AAA
Młodzi zaczęli się garnąć do OSP
W gminie Wąchock...
Niedziela, 30 wrzesnia 2012r. (godz. 18:34)

Przyjeżdżają na każde wezwanie, na miejscu zwykle są pierwsi, gaszą pożary i udzielają pierwszej pomocy. To oczywiście strażacy. Praca ochotniczych formacji, w gminach takich jak Wąchock, jest naprawdę bezcenna. Dlatego tym bardziej cieszy że coraz więcej młodych mieszkańców garnie się do służby w jednostkach OSP i z roku na rok są coraz lepsi, o czym świadczą wyniki na Powiatowych Zawodach Ochotniczych Straży Pożarnych. I co ważne, nie są to tylko panowie, bo mistrzostwo w tym roku zdobyła żeńska drużyna z OSP Wielka Wieś.

Przyjeżdżają na każde wezwanie, na miejscu zwykle są pierwsi, gaszą pożary i udzielają pierwszej pomocy. To oczywiście strażacy. Praca ochotniczych formacji, w gminach takich jak Wąchock, jest naprawdę bezcenna.
Przyjeżdżają na każde wezwanie, na miejscu zwykle są pierwsi, gaszą pożary i udzielają pierwszej pomocy. To oczywiście strażacy. Praca ochotniczych formacji, w gminach takich jak Wąchock, jest naprawdę bezcenna.
fot. Gazeta Starachowicka

W gminie działają cztery ochotnicze formacje: w Wąchocku, Wielkiej Wsi, Parszowie i Marcinkowie, a dwie z nich włączone są do Krajowego Systemu Ratowniczo - Gaśniczego i posiadają własne specjalizacje. I tak na przykład, jeśli dojdzie do jakiegoś wypadku na drodze wzywana jest jednostka OSP Wąchock, który oprócz gaszenia pożarów specjalizuje się w ratownictwie drogowym oraz medycznym, posiada właściwy sprzęt i wyszkolonych do tego druhów.


Jeśli natomiast dojdzie do jakiejś tragedii na wodzie wzywani są już druhowie z OSP Wielka Wieś, którzy jako jedni z nielicznych w województwie specjalizują się w ratownictwie wodnym i nurkowaniu. Mają zresztą łódź płaskodenną z silnikiem, z której w razie potrzeby też korzystają. Zdała ona zresztą egzamin podczas ostatnich powodzi. Podobnie, jak i druhowie, którzy przez cały czas pomagali mieszkańcom, wspólnie z pozostałymi z innych formacji.

Są zawsze tam, gdzie potrzebna jest pomoc. Często na pierwszej linii frontu walki z żywiołem. Dość długo udowadniali, że bez nowoczesnych samochodów można być także skutecznym. Ale na szczęście nie muszą już tego robić, bo sprzęt w naszej gminie jest coraz lepszy. Wszystkie jednostki posiadają wozy ratowniczo - gaśnicze. Pod koniec zeszłego roku i na początku bieżącego wymieniono wozy w OSP Marcinków (star 244), oraz w OSP Parszów (mercedes 208). Znacząco polepszyły się również warunki lokalowe każdej ze straży.

W najlepszej sytuacji znajduje się dzisiaj OSP Marcinków, która dzięki funduszom z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich zyskała niemalże nową remizę, co niewątpliwie przyciągnęło tam młodych, którzy garną się dzisiaj do służby. Formacja liczy obecnie 32 druhów, którym przewodzi komendant Marek Grzelka, a na jej czele stoi prezes, a zarazem radny Andrzej Cioroch. Najstarszy druh - Stanisław Łopuszyński - liczy sobie 81 lat, a najmłodszy - Karol Życiński, zaledwie szesnaście, co nie przeszkodziło mu w starcie w Powiatowych Zawodach Ochotniczych Straży Pożarnych.

W drużynie znaleźli się także: Jarosław Szwed, Karol Orzeszko, Kamil Jędrzejczyk, Piotr Biedny, Paweł Sajecki, Jakub Niewczas i Patryk Grzelka, a dowodził nimi Marek Grzelka. Byli na tyle skuteczni, że prześcignęli drużyny z Gadki, Mirca, Jagodnego, Stykowa czy sąsiedniego Parszowa, kończąc rywalizację na miejscu 12.

O oczko niżej znalazł się przywołany już Parszów, choć jeśli spojrzeć na punkty różnica nie była tak duża. Obie drużyny dzieliło od siebie zaledwie 3, 61 pkt. Dobrze spisali się - Paweł Szczygieł, Janusz Głowacz, Piotr Nowak, Kamil Fabiański, Damian Głowacz (najmłodszy członek OSP Parszów), Mateusz Szczygieł, Mateusz Płusa, Kamil Filipiak i Wojciech Miernik, którym przewodził prezes OSP Parszów Grzegorz Retkowski. A to oczywiście jedynie część tej formacji, bo cała jednostka liczy obecnie 34 członków, w tym pięciu honorowych i dwóch wspierających. Są wśród nich także dwie kobiety.

A najstarszy z ich druhów - Czesław Miernik liczy już sobie 81 lat i nadal pamięta niejedną akcję, w której brał kiedyś udział. A gaszenie pożarów wymagało wtedy nie tylko odwagi. ale i dużej krzepy, bo o sprzęcie takim jak dziś, można było sobie, co najwyżej pomarzyć. A i zaplecze było o niebo gorsze. Dziś remiza jest odnowiona, zniknął też problem z dojazdem do niej.

W przypadku OSP Wąchock poprawić należy elewację i ścianę, znajdującą się na remizie, co zrobione zostanie przy okazji rewitalizacji. Jednostka z racji swej specyfiki, ale także lokalizacji, bierze udział w wielu wyjazdach. A przewodzi jej od dawna prezes Mirosław Seta.

Doskonałą gotowość bojową potwierdziła też młodzież, podczas powiatowych zawodów. Drużyna, w skład, której wchodzili: Wojciech Bzinkowski (dowódca), Marek Pająk, Sebastian Pająk, Michał Kowalski, Mateusz Kubicz, Grzegorz Samsonowski, Paweł Danielski, Sebastian Sadowski oraz Piotr Kędzior zajęła szóste miejsce tj. najwyższe spośród męskich zespołów w gminie.

Dwa oczka niżej, na miejscu ósmym, znalazł się zespół druhów OSP Wielka Wieś. Pod wodzą Pawła Piętaka walczyli: Michał Mazurkiewicz, Piotr Nowak, Adrian Kwiecień, Adrian Fabiański, Jurek Radosław i Tomasz Kubica. Ciekawostką jest to, że najmłodszy członek formacji z tego sołectwa ma zaledwie 13 lat.
Ich główną bolączką jest brak nowej remizy, w tej chwili znajduje się ona na etapie opracowania dokumentacji. Nowy budynek połączony będzie ze świetlicą. Ale nawet przejściowe trudności nie zniechęcają młodzieży, o czym świadczy najlepiej zwycięstwo dziewczyn podczas zawodów w Starachowicach. Żeńska drużyna z OSP Wielka Wieś, pokonała Osiny oraz Ambrożów i to z dużą przewagą, bo ponad 17. punktami, co było zasługą Agaty Nowickiej, Marleny Wrony, Ilony Mrozowskiej, Karoliny Połeć, Magdaleny Sułek i Karoliny Ciepielewskiej.

Do służby nadal ciągnie też starszych, czego przykładem jest tutaj 78-letni druh Kazimierz Lipiec. A właśnie ludzie w całym systemie bezpieczeństwa są najważniejsi, także ich ciągłe szkolenie, bo realia zmieniają się bardzo szybko, a straż, nawet ta ochotnicza, musi za nimi niestety nadążać. Stąd między innymi obecność jednostek z OSP Wąchock i Wielka Wieś w ćwiczeniach na terenie Lasów Państwowych i powiatowych organizowanych w Wąchocku przez Państwową Straż Pożarną w Starachowicach.

Obie formacje są zresztą kontrolowane co roku pod względem technicznym, podobnie jak wszystkie jednostki znajdujące się w KSRG. Podczas ostatniej takiej kontroli, przeprowadzonej we wrześniu zeszłego roku, wypadły naprawdę dobrze pod względem sprawności i konserwacji sprzętu ratowniczego. A stan ich wyposażenia i dbałość o sprzęt ratowniczy, jak stwierdzono na koniec, wyróżnia je spośród innych jednostek w powiecie, z czego tylko można się cieszyć i życzyć sobie, aby ten poziom udało się długo utrzymać. Bo dobrze wyposażona i wyszkolona OSP to także bardziej bezpieczna gmina, czego sobie i wszystkim mieszkańcom życzymy.

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA