AAA
Wizaż jest jej pasją...
Mistrzyni w swoim fachu
Niedziela, 24 lutego 2013r. (godz. 21:15)

Dagmara Swajdo, 25 - letnia stylistka ze Starachowic, ma na swoim koncie pierwsze miejsce w Mistrzostwach Polski w Makijażu Artystycznym i Stylizacji. Miała okazję współpracować z Joanną Brodzik i tworzyć stylizacje do ról w teatrze. Opowiedziała GAZECIE o swoich sukcesach i pasji.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Barakuda bezkonkurencyjna

Poprzednia wiadomosc:
ť Pokaz Staru 1926 Malcom

Obecnie mieszka w Warszawie, pracuje w bankowości i przy tworzeniu makijaży. Ukończyła Wyższą Szkołę Zawodową Kosmetyki i Pielęgnacji Zdrowia w Warszawie oraz Zarządzanie na Uniwersytecie Warszawskim.


- Moją pasją jest wizaż, stylizacja oraz taniec - mówi Dagmara.

Podążając za swoimi zainteresowaniami, z wyróżnieniem zakończyła profesjonalny i kompleksowy kurs wizażu i stylizacji oraz stylizacji paznokci na Akademii Laurel w Warszawie.

- Przez to wyrażam siebie. Od małego uwielbiałam też przedmioty ścisłe, stąd zarządzanie na UW. Ale lubiłam też plastyczne. Będąc dzieckiem bardo dużo rysowałam. Zawsze męczyłam tatę, który posiada plastyczny talent, aby rysował mi obrazki z książek. Najczęściej były to fotografie z encyklopedii - wspomina z uśmiechem dziewczyna.

W liceum zaczęła "zabawę" ze zdobieniem paznokci i stylizacją fryzur.

- Uwielbiałam to robić. Pierwszymi moimi klientkami były mama, siostra i koleżanki, a makijażem zaczęłam się interesować pod koniec szkoły średniej. Fascynowała mnie kosmetologia i zabiegi profesjonalne - opowiada.

Zdecydowała się jednak kontynuować naukę na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego.

- Cały czas gdzieś we mnie siedziała chęć spróbowania sił na innym kierunku. Dlatego na trzecim roku studiów, postanowiłam uczęszczać do Akademii Wizażu i Stylizacji oraz Stylizacji Paznokci w Warszawie. Kursy ukończyłam jako jedyna z wyróżnieniem. Bardzo mnie to podbudowało. W nagrodę otrzymałam propozycję profesjonalnej sesji zdjęciowej z wykorzystaniem makijażu mojego autorstwa - mówi z zadowoleniem.

- Poczułam siłę i złożyłam wszystkie niezbędne dokumenty do Wyższej Szkoły Zawodowej Kosmetyki i Pielęgnacji Zdrowia w Warszawie. Stwierdziłam, że dam radę studiować na obu uczelniach jednocześnie. Na kosmetologii wybrałam profil wellness & spa.

Dzięki współpracy m.in. z Akademią Kobiet Sukcesu miała okazję przekazać swoją wiedzę innym. Prowadziła bowiem wiele szkoleń z makijażu, zarówno grupowych, jak i indywidualnych.

- Nie osiągnęłabym tego wszystkiego bez wspaniałego nauczyciela i akademii, w której pracują cudowni ludzie, dający ogrom wiedzy i profesjonalne umiejętności - mówi z przekonaniem Dagmara.

Mistrzyni Polski

Gdy składała podanie do sekretariatu Wyższej Szkoły Zawodowej Kosmetyki i Pielęgnacji Zdrowia w Warszawie o możliwość zwolnienia z zajęć makijażu, zaproponowano jej udział w Mistrzostwach Polski w Makijażu Artystycznym i Stylizacji.

- Szczerze nie wierzyłam w siebie, ponieważ w całej historii uczelni żadnej dziewczynie nie udało się zdobyć trofeum i zdawałam sobie sprawę, że w takim prestiżowym konkursie biorą udział najlepsi. Mimo to, zgłosiłam swoją pracę, wysłałam zdjęcia i... udało się! Zostałam wybrana do finałowej grupy - mówi z satysfakcją.

Im bliżej było do konkursu, tym większy był stres, ale wiedziała, w jaki sposób przystąpić do działania, by zdobyć upragnione trofeum.

- Jeszcze dwa dni przed mistrzostwami chciałam zrezygnować. Miałam sesję na drugiej uczelni, do tego praca i nie mogłam znaleźć czasu na przygotowania. Pozostałe dziewczyny z mojej szkoły były przygotowywane przez nauczycielkę makijażu naszej szkoły, a ja musiałam się ze wszystkim uporać sama. Miałam podany tylko temat. W drodze do Krakowa zastanawiałam się, dlaczego tam jadę. Pamiętam ten dzień, jakby to było dzisiaj. Po wejściu do sali zobaczyłam, że jako jedyna ze wszystkich uczestniczek nie byłam umalowana. Rozłożyłam swoje kufry i stwierdziłam, że będzie, co ma być... Umalowałam i wystylizowałam moją modelkę najlepiej jak tylko umiałam.

Przez trzy godziny naszych starań oceniała nas komisja, która w trakcie zadawała pytania. Po krótkiej przerwie wszystkie uczestniczki wraz z modelkami musiały wyjść na scenę i opowiedzieć o wykonanym makijażu. Zostałam uprzedzona jeszcze przed konkursem, że będziemy musiały przygotować wystąpienie, ale kompletnie o tym zapomniałam. Dostałam mikrofon do ręki i zaczęłam opowiadać. Wyszło mi to najlepiej ze wszystkich, ponieważ nie mówiłam wyuczonego tekstu tylko to, co sądziłam i to, co mną kierowało, bez zbędnych wyniosłości - mówi.

Poszło jej znakomicie.

- Najpierw wybrano 6 uczestniczek, w tym mnie. Ogłoszono osoby wyróżnione, a mnie w nich nie było. Zostałam w czołowej trójce, potem dwójce aż nagle werdykt i pierwsze miejsce. Ugięły mi się kolana, światła świeciły w oczy, wszędzie flesze i kamery, byłam w szoku. Potem wywiad w radiu i jedna z nagród - wyjazd do Paryża na targi kosmetyczne - chwali się.

Sukcesy, sukcesy, sukcesy...

Targi kosmetyczne, w których wzięła udział, zachwyciły ją. Przywiozła z Paryża mnóstwo kosmetyków i piękne wspomnienia. To tam uwierzyła w siebie i w swoje możliwości. Potem przyszły kolejne sukcesy. Starachowiczanka zaczęła wygrywać castingi na makijażystkę do pokazów, sesji itp. Rozpoczęła współpracę z Jagą Hupało, polską kreatorką wizerunku, stylistką fryzur i specjalistką w kwestii wyglądu, telewizją, gazetami, teatrem, świetnymi fotografami.

- Zaczęłam pisać też artykuły o makijażu do portali internetowych. Teraz jestem dumna, że się wtedy nie poddałam i uwierzyłam w siebie - dodała z uśmiechem.

Malowała też wiele znanych osób na pokazach mody, spektaklach, a nawet w ich prywatnych domach.

- Każda z nich jest inna i nie można ich jednoznacznie ocenić. Są to normalni ludzie. Skromni, którzy potrafią traktować drugą osobę z pełnym szacunkiem - mówi.

Najprzyjemniej pracowało się jej z Joanną Brodzik.

- Malowałam ją na premierę nowego serialu. Jestem zadowolona, że mam okazję pracować ze znanymi osobami i bywać na różnych imprezach, gdyż wiem, jak wygląda ten cały świat show biznesu "od kuchni" - opowiada.

Teatr to inny rodzaj makijażu. W tym Dagmara też nie ma sobie równych. Miło wspomina pracę m.in. przy sesji zdjęciowej spektaklu "Cyd".

