AAA
Star nie zagra?
Walne zebranie 5 sierpnia
Sroda, 29 lipca 2009r. (godz. 21:13)

Prezes MKS Star, Daniel Falkiewicz zapowiadał, że w nowym sezonie seniorska drużyna będzie walczyła o awans do „okręgówki”. Czy te plany trzeba będzie szybko zweryfikować? Zdaniem trenera Rafała Lipińskiego właśnie tak będzie trzeba zrobić.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Życiowe rekordy pobite

Poprzednia wiadomosc:
ť Sparing na plus

- Wychodzi na to, że na chwilę obecną nie wystartujemy w rozgrywkach – mówi szkoleniowiec.


Jeszcze przed dwoma tygodniami informowaliśmy o ambitnych planach, jakie chce w nowym sezonie zrealizować zarząd MKS Star Starachowice.

- Żeby awansować, a chcemy awansować, potrzebujemy ok. 30-40 tys. złotych na rundę – mówił wówczas prezes Staru Starachowice.
Tymczasem – jak powiedział nam trener Rafał Lipiński – sytuacja w klubie jest – łagodnie mówiąc – nieciekawa.

- Młodym działaczom już minęła „ułańska fantazja”, Artur Stachura nie odbiera telefonów, Konrad Rączka złożył pisemną rezygnację, a Łukasz Zielonka nie wiadomo gdzie „zaginął w akcji”. Jedynie na polu działania pozostał Daniel Falkiewicz, ale co on może sam zrobić? – pyta trener seniorów.

- Pieniędzy z miasta nie ma w ogóle, a nawet jeśli dostaniemy jakieś z konkursu na sport kwalifikowany, to będzie za późno – dodaje.

Okazuje się, że plany na nowy sezon trzeba będzie zweryfikować. Zdaniem trenera problemem może być zorganizowanie jakichkolwiek funduszy, a co dopiero mówić o kwocie potrzebnej do awansu. Szkoleniowiec obawia się nawet najgorszego, że zespół może nie wystartować w rozgrywkach!

- Po dzisiejszej, porannej rozmowie z prezesem wychodzi na to, że na chwilę obecną nie wystartujemy w rozgrywkach – ocenia R. Lipiński.

- W klubie są obecnie małe długi, ale nie ma żadnych złotówek, żeby spłacić nawet tak śmieszne kwoty. Nie mamy w tej chwili nawet czym jechać na pierwszy sparing, bo wiadomo, że u siebie nie mamy gdzie trenować, a co dopiero zagrać mecz. Może się tak zdarzyć, że pierwszy trening będzie od razu ostatnim. Podziękujemy sobie i się rozejdziemy – kontynuuje.

Jak poinformował nas prezes, pisemnej rezygnacji z członkostwa w Zarządzie nikt nie złożył, ale „coś” jest na rzeczy. W ubiegłym tygodniu Kolegium Sędziów Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej ustaliło, że sędzia piłkarski nie może działać w strukturach klubu posiadającego sekcję piłki nożnej, a jak wiadomo wiceprezes Konrad Rączka jest jednocześnie początkującym arbitrem.

- Pisemnej rezygnacji z członkostwa w Zarządzie nikt nie złożył, ale jak wiadomo Konrad (Rączka przyp. red.) jest arbitrem piłkarskim i jeżeli praca w klubie będzie mu z tym kolidowała, to zapewne postawi na sędziowanie – potwierdza prezes Falkiewicz.

Sprawa nie jest jednak jeszcze definitywnie przesądzona. ŚZPN podaje, że w indywidualnych przypadkach możliwe jest wydanie pozwolenia sędziemu na pracę w klubie. Przyszłość klubu wyjaśni się zatem podczas Walnego Zebrania Członków 5 sierpnia o godzinie 18.00 (świetlica MCRiW).

(mp)

REKLAMA