AAA
Będą kręcić „Ojca Mateusza” w Wąchocku
To dopiero nowina!
Poniedzialek, 19 pazdziernika 2009r. (godz. 21:46)

Jak udało się nam ustalić, najprawdopodobniej dziś zjedzie tu ekipa filmowa popularnego serialu „Ojciec Mateusz”. Zdjęcia mają trwać tydzień, a sceny kręcone będą w Klasztorze Ojców Cystersów.

fot. BE&W
Nastepna wiadomosc:
ť Robię, to co kocham

Poprzednia wiadomosc:
ť Od kankana do walca

Film realizowany jest na zamówienie TVP1 w oparciu o kultowy włoski format „Don Matteo”, który w ciągu ośmiu lat zgromadził miliony widzów. Każdy z odcinków opowiada odrębną historię księdza, który po powrocie z misji na Białorusi obejmuje niewielkie probostwo. Zamiast jednak oddawać się wyłącznie kapłańskim powinnościom, korzysta ze swych detektywistycznych zdolności i pomaga policji w rozwiązywaniu kryminalnych zagadek.


Serial od chwili wejścia na ekrany bije w Polsce rekordy popularności, zresztą podobnie jak Sandomierz, w którym odbywają się zdjęcia do większości, ale nie wszystkich odcinków. Jak się dowiedzieliśmy najbliższe zostały zaplanowane w Wąchocku, a dokładniej Klasztorze Ojców Cystersów, co potwierdzili GAZECIE zakonnicy.

- Aktorzy mają przebywać u nas od 19 do 26 października – powiedział brat Albert. – Jakiś czas temu odwiedził nas scenograf i kierownik produkcji, którym spodobał się klasztor. Postanowili kręcić tu zdjęcia.

Nie oni pierwsi docenili magię tego miejsca. W przeszłości interesował się nim także Jan Jakub Kolski, który też myślał o nakręceniu tu jednego ze swoich filmów. Ostatecznie zrezygnował z tego pomysłu, ale miejmy nadzieję, że w tym przypadku uda się sprawę doprowadzić do końca. Byłaby to znakomita reklama dla miasta, a zarazem kolejna atrakcja dla turystów, nie mówiąc o mieszkańcach, którzy mieliby okazję spotkać popularnych aktorów.

Przypomnijmy, że w tytułowego bohatera wcielił się Artur Żmijewski, któremu towarzyszy plejada znakomitych aktorów: Kinga Preis, Piotr Polk, Bogdan Łazuka, Radek Pazura, Rafał Sławomir Orzechowski i wielu innych, także bezimiennych statystów. Kto wie, może w Wąchocku będą poszukiwać kolejnych?

- Liczę, że uda mi się zagrać – żartuje brat Albert, który miał już okazję spotkać aktorów, podczas jednej z wizyt w Sandomierzu. Być może tym razem uda się nawiązać bliższą znajomość.

(An)

REKLAMA