fot. hmr
Z wnioskiem w tej sprawie wystąpili do prezydenta radni Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości, spółdzielczości, a także dwóch wykluczonych niedawno z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Krytykowali oni zarówno samo działanie Rad, jak i sposób ich wybierania, dopatrując się w nim sposobu spłacania długów.
"Rada Nadzorcza ZEC pracuje źle" - takie ostre sformułowanie znalazło się w piśmie, jakie trafiło do prezydenta. Odnosiło się również do działań podejmowanych przez radę nadzorującą pracę Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Radni kwestionowali nawet sam sposób obsadzania tych gremiów. W wielu przypadkach, jak wskazywali, odbywa się to na zasadzie spłacania długów politycznych. Ale o kogo dokładnie chodzi, tego nie chcieli powiedzieć.
- List ma na celu zasygnalizowanie problemu - powiedział nam Michał Sendecki. - Ale nie chcemy wskazywać konkretnych nazwisk, żeby nie narażać się na zarzuty.
- Więcej powiemy na konferencji, jaką zaplanowaliśmy na wtorek - zapowiedział nam Marcin Pocheć.
Nieco bardziej rozmowna była Joanna Główka, chociaż i ona cedziła słowa.
- Nie chciałabym powiedzieć za dużo, ponieważ pan Kwiecień mógłby mnie znowu o prawdę do sądu podać. A u nas, w Starachowicach za prawdę można zostać skazanym - powiedziała GAZECIE Główka i dodała, że od kiedy Sylwester Kwiecień objął stanowisko, od razu pojawiły się zmiany w spółkach.
- Spółdzielcy mają duże pretensje, że z rady został wyrzucony ich człowiek - mówiła radna. - A takich przypadków można by mnożyć. Na nazwiska przyjdzie czas - dorzuciła na koniec.
Ich wątpliwości wywołał też poziom wynagrodzeń i nagród dla członków zarządów spółek.W działaniu Rad Nadzorczych nie dopatrzyli się natomiast żadnych działań prooszczędnościowych. Co gorsze, nie uwzględniają one sytuacji materialnej mieszkańców. Stąd wniosek do prezydenta o zdecydowanie obniżenie uposażeń zasiadających w nich członków.
- W Starachowicach przeciętny mieszkaniec z trudem zarabia ok.1500 zł, podczas gdy członek Rady Nadzorczej otrzymuje wynagrodzenie przekraczające nawet 2 tys. zł za prace, która ogranicza się do kilku godzin w miesiącu - czytamy w piśmie.
Koniecznym jest zatem szybkie opracowanie oraz wdrożenie programów oszczędnościowych w zakresie merytorycznej spółek, jak i przejrzystych zasad naboru członków rad nadzorczych, jawnych procedur rekrutacji oraz zerwanie z politycznym nadzorem nad spółkami gminnymi. I tego też oczekiwali od prezydenta. Ale ten całą sprawą był lekko zdziwiony.
- Kiedy prezesi byli członkami Prawa i Sprawiedliwości albo PO, to mogli zarabiać pieniądze, a kiedy ich drogi polityczne się już rozeszły, zaczyna się to postrzegać, jak coś nagannego. Przecież to właśnie oni - mówił o PiS oraz PO - wprowadzili takie zasady wynagrodzeń. Podpisy niektórych pod tym pisemkiem są dla mnie dziwne oraz dwuznaczne, a jeden radny przeskoczył chyba już wszystkich - stwierdził wiceprezydent - w przeszłości sam był członkiem rady nadzorczej i to z nadania politycznego.
Bo każda grupa stara umieścić się swoich ludzi w tego instytucjach i tenże radny, najpierw był w Radzie Nadzorczej MZK, a potem Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, brał z tego tytułu pieniądze i nie widział w tym nic nagannego Dziś, kiedy jest radnym i nie może sprawować na raz dwóch funkcji, twierdzi, że jest to nieprawidłowe.
- Nie odżegnuję się od zmian w radach nadzorczych - powiedział wiceprezydent. - Listy były tu zbędne. Sam nawet podjąłem już takie działania. W jednej ze spółek ograniczyłem wynagrodzenie rad nadzorczych i zamierzałem zrobić to w innych. Zleciłem to specjaliście ds. nadzoru właścicielskiego.
Radnym wytknął natomiast niekonsekwencję.
- Jeszcze niedawno zarzucano mi, że nie jestem osobą wybraną w wyborach bezpośrednich, a w związku z tym mogę jedynie administrować, a teraz oczekuje się ode mnie określonych działań strategicznych. Gdzie tu konsekwencja? - dziwi się Kwiecień. - Nie mogę zgodzić się z zarzutami, że spłacam długi polityczne. Na piętnaście osób w Radach Nadzorczych, jedna tylko jest członkiem formacji, którą reprezentuję. Pozostali nie są członkami mojej partii politycznej, mówienie zatem o spłacaniu długów czy synekurach politycznych jest dla mnie niezrozumiałe. Zresztą większość tych osób zostało powołanych w czasach, gdy miastem rządziło Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska.
- Jestem gotów do debat - zapowiedział w rozmowie GAZETĄ. - Ale chciałbym uzyskać deklarację przedstawicieli poszczególnych środowisk, że kiedy zmieni się władza w Starachowicach, reguły, które wypracujemy, będą nadal obowiązywać.
(An)
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU
Internet światłowodowy (FTTH/FTTB) (81)
II Starachowicki Test Coopera (0)
Świętokrzyski Turniej Piłki Nożnej Olimpiad Specjalnych w Starachowicach (0)
Zrób dziecku paszport na Dzień Dziecka (0)
Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa (0)
Pełnowymiarowe boisko z zapleczem sportowym wkrótce w Starachowicach (0)
SMS Absolwenci dają kibicom kolejne powody do radości (0)
Trwa budowa basenów letnich w Starachowicach (0)
Powstała wizualizacja przejścia nad torami w Starachowicach Zachodnich (3)
Będzie konkurs na Dyrektora Starachowickiego Centrum Kultury
Nieruchomości
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(0) Mam do wynajęcia(0) Poszukuję do wynajęcia(0)
Motoryzacja
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(1)
Praca
Zatrudnię(9) Szukam pracy(0) Dodatkowa(0)
Komputery
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0)
Telefony
RTV / AGD
Sprzedam(1) Kupię(0) Zamienię(0)
Edukacja
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Dla domu
Sprzedam(5) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Flora i fauna
Różne
Sprzedam(25) Kupię(1) Zamienię(0) Oddam(0) Usługi(21) Towarzyskie(0) Urzędowe(0) Różne(8)