AAA
Twórczy pedagog
Na muzykę spojrzeli z innej strony
Poniedzialek, 19 listopada 2012r. (godz. 22:13)

Ponad pięćdziesiąt osób wzięło udział w warsztatach oraz castingu do najnowszego projektu, mieszkającego obecnie w Szwecji, polskiego kompozytora i dyrygenta - Wojciecha Głucha. Premiera musicalu, poświęconego Wąchockowi, ma się odbyć w 2014 roku, w 560. rocznicę uzyskania praw miejskich.

fot. Gazeta Starachowicka

Pianista, aranżer, pedagog i chórmistrz, autor wielu spektakli muzycznych i musicali, zawodowo związany z Wydziałem Baletu i Teatru Uniwersytetu w Goeteborgu, gdzie założył i dyryguje polskim chórem żeńskim Chorus Polonicus Gothoburgensis- tak w wielkim skrócie mogłoby brzmieć jego dossier. Do Wąchocka przyjechał z inicjatywy radnego Tomasza Szczykutowicza i z pomocą mieszkańców, wyłonionych w castingach, chce stworzyć dzieło muzyczne z fragmentami historycznymi miasta, dające również możliwość utrwalenia legendy wąchockiego poczucia humoru.


Wstępna selekcja do tego projektu odbyła się 3 i 4 listopada w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Wąchocku. A chętnych nie brakowało. Zjawiło się ponad pięćdziesiąt osób, w większości młodych wąchocczan, choć nie tylko. Była też młodzież z okolicznych miast i miasteczek, a nawet kilka starszych osób. Większość, co warto podkreślić, dotrwała do końca, choć łatwo nie było.

Warsztaty trwały dobre kilka godzin, bo nie sposób od razu rozpoznać wokalne czy aktorskie umiejętności. Wojciech Głuch zlecał co trochę różne zadania młodym uczniom. Na nudę nie mogła narzekać grająca na skrzypcach Ola Samsonowska, multiinstrumentalista Piotr Sitkowski czy Michał Piętak, którego domeną jest oczywiście gitara. Można było posłuchać także dziewczyn ze Studia Piosenki, działającego w Starachowickim Centrum Kultury. Pierwsze poważne przesłuchanie miała też 8-letnia Julia Bielakowska ucząca się gry na skrzypcach. Układ taneczny zaprezentowała grupa Fantazja z MGOK. Wystąpiło też wielu innych.

- Warsztaty były poważnym testem dla uczestników - amatorów nie tylko pod względem artystycznym, ale również kondycyjnym. Trwały kilka godzin, tylko z kilkunastominutową przerwą, co pokazuje, że praca nad tego rodzaju projektem nie należy do łatwych. Wymaga dużej wytrzymałości fizycznej i psychicznej - powiedział GAZECIE Marian Susfał, dyrektor Miejsko - Gminnego Ośrodka Kultury w Wąchocku. - Uczestnicy, mimo zmęczenia, wychodzili z zajęć z uśmiechem na ustach, z nowym bagażem wiedzy i inspiracji.

Artysta przyznał na koniec, że zauważył kilka talentów, które chce wykorzystać przy musicalu. Potwierdził to podczas spotkania z burmistrzem. Angaż ma już "w kieszeni" podobno sześć osób. Kto dokładnie? Tego artysta nie chciał na razie zdradzić. Do obsadzenia jest jeszcze kilkanaście ról, co stwarza szansę innym, bo kolejny tego rodzaju casting połączony z warsztatami odbędzie się w styczniu, w okolicy ferii zimowych, zapowiedział artysta. Zdradził, że stworzył już 1/3 utworów.

- Tematem musicalu ma być miasto Wąchock, ale teksty piosenek będą mieć raczej uniwersalny wymiar. Nie odnajdziemy w nich bezpośrednich odniesień do Wąchocka - powiedział nam Marian Susfał. - Dzięki temu odbiorca będzie mógł w nich odnaleźć kawałek własnej tożsamości.

Całość reżyserować ma urodzony w Wąchocku Paweł Okoński, który przez 22 lata był aktorem Teatru Polskiego we Wrocławiu, gdzie zagrał prawie pięćdziesiąt ról i pracował z najznakomitszymi reżyserami, m.in. Krystianem Lupą, Andrzejem Wajdą, Maciejem Wojtyszką, Tadeuszem Bradeckim, Jerzym Jarockim, Barbarą Sass, Maciejem Englertem, Mikołajem Grabowskim. Aktualnie prowadzi Wrocławski Teatr Komedia.

Do ustalenia pozostaje wciąż kwestia choreografa i kostiumologa. Pierwsze poważne próby z wybranymi już artystami mają się zacząć w lipcu przyszłego roku, a premiera planowana jest na maj 2014 roku, w 560. rocznicę uzyskania przez Wąchock praw miejskich.
- Całe to przedsięwzięcie może kosztować ok. 100 - 120 tys. zł - mówi dyrektor MGOK - Będziemy próbować pozyskać pieniądze z zewnątrz i znaleźć sponsorów, bo z własnego budżetu, na pewno nie udźwigniemy go. Ale niezależnie od tego, czy projekt dojdzie do skutku, już same warsztaty są dla nas ogromną wartością. Przyszło na nie mnóstwo utalentowanej młodzieży, którą chcemy zaangażować do różnego rodzaju przedsięwzięć. Także dla instruktorów i nauczycieli muzyki było to bardzo ciekawe spotkanie. Mieli okazje podpatrzeć metody, jakie stosuje artysta. W poniedziałek odwiedził na przykład Szkołę Podstawową w Wąchocku i poprowadził lekcję z uczniami. Niewykluczone, że będą kolejne. Bo obie strony są zainteresowane dalszą współpracą.

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA