Zabawa kolorem jest jej pasją od najmłodszych lat. Już jako nastolatka uważnie śledziła innych makijażystów i charakteryzatorów, podziwiając efekty ich pracy. Już wtedy wiedziała, że w przyszłości będzie jedną z nich. Dziś starachowiczanka - Monika Cielecka, bo o niej mowa, może pochwalić się wieloma sukcesami w ogólnopolskich mistrzostwach i konkursach w dziedzinie makijażu. Niedawno stylistka wróciła z Dusseldorfu, gdzie uczestniczyła w mistrzostwach świata International Make Up Championship 2013. Wrażeniami z tej prestiżowej imprezy podzieliła się z GAZETĄ.
Monika jest absolwentką wrocławskiej Akademii Wizażu i Stylizacji, gdzie - jak mówi -uczyła się podstaw i zrozumienia, na czym polega praca wizażysty. Tam też, dzień po dniu i krok po kroku zdobywała wiedzę i doświadczenie. Starachowiczanka ma za sobą także mini kurs stylizacji fryzur w warszawskiej szkole Makeup Star, na bieżąco przegląda branżową prasę i nie ukrywa, że podpatruje technikę pracy swoich koleżanek i kolegów "po fachu". Początki nie były jednak łatwe.
- Teoria była dla mnie ciężką stroną. Początkowo nie widziałam różnicy pomiędzy ciepłą a chłodną czerwienią. Bo przecież jak czerwień może być chłodna?! A jednak... Rozróżnianie temperatur barw jest bardzo istotne, bo zapewnia spójne dobranie kolorówki do makijażu - przyznaje w rozmowie z GAZETĄ stylistka i dodaje, że w zawodzie wizażysty najważniejsza jest jednak praktyka.
- Zabawa kolorem, eksperymenty z kształtami, cieniowaniem, łączeniem barw, to są rzeczy, które nadają wprawy i rozwijają wyobraźnię - zdradza.
Z uśmiechem i rumieńcem na twarzy wspomina początki swojej kariery, porównując ówczesne stylizacje do tych, jakie potrafi wykonać obecnie.
- Podejrzewam, że za pięć lat makijaże, które wykonuję obecnie, wywołają we mnie te same uczucia. Człowiek uczy się i rozwija całe życie. Z każdą kolejną panną młodą, sesją zdjęciową, eventem jestem coraz lepiej wprawiona. To tak jak z ćwiczeniem na siłowni- im więcej podnosimy ciężarów, tym stajemy się silniejsi i nasza muskulatura zwiększa swoją masę - wyjaśnia starachowiczanka, która dzięki ciężkiej pracy i zaangażowaniu może pochwalić się wieloma sukcesami w dziedzinie wizażu i stylizacji.
Najważniejszym osiągnięciem było dotychczas zdobycie pierwszego miejsca podczas Ogólnopolskich Mistrzostw Makijażu Artystycznego i Stylizacji, które odbyły się w ubiegłym roku w Warszawie. Tytuł mistrzyni Polski był jednocześnie przepustką do Dusseldorfu, gdzie starachowiczanka reprezentowała nasz kraj na arenie międzynarodowej.
- To był ogromny zaszczyt znaleźć się wśród najlepszych, ludzi z wielu krajów, m.in. Niemiec, Anglii, Czech, Słowacji, Rosji, Dani, Szwecji, Szwajcarii, Holandii, Węgier, Kanady, Finlandii i Norwegii, którzy mają ogromny talent i doświadczenie - powiedziała GAZECIE finalistka International Make Up Championship 2013.
Zdolna stylistka do udziału w tej prestiżowej imprezie przygotowywała się psychicznie przez sześć miesięcy.
- Temat poznałam w styczniu br.. Był nim "Summer in the City", czyli "Lato w mieście", dostałam także szczegółowy opis makijażu, jak powinien wyglądać i jakimi kolorami powinien być wykonany. Eksperymentowałam na sobie, na mojej kuzynce, szukałam inspiracji w internecie - zdradza nam Monika.
Wiele cennych rad starachowiczanka dostała także od Wioletty Wypijewskiej - jedynej jak do tej pory Polki, która na Mistrzostwach Świata w Dusseldorfie może pochwalić się pierwszym miejscem. Kurs przygotowawczy prowadzony przez mistrzynię był dla Moniki nagrodą za zajęcie pierwszego miejsca na jednych z krajowych mistrzostw w dziedzinie makijażu i stylizacji.
Niestety, naszej reprezentantce nie udało się zająć miejsca na podium w Niemczech, ale - jak przyznaje - już udział w imprezie czyni z niej wygraną. Z sentymentem wspomina chwile, kiedy na wieść o tym, że reprezentuje właśnie Polskę wielu uczestników mistrzostw zapałało do niej jeszcze większą sympatią.