- Wizaż aktorów teatralnych jest wzmocniony i opracowany na dużej bazie kamuflażu. Cechuje się niezwykłą trwałością i musi być wykonany tak, by widać go było z każdej odległości. Na pewno nie są to delikatne makijaże. Raz zdarzyło mi się pracować do rana i malować całe ciała. Jest to nie tylko praca, ale i świetna zabawa, dlatego bardzo miło wspominam te chwile - opowiada z łezką w oku.

Działa cuda

Wydaje się, że makijaż to nic takiego, dopóki nie zobaczy się efektów pracy zdolnego wizażysty, który wręcz tworzy człowieka od nowa. Podczas pracy z ludźmi, Dagmara pomaga odkryć ich piękno. Niejedna jej klientka rozpłakała się, gdy zobaczyła efekt pracy starachowiczanki w lustrze.

- Zaczęłam być nazywana czarodziejką i cudotwórczynią - śmieje się dziewczyna. - Dostawałam też często prezenty w ramach podziękowania. Nigdy nie zapomnę tego pierwszego, od jednej ze starszych pań, która była babcią panny młodej. Ze łzami w oczach podarowała mi małego słonika z trąbą do góry. Być może to on przynosi mi szczęście, kto wie?

Swoje makijaże wykonuje specjalną techniką, dzięki której utrzymuje się nawet kilka dni na twarzy.

- Jedna z moich klientek malowała się u mnie i chodziła w makijażu cztery dni. Kupiła sobie nawet specjalną poduszkę do spania, ale osobiście nie polecam chodzenia tyle czasu w jednym makijażu - mówi.- Bardzo dużo klientek dzwoniło do mnie lub pisało, że poszły w tym makijażu jeszcze na poprawiny. Jest to zupełnie inna technika niż standardowy makijaż w salonie kosmetycznym. Kosmetyki mam najlepszych marek. To również jest połowa tego sukcesu - wyjaśnia.

Ważne są szczegóły

Według starachowiczanki, oprócz pomysłu na makijaż, istotne jest indywidualne podejście do klientki.

- Każda kobieta jest inna, indywidualna i cechuje się swoją urodą. Bardzo ważne jest, aby ocenić jakim jest typem kolorystycznym, jakie ma elementy asymetrii w twarzy, które należy skorygować kosmetykami kolorowymi. Inaczej maluje się oczy głęboko osadzone, inaczej te, które są położone bliżej i dalej od nosa. Zanim przystąpi się do pracy, należy spojrzeć, jaka jest wielkość powieki ruchomej i jej odległość od brwi. Trzeba przeanalizować kształt nosa, brwi, ust i wykonać odpowiedni modelarz twarzy tak, aby stworzyć twarz o prawidłowej symetrii - wyjaśnia Dagmara. - Wiedza teoretyczna o modelarzu, barwach, analizie kolorystycznej jest ogromnie ważna. Bez niej nie można zacząć malować, bo każdy jest inny i nie każdemu odpowiada taki sam makijaż - mówi.

Zdaniem Dagmary, wszystkie kolory pasują każdemu, a dobra stylistka powinna mieć dużą wiedzę i umieć z niej korzystać.

