Juventa Starachowice rozgromiła w niedzielnym meczu Dalin Myślenice 4:1. Bramki dla starachowiczan zdobyli Dariusz Anduła, Łukasz Gruszczyński (dwie) oraz Karol Kopeć. Warto dodać, że to pierwsze zwycięstwo Juventy od 14 września.

Mecz Juventy Starachowice z Dalinem Myślenice (4:1)
fot. Marcin Słoka

Mecz Juventy Starachowice z Dalinem Myślenice (4:1)
fot. Marcin Słoka

Mecz Juventy Starachowice z Dalinem Myślenice (4:1)
fot. Marcin Słoka

Mecz Juventy Starachowice z Dalinem Myślenice (4:1)
fot. Marcin Słoka

Mecz Juventy Starachowice z Dalinem Myślenice (4:1)
fot. Marcin Słoka

Zobacz:
ť zdjecia w galerii [11]

Nastepna wiadomosc:
ť Rafał Wójcik nowym trenerem Juventy!

Poprzednia wiadomosc:
ť Zostań sędzią piłkarskim

Juventa: Wesołowski - Spadło, Płusa, Gębura, Senderowski, Kwiecień (79. Kiełbasa), Gruszczyński, Wójtowicz, M. Kalista, Kopeć (77. Stawiarski), Anduła.

Dalin: Kościelniak - Pilch, Tokarz, Orłowski, Senderski, Cygal (82. Kiełb), Marchiński, Wojtan, Bałucki (90. Kołodziejczyk), Biel, Nowak (79. Madej).

Żółte kartki: Wójtowicz, M. Kalista - Kościelniak, Pilch, Cygal.

Mecz z Dalinem był pierwszym spotkaniem, które starachowiczanie rozegrali po zwolnieniu ze stanowiska trenera Marka Mierzwy. Wobec tego zespół do meczu przygotowali Dariusz Anduła i Bartosz Gębura i jak się okazało wywiązali się znakomicie z powierzonego zadania.

Ekipa Juventy od pierwszych minut nadzwyczaj zdecydowanie ruszyła na bramkę rywala, a na efekty długo czekać nie trzeba było. Już w 5. minucie spotkania piłka wylądowała w siatce przyjezdnych, a strzelcem bramki był niezawodny Dariusz Anduła. Otrzymawszy piłkę od Krystiana Płusy, znakomicie odnalazł się w polu karnym i nie dał bramkarzowi szans na skuteczną interwencję. Anduła znalazł się jeszcze raz w bardzo dogodnej sytuacji, jednak będąc oko w oko z bramkarzem nie zdołał znaleźć drogi do siatki.

Druga połowa rozpoczęła się niestety mało optymistycznie- kilka minut po pierwszym gwizdku lewą stroną popędził zawodnik Dalinu, po czym uderzył w słupek. Na nieszczęście dla Juventy w polu karnym czekał już na nią napastnik gości i bez najmniejszych problemów skierował ją do pustej bramki. Starachowiczanie potrafili się jednak otrząsnąć po utracie gola i 10 minut później ponownie wyszli na prowadzenie.

Do piłki skierowanej do Mirosława Kalisty niepewnie wyszedł golkiper gości i w efekcie pozwolił skrzydłowemu na oddanie strzału z pola karnego. Piłkę przerzuconą nad bramkarzem zdołał jeszcze wybić z linii bramkowej obrońca gości, jednak arbiter wskazał na 11 metr, gdyż golkiper faulował przy próbie interwencji Kalistę. Rzut karny na bramkę zamienił bardzo dobrym uderzeniem Łukasz Gruszczyński, dla którego był to pierwszy gol w tym sezonie.

"Grucha" nie poprzestał jednak na takiej zdobyczy bramkowej, gdyż po upływie 11 minut po raz drugi trafił do siatki. Tym razem wrzutkę w pole karne źle przeciął bramkarz gości, po czym dopał do niej Gruszczyński i umieścił ją w pustej bramce. 3 minuty później wynik spotkania na 4:1 ustalił Karol Kopeć, który po zespołowej akcji musiał tylko dopełnić formalności i trafić do pustej bramki.

Miejmy nadzieję, że starachowiczanie na dobre przerwali fatalną serię przegranych i z dobrej strony zaprezentują się w najbliższą sobotę w Wieliczce. Początek spotkania z tamtejszym Górnikiem o godz. 14:00.

Marcin Słoka

Dołącz do nas na Facebooku!