AAA
Czy ulica Kornatka ma szansę na budowę?
Problem powraca
Piatek, 11 lutego 2011r. (godz. 23:58)

Mieszkańcy, nie mogący się doczekać na poprawę warunków życia, chcieliby znać konkretną odpowiedź.

Urząd Miasta Starachowice
Urząd Miasta Starachowice
fot. hmr

O ich walce o drogę z prawdziwego zdarzenia pisaliśmy na łamach „Gazety” wielokrotnie. Po latach bezskutecznych oczekiwań, mieszkańcy zastosowali metodę psychologicznego nacisku na lokalne władze i kilka razy zjawili się na sesjach Rady Miejskiej.


Uzyskali tyle, że miasto zgodziło się wydać pieniądze na opracowanie studium pomagającego wybrać najlepszy sposób wytyczenia przebiegu ulicy, która była nią tylko z nazwy na mapie.

Bo na miejscu okazywało się, że Kornatka to położone na wzgórzu pod lasem osiedle domków jednorodzinnych, otoczone wyboistym, dziurawym i rozjeżdżonym gruntem. Dokumentacja, która kosztowała 35 tys. zł powstała w 2010 roku. Mieszkańcy liczyli, że teraz nastąpi dalszy ciąg.

- W studium są podane dwa warianty budowy naszej drogi: jeden od ulicy Wschodniej, drugi od ulicy Bocznej. Teraz powinny być pieniądze na kolejny etap: na dokumentację budowlaną – mówi Zbigniew Gawlik, jeden z mieszkańców.

- Naszą sprawę zbadała Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej i wydała radzie zalecenie, żeby ją wdrożyć w praktyce. Czyli wprowadzić do budżetu. Chcemy, żeby pomogli nam w tym radni z naszego okręgu wyborczego. Żebyśmy nie czekali kolejnych 15 lat, ale po 2- 3 latach mieli wreszcie drogę – dodaje Katarzyna Mazur.

Jednak w niedawno przyjętym budżecie na 2011 rok nie ma żadnej wzmianki o Kornatce.

- Realizacja wariantu z poprowadzeniem drogi do ulicy Bocznej według planisty kosztowałaby około 3 mln zł - informuje wiceprezydent Sylwester Kwiecień.

- W tej cenie nie uwzględniono jednak wykupów terenów pod budowę. Można śmiało założyć, że potrzeba na to kolejne 2 mln zł. Wariant z ulicą Wschodnią jest niewiele tańszy. W tym momencie nie mamy takich pieniędzy. Nie mając możliwości sfinansowania tego zadania w najbliższym czasie, nie widzimy sensu by, jak chcą mieszkańcy, wydać pieniądze na dokumentację, która trafi na półkę. Oczywiście nie jest to realne w tym momencie, bo może uda się np. sprzedać „łąki”, w budżecie pojawią się dodatkowe fundusze i rada uzna, że robimy Kornatkę. Wszystko jest możliwe - dodaje wiceprezydent.

W najbliższym czasie mieszkańcy muszą się zadowolić doraźnymi remontami.

- W aktualnych warunkach pogodowych nie jest to możliwe, ale 8 lutego otwieramy oferty na przetarg dotyczący remontów cząstkowych dróg o nawierzchni gruntowej. Najgorszy odcinek Kornatki to około 100 metrów nierównej nawierzchni i nim się w pierwszej kolejności zajmiemy - odpowiada Robert Adamczyk, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej UM w Starachowicach.

(iwo)

REKLAMA