AAA
Jedziemy na podbój Red Bulla!
Nie może nam się nie udać
Sroda, 19 wrzesnia 2012r. (godz. 20:16)

Paweł Kołodziejski, Jakub Sikora Zbigniew Gorczyca i Rafał Sobieraj - tak będzie się prezentować drużyna Perłowa, która wystartuje w niedzielę (23 września) w II Rajdzie Mydelniczek Red Bulla. Towarzyszyć jej będzie GAZETA, która początku jest przy Super Starze.

Paweł Kołodziejski, Jakub Sikora Zbigniew Gorczyca i Rafał Sobieraj - tak będzie się prezentować drużyna Perłowa, która wystartuje w niedzielę (23 września) w II Rajdzie Mydelniczek Red Bulla.
Paweł Kołodziejski, Jakub Sikora Zbigniew Gorczyca i Rafał Sobieraj - tak będzie się prezentować drużyna Perłowa, która wystartuje w niedzielę (23 września) w II Rajdzie Mydelniczek Red Bulla.
fot. Gazeta Starachowicka

Pojazd jest już niemal gotowy. W piątek kiedy wizytowaliśmy prace natknęliśmy się przy nim na dwójkę z czwórki załogi. Zbigniew Gorczyca z firmy Autostar, który zajmował się jego budową będzie w niedzielę "robić" za "pchacza" i zastąpi w tej roli Michała Klepkę. Natomiast Rafał Sobieraj usiądzie za kółkiem tego nietypowego pojazdu. Widać już całkiem wyraźnie kształt kabiny. I trzeba przyznać, że nasz tajemniczy artysta spisał się bardzo dobrze. Resztą zajęli się specjaliści z firmy Autostar, która pomagała już wcześniej przy rekonstrukcji papamobile.


- Najwięcej problemów sprawiło nam chyba myślenie, co z czego wykonać i jak połączyć - śmieje się Zbigniew Gorczyca. - Potem poszło już szybko. Koła i hamulce podebraliśmy od starej wersji Javy 350. Pomysł na kierownicę był chyba wspólny. Zaczerpnęliśmy go ze sklepu rowerowego dla dzieci. Układ hamulcowy działa na prostej zasadzie, jak kiedyś w fiacie 126 P - mówi pierwszy konstruktor.

Wóz drabiniasty i piece "robią" się w oddzielnej pracowni. Czuwa nad tym Ewa Wyczesana, która stworzyła m.in. sławetne już "Wiedźmy" czy choćby "Skarbka", który znajduje się w Ekomuzeum. Całość dopełnią gacie z nazwą bolidu, czyli "Super Star", które będą powiewać z jednego z kominów. No i oczywiście mietła czarownicy, czyli nasz tajny świętokrzyski turbodoładowywacz. O tym, czy faktycznie doda Starowi mocy przekonamy się już niedzielę.

- Ale nie o prędkość tu chodzi, tylko o dojechanie w całości - śmieje się Rafał Sobieraj, czyli mydelniczkowy Robert Kubica. - Chcemy, by Super Super Star wrócił do Starachowic i cieszył oko wszystkich mieszkańców. A pomysł jest taki, żeby stanął w muzeum, obok swojego starszego brata czyli "stara 20".

Nim to jednak nastąpi musi się jeszcze wykazać. Jeśli miałoby to zależeć od GAZETY, z miejsca przyznalibyśmy mu pierwszą nagrodę. Miejmy nadzieję, że komisja, która zbierze się na warszawskiej Agrykoli w niedzielę, uzna podobnie. Wszystkich, którzy chcieliby nam towarzyszyć, zapraszamy do wspólnego wyjazdu.. Bądźcie tam z nami!

(An)

REKLAMA