- Kolory mają odpowiednią barwę, zimną i ciepłą oraz odpowiednią tonację, dlatego patrząc na klientkę i rozpoznając jej typ urody, wiem, jakie kolory wydobędą jej piękno - mówi z przekonaniem Dagmara. - Pewne kolory podkreślają niedoskonałości, a inne je tuszują. Jedne barwy podkreślają tęczówkę, a drugie ją gaszą i nadają oczom zmęczony wygląd. Dlatego nie można przypisać, że róż z brązem to kolory na makijaż ślubny. Ja podchodzę indywidualnie i proponuję swoje zestawienie. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się tak, że ktoś powiedział po skończonej moje pracy: "chcę inaczej". Raz pojechałam do klientki, piękna dziewczyna, ciemne oczy i włosy, delikatna, azjatycka uroda. Umalowałam ją czarną kreską i dodałam mocną fuksję w kąciku. Wyglądała jak z bajki i była bardzo szczęśliwa, że jest tak, jak właśnie chciała - mówi z satysfakcją. - Nie można szufladkować kolorów w taki sposób, że te pasują na wieczorowy makijaż, a drugie na makijaż ślubny. Każdy będzie wyglądał dobrze w ciemnym makijażu, wystarczy dobrać odpowiednią barwę i tonację czerni. Jest bardzo dużo wiedzy teoretycznej, której nie jestem w stanie opisać, ale ogromnie się cieszę, że najpierw nauczono mnie podstaw, a dopiero później zaczynałam uczyć się malować. To temu zawdzięczam teraz swoje osiągnięcia i ogromne zadowolenie moich klientek.

Nie tylko panny młode chętnie korzystają z usług naszej rozmówczyni. Panowie też w dniu swojego ślubu chcą wyglądać powalająco i decydują się na makijaż.

- Panów młodych maluję tak, by ich twarz wyglądała ładnie na zdjęciach i w tym celu stosuje odpowiednie pudry transparentne odbijające światło i nie pozwalające się buzi zaświecić. Przykrywam niedoskonałości, a oni nie czują na sobie makijażu i o to chodzi - wyjaśnia Dagmara.

Wiosenne trendy

Na zbliżającą się wiosnę, Dagmara Swajdo proponuje żywe i kolorowe barwy, połączone z ciemną kreską przy oku. Najmodniejszy ma być kobalt.

- To mój ulubiony zestaw. Uwielbiam łączyć fuksję, limonkę, turkus i wiele innych temperamentnych kolorów z czarną kreską na górnej powiece. Oko wygląda świeżo i kolorowo. Myślę, że wiele osób nie może się doczekać wiosny i takie barwne makijaże pozwoliłyby poczuć ten upragniony promyk słońca. Policzkom nadałabym brzoskwiniowy lub lekko różowy odcień, sprawiając wrażenie młodzieńczego rumieńca, a kości policzkowe podkreśliłabym rozświetlaczem. Jeżeli ktoś uwielbia wyróżniać usta, to wybrałabym kolor w odcieniu fuksji lub pomarańczy. Pamiętajmy o brwiach, które stanowią ramę oka, bo nawet najlepiej wykonany makijaż nie będzie wyglądał efektownie bez dopracowania łuku brwiowego. Natomiast najmodniejszym kolorem na wiosnę/lato będzie kobalt - ujawnia GAZECIE profesjonalistka.

Makijaż "na dojazd"

Wszystkich, którzy chcieliby skorzystać z usług utalentowanej starachowiczanki, odsyłamy na stronę internetową www.dagmaraswajdo.com Można tam znaleźć wiele ciekawych zdjęć, prezentujących jej makijaże. I co najważniejsze - kontakt do ich autorki.

- Każda osoba, która chciałaby się umówić na makijaż, stylizację lub analizę kolorystyczną, może do mnie napisać, również zadzwonić. Dojeżdżam do klientek, ponieważ wiem, jak ważna jest swoboda i poczucie, że nie trzeba jechać do salonu czy gabinetu kosmetycznego, aby skorzystać z takiej usługi. Zawsze chętnie doradzę i podpowiem, jakich kosmetyków należy używać. Umawiam się również na makijaże próbne, jeżeli ktoś chce się czuć komfortowo i mieć pewność, że będzie z niego zadowolony - mówi. - Myślę, że w przyszłości otworzę swój salon, ale na razie zbieram doświadczenie - dodaje.

Bezpośredni kontakt z Dagmarą daga18@o2.pl lub dagmara.swajdo@gmail.com bądź 608 802 618. Więcej zdjęć z jej makijażami można zobaczyć też na fanpage`u starachowiczanki pod adresem: facebook.com/DagmaraSwajdoMakeUpArtist

(J)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA