AAA
Zaatakował strażnika
Był nóż, bagnet, a nawet piła mechaniczna. Teraz „tylko” kopniak
Wtorek, 10 maja 2011r. (godz. 09:54)

Pijany i agresywny próbował pobić strażnika. Nie sądził jednak, że trafi na miłośnika krav - magi. Nim się obejrzał, był już na „dołku”, a teraz odpowie za napaść.

fot. Gazeta Starachowicka

Starachowiczanin (lat 21) spał sobie w najlepsze na przystanku przy ulicy Radomskiej (niedaleko dawnego baru H2O). Patrolujący miasto strażnicy postanowili sprawdzić, co się z nim dzieje. Chcieli go wylegitymować i ewentualnie doprowadzić do domu. Zbudzony ze snu młodzian, zamiast pokazać im dokumenty, kazał s...


Zachowywał się przy tym dość agresywnie. Nie szczędził im także wyzwisk. Ostatecznie zdecydowali przewieźć go na komendę. Podróż, choć krótka, do miłych nie należała. Mężczyzna uderzał w kraty, groził, że ich „załatwi”, nie przebierając też w słowach.

- Podczas próby ustalenia jego danych, już pod komendą straży, kopnął mnie w piszczel – relacjonuje Łukasz Zaczyński.

Jego reakcja była błyskawiczna. Od dawna trenuje krav – magę. Bez większych problemów obezwładnił szybko mężczyznę, który chwilę potem został przewieziony na komendę policji, gdzie ustalono jego personalia. Jak się okazało był to 21–letni mieszkaniec Starachowic, w dodatku nietrzeźwy.

Miał ok. 2 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. Kiedy doszedł do siebie złożył zeznania. Przesłuchani zostali również strażnicy, dla których nie była to pierwsza taka napaść.

Zdarzały się inne - z nożem, bagnetem, a nawet piłą mechaniczną. Sprawcy w większości byli pijani. Nic więc dziwnego, że coraz więcej funkcjonariuszy trenuje sztuki walki i zgłębia techniki samoobrony.

O tym, jak bardzo skutecznie przekonał się już krewki 21–latek. Za swoje wybryki odpowie także przed sądem. Będzie się musiał tłumaczyć ze znieważenia funkcjonariusza, a także naruszenia jego nietykalności cielesnej, za co może mu grozić nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

(An)

REKLAMA