Rotmistrz Witold Pilecki, bohater II wojny światowej i ofiara stalinowskich represji, został na długie lata wymazany ze zbiorowej pamięci. Obecnie trwa proces przywracania mu należnego miejsca w polskiej historii. Służą temu m.in. organizowane od 3 lat ogólnopolskie „Marsze Rotmistrza”. Jeden z nich odbył się 13 maja br. w Starachowicach.

Marsz pamięci o rotmistrzu Pileckim
fot. Gazeta Starachowicka

Po ucieczce wziął udział w powstaniu warszawskim, skąd trafił do obozu jenieckiego, a po wyzwoleniu znalazł się we Włoszech. Na prośbę generała Andersa wrócił do okupowanej przez sowietów Polski. Tu został aresztowany w 1947 roku pod fałszywym zarzutem szpiegostwa i skazany na karę śmierci, którą wykonano rok później.

Do dziś nie jest znane miejsce pochówku bohaterskiego rotmistrza, również wiedza o jego dokonaniach dopiero od niedawna przedziera się do opinii publicznej. Oprócz marszów pamięci fundacja Paradis Judaeorum i Stowarzyszenie KoLiber zabiegają o ustanowienie w dniu śmierci Witolda Pileckiego Święta Bohaterów Walki z Totalitaryzmem.

W tym roku „Marsz Rotmistrza” odbył się w 24 miastach w Polsce, w tym w Starachowicach, gdzie jego przygotowaniem zajął się Paweł Przepióra, przedstawiciel wspomnianych organizacji. Obchody przebiegały pod patronatem kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej. Rozpoczęły się od mszy świętej w intencji rotmistrza Pileckiego odprawionej w kościele p.w. Wszystkich Świętych.

Następnie uczestnicy przemaszerowali pod budynek hotelu Senator, gdzie w latach powojennych mieściło się Powiatowe Biuro Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Tu złożyli kwiaty i zapali znicze pod piwnicą, w której więziono żołnierzy walczących ze stalinowskim reżimem.

Po modlitwie poprowadzonej przez księdza dziekana Józefa Domańskiego, uroczystość przeniosła się do Starachowickiego Centrum Kultury, gdzie odbył się wykład Marka Jończyka, historyka kieleckiego IPN o Witoldzie Pileckim. Pokazano także poświęcony rotmistrzowi film wyprodukowany przez IPN.

(iwo)