AAA
Wyrodny syn
Dobrze że go przymknęli
Piatek, 13 lipca 2012r. (godz. 16:27)

Ile cierpienia kryją ściany mieszkań ludzi dotkniętych przemocą, wiedzą tylko oni sami. Płaczą i cierpią, bo wstyd im się przyznać, że ich katami są często ich najbliżsi.

fot. KPP w Starachowicach

Media co rusz podają informacje o znęceniu się nad osobami w różnym wieku, politycy dyskutują o ustawie mającej zapewnić im życie bez przemocy, a dotknięci nią siedzą ciuchutko, jak mysz pod miotłą, godząc się na taki los.


Takich rodzin nie brakuje również w naszym mieście. Wielokrotnie pisaliśmy o dorosłych dzieciach, które nie tylko znęcają się nad swoimi rodzicami, ale także zabierają im ostatnie grosze. W większości, niestety, są to synowie, wyrodni albo - jak mówią o nich dręczeni rodzice - szubrawcy!

W minionym tygodniu starachowicka policja znów odnotowała bulwersujący przypadek. Funkcjonariusze zatrzymali 45-letniego starachowiczanina, który napadł swojego 84-letniego ojca w jego mieszkaniu. Popychał staruszka, przytrzymał i ukradł mu z kieszeni 200 złotych. Zapewne był niedopity, choć - jak wykazało badanie - miał w organizmie 2,8 promila alkoholu. Został zatrzymany i odpowie za swój czyn. Czy teraz przypomni sobie o obowiązku miłości i szacunku dla rodziców? Czy powstrzyma ciąg do wódki i utrzeże od agresywności wobec nich? Daj Boże!

(az)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA