AAA
Starachowiczanin zagra wiosną w piłkarskiej Ekstraklasie?
Kwiecień w Koronie ostro trenuje
Niedziela, 03 lutego 2013r. (godz. 18:02)

Przykład Bartosza Kwietnia pokazuje, że z III ligi można się wybić. I to na szczyt piłkarskiej hierarchii w naszym kraju. Niespełna 19-letni wychowanek Juventy Starachowice trenuje z pierwszym zespołem Korony Kielce i aktualnie uczestniczy w obozie przygotowawczym.

Bartosz Kwiecień
Bartosz Kwiecień
fot. Gazeta Starachowicka

Kiedy pierwszy raz wspominaliśmy o możliwości transferu Kwietnia do kieleckiej Korony, już wtedy mówiło się o jego grze w pierwszym zespole, a nie tylko w Młodej Ekstraklasie. W sparingowej potyczce z GKS Bełchatów w grudniu, zaprezentował się na tyle dobrze, że trener Leszek Ojrzyński chciał go mieć w swojej drużynie. W ostatnim tygodniu umowa międzyklubowa została sfinalizowana i 19-latek oficjalnie został wypożyczony do Korony na najbliższe pół roku z opcją transferu definitywnego.


Nie licząc grudniowego test-meczu, swój pierwszy oficjalny mecz w Koronie rozegrał przeciwko Radomiakowi Radom. Mecz zakończył się remisem 1:1, a Kwiecień zagrał całą drugą połowę. Kolejną decyzją trener kieleckiej ekipy potwierdził, że wiąże z młodym starachowiczaninem duże nadzieje i znalazł dla niego miejsce w 28-osobowej kadrze na obóz przygotowawczy w Kleszczowie. Tam zawodnicy aktualnie trenują, a za sobą mają kolejny sparing. Tym razem kielczanie przegrali 1:3 z GKS Katowice, a Bartek ponownie spędził na boisku całą drugą połowę. W komentarzach pomeczowych trener Ojrzyński komplementował zawodników szczególnie za drugą część meczu, więc Kwiecień znalazł się w tej grupie, która otrzymała wyższe notowania.

- Kiedy trafiłem na pierwszy trening Korony, od razu widać było dużą różnicę w porównaniu w III ligą. Jest to całkowicie inny świat, wszystko jest profesjonalnie zorganizowane pod każdym względem, a treningi są na bardzo wysokim poziomie. Obecnie mamy dużo treningów wydolnościowych, trenujemy praktycznie trzy razy dziennie, a do tego dochodzą mecze sparingowe. Jest ciężko, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo i przyjemnie - powiedział GAZECIE Bartosz Kwiecień.

Przed inauguracją rundy wiosennej Ekstraklasy, Korona wyjedzie na jeszcze jeden obóz przygotowawczy, tym razem na Cypr. Wezmą w nim udział zawodnicy, którzy sprawdzą się podczas trwających treningów w Kleszczowie. Z obecnej kadry trener Ojrzyński odrzuci 4-5 zawodników, być może jeszcze ktoś dojdzie, o ile kielczanie sfinalizują jeszcze jakieś transfery. Jest zatem o co walczyć, bo jeśli Kwiecień znajdzie się w kadrze na cypryjski obóz jest wielce prawdopodobne, że już na stałe dołączy do kadry pierwszego zespołu.

Będąc przy pierwszej drużynie ma się od kogo uczyć. W Koronie grają przecież piłkarze z naprawdę bogatą piłkarską przeszłością. Wystarczy wspomnieć Marcina Żewłakowa, Pawła Golańskiego, bramkarza Zbigniewa Małkowskiego, Macieja Korzyma, uznawanego niegdyś za wielki piłkarski talent Michała Janotę czy doświadczonego Serba, Aleksandra Vukovicia, który gra przecież na tej samej pozycji co Kwiecień.

Warto jeszcze wspomnieć, że będąc w zespołach młodzieżowych Juventy, Bartosz Kwiecień bardzo często grał przeciwko Arkadiuszowi Milikowi, kiedy ten był jeszcze zawodnikiem Rozwoju Katowice. Wówczas obaj gracze zaciekle rywalizował o tytuł króla strzelców turniejów, w których uczestniczyli. Jak rozwinęła się kariera Milika, wszyscy wiemy. Po dobrych występach w Ekstraklasie trafił do seniorskiej reprezentacji Polski, a zimą podpisał kontrakt z niemieckim Bayerem Leverkusen. Oby 19-letni starachowiczanin poprowadził swoją karierę podobnie jak jego kolega z boiska, a na razie miejmy nadzieję, że już wiosną wybiegnie na boiska Ekstraklasy.

(mar)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA