AAA
Żywa pamięć o ofiarach
Modlili się w intencji
Czwartek, 22 kwietnia 2010r. (godz. 21:17)

W Dniu Pamięci Ofiar Katynia, 13 kwietnia br., w Kałkowie – Godowie odbyła się uroczystość upamiętniająca Polaków zamordowanych przez sowieckich oprawców 1940 roku. W Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej odprawiono mszę św. w intencji ofiar Golgoty Wschodu i ubiegłotygodniowej katastrofy pod Smoleńskiem, w której zginął prezydent RP z małżonką wraz z 94 rodakami lecącymi prezydenckim samolotem do Katynia na rocznicowe uroczystości.

fot. Gazeta Starachowicka

- Pan Bóg daje znaki, tylko trzeba umieć je odczytywać. To, co się dokonało 70 lat temu urąga wszelkiemu porządkowi. Jest to wielkie zło. Wydawać by się mogło, że zostanie to ukryte.


Dokładnie 67 lat temu po raz pierwszy opublikowano, że w lesie katyńskim odnaleziono groby. Ale to kłamstwo pozostało. Dwaj zbrodniarze zwalali winę na siebie. Dopiero po tylu latach prawda zaczęła kiełkować.

I znowu w tym miejscu stało się tak wielkie zło. Ci ludzie zginęli w tak okrutny i bezsensowny sposób. Pamiętajmy, że przyszłości nie można budować na kłamstwie. Tylko na prawdzie można się opierać – mówił w homilii ks. Andrzej Wróblewski, podczas mszy świętej celebrowanej przez ks. infułata Czesława Walę.

Pod koniec mszy św. odczytane zostały słowa, które miał wypowiedzieć śp. prof. Lech Kaczyński, prezydent RP podczas uroczystości w Katyniu.

- Tu, w tym miejscu, w Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej, kiedy przywołujemy ofiary Katynia, trzeba nam tego, by zabrzmiały słowa, które miały być powiedziane tamtego dnia. Wszyscy na nie czekaliśmy.

Nie doczekaliśmy się ich: „W kwietniu 1940 roku ponad 21 tysięcy polskich jeńców z obozów i więzień NKWD zostało zamordowanych. Tej zbrodni ludobójstwa dokonano z woli Stalina, na rozkaz najwyższych władz Związku Sowieckiego.

Sojusz III Rzeszy i ZSRR, pakt Ribbentrop – Mołotow i agresja na Polskę 17 września 1939 roku znalazły swoją wstrząsającą kulminację w zbrodni katyńskiej. Nie tylko w lasach Katynia, także w Twerze, Charkowie i w innych, znanych i jeszcze nieznanych miejscach straceń wymordowano obywateli II Rzeczypospolitej, ludzi tworzących podstawę naszej państwowości, nieugiętych w służbie ojczyzny (...).

Doły śmierci na zawsze miały ukryć ciała pomordowanych i prawdę o zbrodni. Świat miał się nigdy o tym nie dowiedzieć. Rodzinom ofiar odebrano prawo do publicznej żałoby, do opłakania i godnego upamiętnienia najbliższych. Ziemia przykryła ślady zbrodni, a kłamstwo miało wymazać ją z ludzkiej pamięci (...).

Katyń stał się bolesną raną polskiej historii, ale także na długie dziesięciolecia zatruł relacje między Polakami i Rosjanami. Sprawmy, by katyńska rana mogła się wreszcie w pełni zagoić i zabliźnić. Jesteśmy już na tej drodze (...).

Wszystkie okoliczności zbrodni katyńskiej muszą zostać do końca zbadane i wyjaśnione. Ważne jest, by została potwierdzona prawnie niewinność ofiar, by ujawnione zostały wszystkie dokumenty dotyczące tej zbrodni, aby kłamstwo katyńskie zniknęło na zawsze z przestrzeni publicznej.

Domagamy się tych działań przede wszystkim ze względu na pamięć ofiar i szacunek dla cierpienia ich rodzin. Ale domagamy się ich także w imię wspólnych wartości, które muszą tworzyć fundament zaufania i partnerstwa pomiędzy sąsiednimi narodami w całej Europie (...)” – odczytał poseł na Sejm RP Krzysztof Lipiec.

Po mszy św. uroczystość przeniosła się na teren Sanktuarium. W rejonie Golgoty Martyrologii Narodu Polskiego posadzono Dęby Pamięci poświęcone generałowi brygady Władysławowi Kuleszy, który został zamordowany przez NKWD w 1940 r. oraz prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu.

Dokonali tego: posłowie: Krzysztof Lipiec i Marek Kwitek, prezydent Starachowic Wojciech Bernatowicz oraz starosta Andrzej Matynia. A poświęcił je ks. prałat Bogdan Lipiec. W uroczystości wzięli udział m.in.: parlamentarzyści, przedstawiciele władz samorządowych, mieszkańcy powiatu, kombatanci, harcerze oraz poczty sztandarowe.

(J)

REKLAMA