AAA
Beskid rozgromiony! [ZDJĘCIA+VIDEO]
Wtorek, 22 maja 2012r. (godz. 22:57)

Juventa Starachowice pokonała na własnym boisku Beskid Andrychów 5:1. Gospodarze mogli się nawet pokusić o większą zdobycz bramkową, gdyż w 15. minucie spotkania prowadzili już 3:0.

Juventa Starachowice pokonała na własnym boisku Beskid Andrychów 5:1.
Juventa Starachowice pokonała na własnym boisku Beskid Andrychów 5:1.
fot. Marcin Słoka
Juventa Starachowice pokonała na własnym boisku Beskid Andrychów 5:1.
Juventa Starachowice pokonała na własnym boisku Beskid Andrychów 5:1.
fot. Marcin Słoka
Juventa Starachowice pokonała na własnym boisku Beskid Andrychów 5:1.
Juventa Starachowice pokonała na własnym boisku Beskid Andrychów 5:1.
fot. Marcin Słoka
Juventa Starachowice pokonała na własnym boisku Beskid Andrychów 5:1.
Juventa Starachowice pokonała na własnym boisku Beskid Andrychów 5:1.
fot. Marcin Słoka
Nastepna wiadomosc:
ť Srebro dla Kisiela

Poprzednia wiadomosc:
ť "Meteor" w lidze?

*Juventa Starachowice - Beskid Andrychów 5:1 (4:0)

Bramki: M. Kalista 5', 15', Kopeć 6', Gębura 39', Stawiarski 74' - Adamus 89'.


Juventa: Wróblewski - Korona, Gębura, Senderowski (76. Styczyński), Płusa, Czarnecki (46. Fabjański), Jagiełło (70. Kiełbasa), Wójtowicz, Kopeć, M. Kalista, Kidoń (17. Stawiarski).
Trener: Rafał Wójcik.

Beskid: Syty - Chworostiany, Rumiński, Galos, Tarabuła, Adamus, Sobala, Wandzel, Chowaniec, Smoliński, Knapik.
Trener: Edward Wandzel.

Widzów:250.
Sędziowali: Maciej Koster (Kraków) oraz Rafał Pąchalski, Jan Moskal.
Obserwator: Dariusz Stawicki (Łódź).

O drużynie Beskidu tak naprawdę trudno było zbyt wiele powiedzieć przed sobotnim spotkaniem. W zimowym okienku transferowym w zespole z Andrychowa zaszły ogromne zmiany kadrowe, głównie na niekorzyść sobotnich gości. Z pewnością nie jest to już ta sama drużyna, która jesienią pokonała Juventę 1:0.

Przypuszczenia dotyczące przyjezdnych znalazły odzwierciedlenie na boisku. Od pierwszych minut Juventa ostro ruszyła do ataku, a na bramkę nie trzeba było długo czekać. Już w 5. minucie spotkania do siatki trafił Mirosław Kalista, który zmienił tor lotu uderzenia Karola Kopcia.

Zanim spiker zdążył zakończyć opisywanie sytuacji z 5. minuty spotkania, było już 2:0. Tym razem role się odwróciły- Mirosław Kalista poradził sobie z trzema obrońcami, a następnie świetnie podał do Karola Kopcia, który uprzedził golkipera i podwyższył prowadzenie Juventy.

W 15. minucie ponownie wspaniałym rajdem popisał się Kalista, który rozpoczął swój bieg jeszcze na własnej połowie boiska, a zakończył go kierując piłkę do bramki Beskidu. Wynik do przerwy ustalił w 39. minucie spotkania Bartosz Gębura, który pokonał Kamila Sytego strzałem głową po rzucie rożnym. W międzyczasie bardzo bliski zdobycia swojej drugiej bramki był Karol Kopeć, jednak tym razem piłka trafił w słupek, po czym została wybita przez obrońców.

Druga połowa spotkania niestety nie była już tak emocjonująca co pierwsza odsłona sobotniego pojedynku. Zatarła się nieco przewaga starachowiczan, którzy w pierwszych 45. minutach przez około 80% czasu byli w posiadaniu piłki. Mimo to w 74. minucie Kamil Stawiarski uderzeniem głową posłał piłkę do siatki, a kilka minut później bardzo bliski zdobycia bramki był Konrad Wójtowicz, który w doskonałej sytuacji nie zdołał trafić w piłkę.

W 89. minucie spotkanie przyjezdni oddali swój pierwszy strzał na bramkę Juventy i od razu zdobyli honorowego gola. Pięknym uderzeniem popisał się Michał Adamus, którzy z linii pola karnego posłał piłkę prosto w okienko bramki Wróblewskiego.

Następny mecz Juventa rozegra w Myślenicach, gdzie zmierzy się z tamtejszym Dalinem. Początek spotkania w najbliższą sobotę o godz. 17:30.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA