippiczna. Nie, żeby od razu męczyć żywego konika, ale "pogalopować" wypchanym trocinami, w dodatku posiadającym wewnątrz sprytny mechanizm napędowy uruchamiany przez unoszenie się jeźdźca w strzemionach. Nie wiedzieć czemu, chłopcy nie wykazywali koniopodobnym wynalazkiem większego zainteresowania ...ale dziewczęta! Dziewczęta na koniku prezentowały się rewelacyjnie. Może dlatego chłopcy woleli je podziwiać niż z nimi konkurować. Z tej właśnie przyczyny dziewczyny rywalizowały we własnym gronie. Najszybciej pokonała dystans (25 sek.) Ewa Kozieł. Tylko sekundę później przygalopowała Kamila Klepner i wreszcie na metę przywlokła się (30 sek) Kinga Kwiatkowska. Po emocjach związanych z wyścigami przyszła pora podsumowań warcabistów plenerowych. Tutaj najszybciej myśleli: Krystian Borek, Filip Szewczykowski, Małgosia Basiak i Ola Kozłowska.

Za okazaną pomoc organizatorzy dziękują członkom Rady Osiedla Skałka oraz Piotrowi Sobczykowi z Towarzystwa Ubezpieczeń S.A. UNIQA.

Marek Oziomek

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU