O blisko 40 ha powiększyć się ma wkrótce Specjalna Strefa Ekonomiczna "Starachowice". Zarząd Województwa Świętokrzyskiego pozytywnie zaopiniował wniosek, teraz wszystko w rękach Rady Ministrów.

fot. www.sse.com.pl

Obecnie są to tereny rolne, będące własnością spółki Area, która zamierza je zbyć na rzecz firmy Ceramika Nowa Gala II. Ta planuje wybudowanie tu zakładu produkcji płytek ceramicznych, który zatrudniłby 254 osoby, inwestując też 180 mln złotych.

Druga pod względem wielkości jest działka w gminie Piekoszów. Na ponad 8 hektarach powierzchni mieszczą się jeszcze budynki po byłym przedsiębiorstwie produkcji ogrodniczej. Jej główny atut, jak twierdzi Cezary Tkaczyk, wiceprezes SSE "Starachowice", to doskonałe położenie - 12 kilometrów od centrum Kielc, 5 km od węzła na drodze S7 w miejscowości Jaworze i bardzo dobry dojazd do drogi ekspresowej.

W tej chwili jest ona przygotowywana pod inwestycje. Mogą one przynieść nawet 240 nowych miejsc pracy. Natomiast włączenie do podstrefy w Kielcach 2 -hektarowej nieruchomości przy ulicy Olszewskiego w Kielcach, może skutkować powstaniem kolejnych 58 miejsc pracy.

Ostatnia działka, która ma trafić do spółki, dotyczy gminy Puławy. Wniosek przeszedł już pozytywnie ocenę Zarządu Województwa Świętokrzyskiego i został przekazany Ministerstwu Gospodarki, a ostateczna decyzja należy do Rady Ministrów.

- Cieszymy się, że mamy już komplet dokumentów. Liczymy, że uda się to zakończyć jeszcze w tej kadencji Sejmu - mówi GAZECIE Cezary Tkaczyk, który nie kryje, że spółka żyje z obrotu nieruchomościami. Nabywa działki w celu ich przygotowania i odsprzedania inwestorom, nie otrzymując na to żadnych pieniędzy z zewnątrz, mimo że wykonuje przecież zadania z zakresu administracji. Dlatego tak ważne jest dla niej pozyskiwanie nowych i atrakcyjnych terenów, bo - jak pokazują doświadczenia kilku ostatnich miesięcy - zainteresowanie przedsiębiorców rośnie w dość szybkim tempie.

- W minionym półroczu wydaliśmy dwa razy więcej zezwoleń, niż w całym roku ubiegłym - mówi wiceprezes spółki. - Choć oczywiście kryzys nie minął, zwłaszcza w Europie, co budzi wciąż spory niepokój wśród dużych inwestorów.

Mniejsi i średni inwestorzy, których jest najwięcej w SSE, bardziej ochoczo inwestują pieniądze, co znakomicie wykorzystuje spółka. Potwierdziła to ostatnia kontrola NIK, badająca działalność Zarządu SSE w latach 2006 - 2010.
Wyniki nie pozostawiają wątpliwości - doskonale wykonują swoje zadania z zakresu pomocy publicznej udzielanej przedsiębiorcom. Na pozytywną ocenę duży wpływ miała stabilna sytuacja ekonomiczna spółki, prawidłowo dokonywana sprzedaż nieruchomości, właściwe wydatkowanie środków na inwestycję, a także ustalanie zasad funkcjonowania i regulaminów, co podkreślono w wynikach pokontrolnych.

Nowe tereny, to nowe wyzwanie, którego zamierza się podjąć zarząd. I nie ustaje w staraniach o inwestorów.

(An)