- Ogromnym zaskoczeniem była reakcja wszystkich uczestników na wieść, że jestem z Polski. Mają ogromny szacunek do polskich uczestników, cenią nasz talent. Po mistrzostwach jedna z pań zasiadających w jury podeszła do mnie, wyściskała mnie i wycałowała. To było naprawdę miłe - przyznaje wizażystka, która trzydniowy pobyt w Niemczech wspominać będzie jeszcze przez długi czas.
- Atmosfera była nieziemska, traktowano nas jak VIP-ów. Cudowny hotel, kolacja we włoskiej restauracji. Byłam w ogromnym szoku, że organizatorzy tak dbają o uczestników. Targi, którym towarzyszyły mistrzostwa, były tak wielkie, że można było się zgubić - śmieje się Monika. - Poznałam dużo wspaniałych ludzi z całego świata, zaprzyjaźniłam się z reprezentacją Słowacji i Rosji. Z reprezentantem Kanady i Anglii świetnie rozmawiało mi się o kosmetykach, makijażach i naszej pracy.
Na co dzień Monika wykonuje makijaże ślubne, studniówkowe, wieczorowe i dzienne. Maluje także modelki biorące udział w sesjach fotograficznych. Udziela indywidualnych lekcji, pomaga dobrać odpowiedni pod względem sylwetki i koloru ubiór. Chętni mogą również liczyć na fachowe porady stylistki podczas zakupów. Monika do każdego ze swoich klientów ma profesjonalne i indywidualne podejście. Zarówno podczas makijażu, jak i "ciuchowego szaleństwa".
- Przede wszystkim dobieram kolorystykę pod gusty klientek. Wybieram najlepszą opcję z możliwych, często idziemy na kompromis. Jednak, gdy któraś z pań totalnie oddaje się w moje ręce, kolory dobieram pod tęczówkę oka, kolor włosów i skóry, następnie dopasowuję odcienie pod ubiór, bądź w przypadku panien młodych- pod dodatki i kolor bukietu - zdradza tajniki swojej pracy.
Mimo tak wielu ważnych osiągnięć, Monika wciąż szlifuje swój talent, aby osiągnąć wymarzony cel, jakim jest pierwsze miejsce na mistrzostwach w Dusseldorfie.
- W tym roku zasiądę także w jury na polskich mistrzostwach makijażu podczas Salonu Jesień w Warszawie, ale za rok będę starała się móc wystartować jako uczestnik, bowiem chciałabym znów powalczyć o mistrzostwo w Niemczech. Obiecałam również reprezentantce Węgier, że spotkamy się tego lata w Anglii na mistrzostwach makijażu - dodaje.
Z fachowych porad doświadczonej stylistki już niedługo będą mogli korzystać także wszyscy internauci, bowiem starachowiczanka pracuje nad własnym internetowym pamiętnikiem, tzw. blogiem, który poświęcony będzie tematyce makijażu i stylizacji ubioru.
- Moja strona: www.malamoni.blogspot.com już niedługo zacznie tętnić życiem - zapewnia Monika.
Póki co, przyszłe panny młode i nie tylko, odsyłamy na stronę internetową Moniki: www.monikacielecka.com, gdzie znaleźć można galerię zdjęć przedstawiających makijaże na każdą okazję w wykonaniu naszej mistrzyni oraz kontakt do stylistki.
(Kas)
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU
Internet światłowodowy (FTTH/FTTB) (81)
II Starachowicki Test Coopera (0)
Świętokrzyski Turniej Piłki Nożnej Olimpiad Specjalnych w Starachowicach (0)
Zrób dziecku paszport na Dzień Dziecka (0)
Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa (0)
Pełnowymiarowe boisko z zapleczem sportowym wkrótce w Starachowicach (0)
SMS Absolwenci dają kibicom kolejne powody do radości (0)
Trwa budowa basenów letnich w Starachowicach (0)
Powstała wizualizacja przejścia nad torami w Starachowicach Zachodnich (3)
Będzie konkurs na Dyrektora Starachowickiego Centrum Kultury
Nieruchomości
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(0) Mam do wynajęcia(0) Poszukuję do wynajęcia(0)
Motoryzacja
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(1)
Praca
Zatrudnię(9) Szukam pracy(0) Dodatkowa(0)
Komputery
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0)
Telefony
RTV / AGD
Sprzedam(1) Kupię(0) Zamienię(0)
Edukacja
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Dla domu
Sprzedam(5) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Flora i fauna
Różne
Sprzedam(25) Kupię(1) Zamienię(0) Oddam(0) Usługi(21) Towarzyskie(0) Urzędowe(0) Różne(8)