AAA
Wielka akcja CBŚ i policji
Rozbili nielegalny arsenał
Sroda, 26 wrzesnia 2012r. (godz. 22:01)

Ponad 70 sztuk broni długiej i krótkiej, ponad 9 tys. sztuk amunicji, granaty, 10 kg materiałów wybuchowych i 33 zatrzymane osoby - to efekt akcji przeprowadzonej przez CBŚ oraz policję z Kielc. Wśród zatrzymanych są także osoby od nas!!! Mogą być zamieszane w działanie zorganizowanej grupy, obrót narkotykami oraz nielegalne posiadanie, wytwarzanie i handel bronią i amunicją.

Ponad 70 sztuk broni długiej i krótkiej, ponad 9 tys. sztuk amunicji, granaty, 10 kg materiałów wybuchowych i 33 zatrzymane osoby - to efekt akcji przeprowadzonej przez CBŚ oraz policję z Kielc.
Ponad 70 sztuk broni długiej i krótkiej, ponad 9 tys. sztuk amunicji, granaty, 10 kg materiałów wybuchowych i 33 zatrzymane osoby - to efekt akcji przeprowadzonej przez CBŚ oraz policję z Kielc.
fot. Gazeta Starachowicka

Ile osób dokładnie? Tego policja nie chce na razie ujawniać, tłumacząc się dobrem postępowania.

- Mogę jedynie potwierdzić, że jest to kilka lub kilkanaście osób z powiatu starachowickiego - powiedział GAZECIE w piątek(21 wrześńia) podkom. Grzegorz Dudek, rzecznik kieleckiej policji. Czym się miały zajmować i jaką rolę odgrywały w tym procederze, nie chciał zdradzić. Potwierdził jedynie, że miały już doświadczenie w kontakcie z ładunkami wybuchowymi, jak i pozyskiwaniu materiałów do ich konstruowania. Część z nich traktowała to jako hobby, ale kwestia ich ewentualnych powiązań nie jest na razie znana, a przynajmniej ujawniana opinii publicznej. Zarówno akcja, jak i jej przebieg do końca były trzymane w dużej tajemnicy. GAZETA o całej tej sprawie dowiedziała się już we wtorek, ale kiedy zadzwoniliśmy do Krzysztofa Hajdasa z Komendy Głównej Policji, usłyszeliśmy tylko, że prowadzone są właśnie działania i nic na ten temat nie może jeszcze powiedzieć. W piątek pojawił się komunikat o zatrzymaniu ponad trzydziestu osób przez CBŚ oraz policję z Kielc.


Funkcjonariusze od dawna podejrzewali, że te kilkanaście osób może posiadać broń i amunicję bez wymaganego pozwolenia, także zajmować się jej handlem i wytwarzaniem. Pojawił się również wątek narkotykowy, związany z uprawianiem konopi indyjskich i wprowadzaniem do obrotu znacznych ilości narkotyków. Kilkuset funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego oraz komendy wojewódzkiej sprawdziło kilkadziesiąt wytypowanych wcześniej adresów, zarówno mieszkań jak i posesji, na terenie trzech województw: świętokrzyskiego, mazowieckiego oraz śląskiego, czego efektem było zabezpieczenie 45 sztuk broni długiej, 30 krótkiej, 56 różnych istotnych elementów służących do produkcji broni, ponad 9000 sztuk amunicji różnego kalibru, 2 pocisków artyleryjskich, 4 granatów oraz 10 kilogramów materiałów wybuchowych. Funkcjonariusze odzyskali także 3 kilogramy amfetaminy, ponad 230 gramów marihuany oraz 84 krzaki prawdopodobnie konopi indyjskich.

Jak podkreślają prowadzący tę sprawę, wśród zabezpieczonej broni znalazły się między innymi karabiny automatyczne, strzelby, rewolwery oraz broń własnej konstrukcji, czyli tak zwane samoróbki lub samodziały. Przejęto też amunicję karabinową i myśliwską, ale i odczynniki chemiczne, które mogły być wykorzystane do konstruowania ładunków wybuchowych. Odzyskano lufy, zamki i inne elementy służące do budowy broni palnej. Zabezpieczony arsenał trafił już w ręce specjalistów, którzy poddadzą go szczegółowym badaniom i sprawdzą, czy mógł być użyty w celu popełnienia innych przestępstw. Funkcjonariusze nie wykluczają, że w tego rodzaju broń i materiały wybuchowe mogły zaopatrywać się grupy przestępcze.

Zatrzymani byli w większości mieszkańcami Świętokrzyskiego, w wieku od 21 do 78 lat. Wśród nich znalazł się także mieszkaniec naszego powiatu, którego syn i synowa pracują w policji.

- Nie ma najmniejszych podstaw by sądzić, że mogli wiedzieć o procederze - stwierdził w rozmowie z GAZETĄ Grzegorz Dudek, rzecznik świętokrzyskiej policji. - Ich dom wprawdzie stoi na tej samej posesji, co dom zatrzymanego, ale od dawna nie utrzymują ze sobą bliższych kontaktów. Mowa o policjantach z wieloletnim doświadczeniem i wielokrotnie już odznaczanych. Dla nas sytuacja jest czysta i pozbawiona jakichkolwiek podtekstów - zapewnił nas rzecznik.

Kilku osobom przedstawiono zarzuty i zastosowano wobec nich środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania na okres od jednego do trzech miesięcy.
Pozostałych objęto dozorami policyjnymi oraz poręczeniami majątkowymi, których kwota sięgnęła blisko 80 tysięcy złotych.

Zatrzymanym grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA