Formacja Interplay Jazz Duo oraz Kwartet Zbigniewa Jakubka byli gwiazdami tegorocznych Zaduszek Jazzowych w Klubie Chillout, zorganizowanych przez Starachowickie Centrum Kultury.

fot. Gazeta Starachowicka

Ich muzyka charakteryzuje się nowoczesną harmonią, innowacyjną formą oraz dbałością o współbrzmienie instrumentów. Zagrali kompozycje własne, a zaczęli od "Black Coffin-Shaped Snuff Box, autorstwa Kamila, napisaną po tym, jak został tatą. Potem było kilka kompozycji Jędrzeja i tak na przemian. Można było odnaleźć dźwięki charakterystyczne dla Scotta Lafaro i Billa Evansa. Koncert w ich wykonaniu, to prawdziwa przyjemność dla ucha i to w najlepszym tego słowa znaczeniu.

Rozmawiając z nimi po koncercie usłyszałam, że również dla nich było to bardzo miłe przeżycie.

- Grało się bardzo fajnie- powiedział Kamil, który z Jędrzejem, jako Interplay Jazz Duo, wystąpił tu po raz pierwszy.

- Wiadomo, że wychowani jesteśmy na muzyce akustycznej, stąd preferujemy sale do kameralistyki lub orkiestry symfonicznej, tu mieliśmy inne nieco warunki. Ale bardzo nam miło, że zostaliśmy zaproszeni - powiedział Kamil. - Myślę, że udało się nam wciągnąć publiczność w tę naszą muzykę. Z pewnością słuchała, co można było wnioskować po ciszy, jaka momentami panowała na sali.

Podczas Zaduszek nie byli jednak jedyną gwiazdą, która wystąpiła w Chilloucie. Wspólnie ze swoim kwartetem przyjechał Zbigniew Jakubek, znany pianista, aranżer, współtwórca i muzyk zespołu Walk Away, z którym w 1990 r. zagrał jako support na trasie koncertowej giganta jazzu Milesa Davisa po Niemczech. Współpracował z większością polskich muzyków, jak choćby Lorą Szafran, Mietkiem Szcześniakiem, Grażyną Łobaszewską, Urszulą Dudziak, Ewą Bem, Markiem Bałatą czy Ewą Urygą. Na swoim koncie ma również współpracę z zagranicznymi legendami muzyki jazzowej - Ericem Marienthalem, Mino Cinelu, Carmine Appice.

W Starachowicach wystąpił z Markiem Raduli (gitara), Tomaszem Grabowym (gitara basowa) i Cezarym Konradem (perkusja), który zastąpił grającego na co dzień i pochodzącego ze Starachowic - Artura Lipińskiego.

Zaczęło się od "Flowers", a potem przez kompozycję "Johan", "Balladę garażową" i wiele innych, wprowadzali słuchaczy w niebywały świat brzmienia. Ci nagrodzili artystów owacjami na stojąco, po których znowu zabrzmiały bisy, podobnie jak po koncercie Interplay Jazz Duo.

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU