AAA
Nowa świecka tradycja?
Sroda, 08 stycznia 2014r. (godz. 23:37)

Śmiało można powiedzieć, że koniec poprzedniego roku i początek 2014-go to dziwny czas. Pomijając zjawiska pogodowe, tak nietypowe dla tej pory roku, to jeszcze w ostatnich tygodniach skumulowała się istna plątanina dni wolnych i takich w które musieliśmy się udać od pracy.

fot. www.starachowice.eu

Różne firmy i instytucje (urzędy, szkoły itp.) indywidualnie ustalały sobie swoje harmonogramy. W większości przypadków uczniowie starachowickich szkół dopiero w dniu dzisiejszym wrócili do swoich placówek. Taki stan rzeczy pociąga za sobą pewne konsekwencje.


Tyle dni wolnych w połączeniu z brakiem obowiązków i nadmiarem energii daje bardzo wybuchową mieszankę. Cierpią na tym niestety elementy infrastruktury miejskiej takie jak kosze przyuliczne, pojemniki do selektywnej zbiórki odpadów, ławki czy znaki drogowe.

Już w Święta mieszkańcy miasta mogli zaobserwować wcale nieodosobnione przypadki takich chuligańskich wybryków. Były sytuacje, gdzie na podstawie stwierdzonych szkód z dużą dokładnością można było ustalić trasę przemarszu osoby lub osób dokonujących tych zniszczeń.

Straty materialne to jedno ale w przypadku znaków drogowych ich niszczenie stwarza dodatkowe zagrożenia w ruchu pieszych i pojazdów. Młodość nie zawsze idzie w parze z rozsądkiem ale w żaden sposób nie musi oznaczać całkowitego jego braku.

Skala zjawiska i jego występowanie w różnych częściach miasta wskazuje na to, że dokonują tego różne osoby być może zachęcone przykładem. Czyżby nowa świecka tradycja? Jeśli tak to informujemy, że wszystkie odpowiedzialne za to służby będą jej przeciwdziałać z całą stanowczością a w przypadkach ustalenia sprawców będą w stosunku do nich wyciągane surowe konsekwencje.

Prosimy również mieszkańców miasta o zwracanie szczególnej uwagi na takie sytuacje i reagowanie na nie w trosce o nasze wspólne bezpieczeństwo i estetykę miejsca, w którym żyjemy.

Marcin Góźdź

Źródło: www.starachowice.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

PRZECZYTAJ TAKZE:
Luks - 08-01-2014 23:52
Ale powiem na szczęście to już koniec. 2 tygodnie ni to pracy ni to wolnego, jak bym chodził do szkoły albo był na etacie to bym się cieszył, ale jako prowadzący DG to dramat. Widać to doskonale na wyniku finansowym :)
REKLAMA