AAA
Młoda Korona wypunktowana
Awansowali do finału!
Poniedzialek, 28 czerwca 2010r. (godz. 00:31)

Juventa-Perfopol Starachowice awansowała do finału okręgowego Pucharu Polski. Podopieczni Arkadiusza Bilskiego pewnie rozprawili się z Młodą Ekstraklasą Korony Kielce wygrywając aż 6:0. Jedną z bramek zdobył debiutujący w drużynie seniorów Damian Senderowski.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Blisko triumfu

Poprzednia wiadomosc:
ť Obrona holenderska

*Juventa-Perfopol Starachowice – Korona Kielce (ME) 6:0 (2:0). Bramki: 1:0 Wójcik (12), 2:0 Kidoń (36), 3:0 Wójcik (46-karny), 4:0 Pyszczek (61), 5:0 Senderowski (69), 6:0 M. Kalista (86).


Juventa-Perfopol: Wesołowski – Stępień, Senderowski, Dudek, Kupczyk, Kidoń (66. Zuba), Wójtowicz (60. Gruszczyński), Kopeć, Tobiszewski (60. M. Kalista), Pyszczek, Wójcik (66. Kwiecień). Trener: Arkadiusz Bilski.

Korona (ME): Mech – Bębenek, Markowski, Zawłocki (46. Siwczuk), Motyl (58. Ksel), Okła (46. Duliński), Czarnecki, Jamróz, Piotrowski (69. Fikier), Malinowski, Stachura. Trener: Cezary Ruszkowski.

Obie drużyny potraktowały mecz pucharowy dość ulgowo. Młoda Korona wystawiła juniorów młodszych i starszych, a starachowiczanie też zagrali w bardzo eksperymentalnym składzie. Na środku obrony obok Marcina Dudka w drużynie seniorów zadebiutował junior Damian Senderowski. Natomiast w drugiej połowie na płycie boiska pojawili się kolejni dwaj debiutancki, Wojciech Zuba i Bartosz Kwiecień.

Od początku spotkania starachowiczanie dyktowali warunki gry i już po kilku minutach stworzyli sobie pierwszą okazję. Jednak dośrodkowania Grzegorza Tobiszewskiego nie wykorzystał Łukasz Pyszczek nieczysto trafiając w piłkę. Jednak już w 12. minucie podopieczni Arkadiusza Bilskiego prowadzili. W zamieszaniu podbramkowym po stałym fragmencie gry odnalazł się Tomasz Wójcik i z bliska wpakował piłkę do siatki.

Nasi piłkarze cały czas atakowali i bez większych problemów dochodzili do sytuacji bramowych. Najpierw po centrze Kidonia najwyżej do piłki wyskoczył Wójcik, ale jego uderzenie przeniósł nad poprzeczką bramkarz gości. Mech w kolejnej sytuacji ponownie uratował swój zespół od utraty bramki. Sparował na poprzeczkę mocne uderzenie sprzed pola karnego z pierwszej piłki Łukasza Pyszczka. Ataki przyniosły jednak efekt w 36. minucie, kiedy to zagranie Tobiszewskiego wykorzystał Kidoń i z bliska ustalił wynik pierwszej połowy. W końcówce mogła paść jeszcze jedna bramka, ale Tobiszewski trafił w słupek.

Druga część meczu rozpoczęła się dla nas idealnie. Pyszczek po przejęciu piłki został sfaulowany przez kieleckiego golkipera, a pewnym wykonawcą „jedenastki” okazał się Tomasz Wójcik zdobywając swoją drugą bramkę.

Kwadrans później Pyszczek już samodzielnie wykończył akcję mocnym uderzeniem i mimo rozpaczliwej interwencji bramkarza piłka wpadła do siatki.
W kolejnych minutach okazje do podwyższenia były, ale zabrakło szczęścia. Gruszczyński uderzając z dystansu trafił w słupek, a minutę później Wójcik po strzale głową „ostemplował” poprzeczkę. Jednak starachowiczanom udało się jeszcze dwukrotnie skierować piłkę do sitaki.

Najpierw dokonał tego debiutujący w seniorach Damian Senderowski zamykając akcję po dośrodkowaniu Gruszczyńskiego z rzutu wolnego, a w 86. minucie końcowy wynik ustalił Mirosław Kalista wykańczając zagranie Karola Kopcia.

Finał Pucharu Polski odbędzie się 4 lipca w Busku Zdroju, taki jest aktualny termin, ale z nieoficjalnych informacji wiemy, że może on się zmienić.

Marcin Pokrzywka

REKLAMA