AAA
W klubie Chillout
Szykowali królową "studniówki"
Sobota, 28 stycznia 2012r. (godz. 21:31)

Pokaz stylizacji studniówkowo - karnawałowej, zorganizowano 14 stycznia br. w klubie Chillout. W roli modelki wystąpiła Julia Kowalska, uczennica drugiej klasy Zespołu Szkól Zawodowych nr 2 w Starachowicach.

fot. Gazeta Starachowicka

Spotkanie zatytułowane "Narodziny gwiazdy, czyli jak zostać Królową Studniówkowego Balu" zorganizowało Centrum Nauki i Biznesu "Żak". Profesjonalne stylistki zaprezentowały fachowy makijaż, stylowe uczesanie, oraz manicure. Był też pokaz kreacji. Stylizacji poddała się Julia Kowalska, a nad jej wyglądem pracowali: wizażystka, fryzjerka, stylistka paznokci oraz projektantka mody.


Przed pokazem w klubie Chillout, Julia spędziła kilka godzin w Studiu Passion Nails, gdzie właścicielka firmy, Sylwia Pasternak upiększyła jej paznokcie. Włosy Julii także zostały przygotowane wcześniej. Asystentka fryzjerki Iwony Batóg, właścicielki Studia Urody Sara, pokarbowała je i upięła. Dzięki temu samo wykonanie fryzury na pokazie, zajęło Iwonie Batóg kilka minut. Uczesała ją w stylu crazy country, który jest najmodniejszy w tym sezonie.

Makijażem modelki zajęła się Ewa Filipecka, dyplomowana artystka makijażu i kreator wizerunku, finalistka mistrzostw swiata w makijażu profesjonalnym i wielokrotna mistrzyni Polski. Szczegółowo omawiała każdy element upiększającego zabiegu i dawała cenne wskazówki tworzenia idealnego makijażu.

- Przed przystąpieniem do malowania należy przygotować sobie dobre lustro. Druga ważna rzecz, to dobre światło, które powinno mieć biały blask. Zanim ropocznie się nakładania koloru, należy posmarować twarz dobrym kremem. Dla każdej jest on inny. Nie zawsze muszą być to kosmetyki z najwyższej półki. Makijaż powinien pasować do stroju. Do klasycznego stonowane kolory, raczej matowy, z niewielkimi elementami błysku, dobrze ściągnięta rzęsa, do tego blade lub czerwone usta. Do ubrań awangardowych, polecam makijaż odważniejszy - dodała artystka.

Na wykonanie dobrego makijażu, który będzie trzymał się do rana potrzeba około godziny. Tyle czasu Ewa Filipecka poświęciła też na umalowanie Julki. Efekt końcowy był powalający. Ta młodziutka, niewinnie wyglądająca dziewczyna, zmieniła się w prawdziwą gwiazdę wieczoru, która z powodzeniem mogłaby zabłysnąć na niejednym z balów karnawałowych czy studniówkowych.

W nowej fryzurze, niezwykłym makijażu, z błyszczącymi paznokciami i w sukni wykonanej przez projektantkę mody i właścicielkę firmy Dekoratornia Agnieszkę Szczykutowicz, prezentowała się znakomicie. Stylizacja zmieniła ją nie do poznania, zachwycając wyglądem publiczność.

Atrakcją spotkania był też pokaz tańca. Walca i dżajfa mistrzowsko wykonali tancerze Studia Towarzyskiego "Takt".

(J)

Dołącz do nas na Facebooku!

REKLAMA