Najbardziej przeszkadza im dochodzący stamtąd nieprzyjemny zapach. Skarżą się także na odgłosy wydawane przez zwierzęta i sądzą, iż może im się dziać krzywda. Jak poinformował na wtorkowej (30 października br.) sesji Rady Gminy wójt Marek Kukiełka, w tej sprawie u tamtejszego przedsiębiorcy wiele razy interweniowali funkcjonariusze policji oraz pracownicy Sanepidu, którzy nie stwierdzili jakichkolwiek nieprawidłowości. Nie ma też żadnych dowodów świadczących o tym, że prowadzący tam działalność działa niezgodnie z prawem.