AAA
Na sprzedaż i wynajem
Nowe mieszkania w starej przychodni mają być gotowe jesienią
Sroda, 12 sierpnia 2009r. (godz. 11:44)

Trudności finansowe spowodowały, że mieszkania w dawnym ośrodku zdrowia na tzw. „hucie” są budowane od prawie 3 lat. Ostatnie kłopoty pomogła rozwiązać gmina. Kolejnych niechcianych niespodzianek ma już nie być. Inwestycja, jak podkreśla zleceniodawca, jest niemal na ukończeniu, a lokatorzy zaczną się wprowadzać po 30 listopada br. Część mieszkań zostanie sprzedana na wolnym rynku, część wynajęta osobom wytypowanym przez miasto.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Star i Kamienna za burtą

Poprzednia wiadomosc:
ť W zarządzie zmiany

Budowa przy Alei Wyzwolenia parokrotnie w trakcie realizacji utykała w martwym punkcie. Kilka miesięcy temu nad inwestycją realizowaną przez komunalną spółkę - Starachowickie Przedsiębiorstwo Budownictwa Społecznego „Wspólny Dom”, znów zebrały się czarne chmury. Nie wypaliła planowana pożyczka z Banku Gospodarstwa Krajowego.


Na szczęście sytuację uratowała gmina, która zgodziła się pożyczyć spółce 1,2 mln zł. Te pieniądze pozwolą na sfinalizowanie prac w terminie do 30 listopada br. Powinno się udać, bo - jak mówi prezes STBS, zdecydowaną większość prac już zrobiono.

- Zaawansowanie budowy jest na około 95%. Powstały dwa górne piętra, wykończone są dwie elewacje, praktycznie na ukończeniu jest trzecia. Gotowe są też podjazdy dla niepełnosprawnych do dwóch klatek schodowych – wylicza Krzysztof Targowski.

W budynku mieścił się niegdyś ośrodek zdrowia nazywany popularnie „przychodnią na hucie”. Teraz powstaje tu 38 mieszkań: jedno, dwu - i trzypokojowych (najwięcej jest M2) o powierzchni od 32 do 59,5 m kw. Każde z widną kuchnią i łazienką oraz dostępem do standardowych mediów (ogrzewanie i ciepła woda będzie pochodzić z przyblokowej kotłowni).

W czterokondygnacyjnym budynku nie przewidziano windy, będzie jednak dźwig osobowy zamontowany z myślą o niepełnosprawnych mieszkańcach. A wokół bloku parking na około 20 samochodów, plac zabaw dla dzieci i zielony kącik rekreacyjny.


Część zostanie sprzedana

Pierwotnie budynek adaptowano wyłącznie pod kątem mieszkań na wynajem przez STBS. Kłopoty finansowe spółki, które zmusiły ją do zaciągnięcia pożyczki w gminie, zweryfikowały jednak te plany.

- STBS będzie zobowiązane oddać 1,2 mln zł w możliwie jak najkrótszym czasie. Dlatego przewidziana jest sprzedaż części mieszkań – mówi wiceprezydent Starachowic Tomasz Jarosław Capała.

Ile konkretnie lokali będzie przeznaczonych do wykupu? Wiceprezydent i prezes STBS są na razie ostrożni w rachubach. Wolą mówić o potencjalnym metrażu, niż ilości mieszkań. Ze wstępnych wyliczeń wychodzi im, że osoby prywatne mogłyby się stać właścicielami około 444 m kw. budynku. Zysk ze sprzedaży takiej ilości pozwoliłby spółce bezpiecznie oddać dług do miejskiej kasy.


Taniej niż u developerów

Jakie będą faktyczne wpływy, to się oczywiście dopiero okaże. Prezes STBS nie przewiduje jednak problemu, bo zainteresowanie nabyciem mieszkań przy Alei Wyzwolenia już jest bardzo duże.

- Najwięcej zgłoszeń dotyczy nie wynajmu, a właśnie wykupu - twierdzi K. Targowski.

Głównym powodem tej sytuacji jest pewnie niezbyt wygórowania, jak na starachowicki rynek, cena mieszkań w dawnej przychodni.

- Metr kwadratowy lokalu wyceniony jest na 2,7 tys. zł. To bardzo konkurencyjna stawka w porównaniu nawet do najtańszych mieszkań budowanych przez developerów w naszym regionie, gdzie ceny zaczynają się od 2,9 tys. zł i dochodzą do 3,5 tys. zł. Kupując u nas 50- metrowe mieszkanie nabywca oszczędza 25 tys. zł - podkreśla prezes STBS.

To jednak nie koniec udogodnień dla potencjalnych klientów. Ukłonem w ich stronę ma być też pomoc tym, którzy na zakup mieszkania w STBS będą musieli wziąć kredyt. Spółka chce im pomóc wybrać bank oferujący najkorzystniejsze warunki spłaty.

- W tej chwili mamy choćby taką propozycję, w której bank zobowiązuje się do umorzenia 50% odsetek od kredytu zaciągniętego na kupno mieszkania o powierzchni do 50 m kw. To oczywiście nie koniec, nadal będziemy przeglądać oferty, by wybrać najlepszą – mówi prezes Targowski.


Wynajem według listy

Nie sprzedane mieszkania zostaną wynajęte lokatorom, których listę stworzy gmina. Jakie warunki trzeba spełnić, żeby się na niej znaleźć? Na to pytanie też nie ma jeszcze jasnej odpowiedzi. Jednym z kryteriów może być zapis wynikający z ustawy o mieszkaniach budowanych przez Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Mówi on o dochodach, jakie musi posiadać potencjalny najemca takiego lokalu. Nie mogą być one ani za małe, ani zbyt wysokie.

- Kwoty te ustalają wojewodowie. W Świętokrzyskiem aktualny limit wynosi od 835 zł do 1800 zł brutto na jedną osobę w rodzinie – informuje K. Targowski.

- Dochody oraz sytuacja rodzinna - to będą kluczowe sprawy brane pod uwagę przy tworzeniu listy przydziałowej. Być może jednak przepisy o TBS- ach nie będą dla nas obowiązkiem, tylko pewnym wzorcem. Lokale przy Alei Wyzwolenia powstają po to, by spełnić oczekiwania starachowiczan związane z zapotrzebowaniem na mieszkanie.

Trzeba też wziąć pod uwagę rachunek ekonomiczny STBS, które musi się wywiązać z pożyczki gminnej. Szczegółowe kryteria określimy przy powołaniu komisji, która stworzy listę przydziału mieszkań - podsumowuje wiceprezydent T. J. Capała.

(iwo

REKLAMA