AAA
Maturami maj się zaczyna...
Młodzi ludzie zdają egzamin dojrzałości
Czwartek, 12 maja 2011r. (godz. 22:28)

... i skończy, bo egzaminy potrwają do końca miesiąca. W ubiegłym tygodniu (od 4 do 6 maja) uczniowie szkół średnich zaliczali pierwszą część maturalnego zestawu obowiązkowego: pisemne testy z języka polskiego, matematyki i wybranego języka obcego, w tym przypadku angielskiego.

fot. Gazeta Starachowicka
fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Rząd rżnie głupa!

Poprzednia wiadomosc:
ť Gdzie jest prezydent?

W tym roku na pisemnej maturze z polskiego pojawiła się powieść „Granica” Zofii Nałkowskiej. Tyle, że w wersji „light”, bo uczniowie mieli opisać romans pary bohaterów na podstawie tylko kilku podanych fragmentów książki. Kto nie czuł się mocny na tym polu miał do wyboru poezje: porównanie problematyki poruszonej w wierszach Adama Mickiewicza „Gdy tu mój trup...” i Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej „Światło w ciemnościach”. Oprócz wypracowania była też analiza tekstu popularnonaukowego na temat metod skutecznej rozmowy. Jak na taki zestaw reagowali maturzyści?


- Tekst na rozumienie był w miarę łatwy, wypracowanie też. Wybrałem „Granicę”, bo na podstawie wierszy ciężko jest napisać na minimum dwie strony - mówił Ernest Zawłocki z Zespołu Szkół Zawodowych nr 2.

- Pisałem na ten sam temat co kolega. Książkę czytałem i w sumie napisałem dużo, ale jednak „Granica” nie bardzo mi podeszła jako temat - przyznał Adrian Biskup, który jako ścisły umysł bardziej cieszył się na egzamin z matematyki.

Dziewczyny z ZSZ nr 2 były z języka polskiego zadowolone.

- Myślałam, że będzie gorzej, ale temat był prosty. „Granica” to lektura, którą lubię i najbardziej do niej przywiązywałam uwagę w czasie nauki. Tak, że akurat trafiłam. Twierdzę, że ten egzamin zdam - mówiła Sylwia Niewczas.
- Nie było źle. „Granicę” znałam, więc coś tam napisałam - dodała Diana Huzarska.

- To był nasz dobry dzień – podsumowały obie.

O wrażenia ze zdawanej obowiązkowo następnego dnia matematyki poprosiliśmy licealistów. Maria Łącka z klasy humanistycznej I Liceum Ogólnokształcącego wyszła z sali z mieszanymi uczuciami.

- Matematykę skończyłam z „trójką”, czyli to nie jest mój przedmiot. Egzamin był dla mnie trudny. Zadania o wiele cięższe, niż na maturze próbnej. 30% punktów powinno być (czyli minimum do zaliczenia – przyp. autorki). Więcej raczej nie – Maria nie miała złudzeń.

- Ja mam pogląd zgoła odmienny. Zadanie były proste, około 90% punktów powinno być - mówił Mateusz Szaranek, uczeń klasy matematyczno – fizycznej tego samego liceum.

- Było za dużo trygonometrii i zadań do udowodnienia. To są trudne rzeczy dla humanistki – dodała Maria.

- Zawsze na maturze są przynajmniej dwa matematyczne dowody – twierdził Mateusz.

- Matura była średnio trudna – oceniła Anna Szczepanik z II LO, też z klasy o profilu matematycznym.

- Ale zrobiłam wszystkie zadania i myślę, że będzie w porządku. 90% punktów powinno być. A za godzinę piszę jeszcze matematykę na poziomie poszerzonym – mówiła.

Trzeci dzień matur był pisemnym sprawdzianem ze znajomości angielskiego, bo tak akurat ustaliła Centralna Komisja Egzaminacyjna. Kto z maturzystów chce zdawać niemiecki, czy rosyjski ma terminy w kolejnych tygodniach maja.

Dziewczyny z III LO zdawały angielski. I nie żałowały.

- W miarę prosta matura. Długie formy wypowiedzi łatwe, list do kolei z Anglii też. Dobrze, że był to list nieformalny, czyli nie do jakiejś instytucji, tylko do znajomego, bo takie są o wiele prostsze - dzieliła się wrażeniami Iwona Bielecka.

- Wszystko zrobiłam, w zadaniach ze słuchu może będę miała góra dwa błędy, więc jestem zadowolona. Dziś pisałam angielski, żeby podwyższyć sobie wynik z matury językowej z ubiegłego roku. Wtedy miałam 87% punktów, teraz liczę na lepszy rezultat – mówiła Karolina Łuczkiewicz.

Egzaminy z ubiegłego tygodnia to połowa tego, co maturzyści muszą zaliczyć jeśli chcą odebrać 30 czerwca świadectwo dojrzałości. Teraz czekają ich jeszcze obowiązkowe egzaminy ustne z języka polskiego i obcego. Większość abiturientów pewnie na tym nie poprzestanie i zdecyduje się jeszcze na dobrowolny egzamin ustny z przynajmniej jednego wybranego przedmiotu. Matury potrwają więc przez cały najbliższy miesiąc, do 27 maja br.

(iwo)

REKLAMA