AAA
Profesorskie "oczka w głowie"
Niedziela, 17 lutego 2013r. (godz. 20:56)

Od nowego roku Państwowa Szkoła Muzyczna w Kielcach weszła w skład Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych. Oprócz małej zmiany organizacyjnej i chwilowej utraty patrona, nic nie zmieniło się w profilu nauczania profesora Artura Jaronia, czego dowodem był pierwszy z wielu planowanych na ten rok koncertów, jakiego starachowiczanie wysłuchali w Czytelni Głównej MBP.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť "ZDZ w świecie karnawału"

Poprzednia wiadomosc:
ť Rataje odarte z tajemnic

Nie trzeba chyba nikogo zapewniać o obopólnej korzyści z dotychczasowej formy prezentacji kultury muzycznej. Stali słuchacze koncertów kameralnych przywykli do śledzenia rozwoju talentów podopiecznych profesora, ciesząc się z wyraźnie słyszanych postępów w technice gry, przez co odpowiednio do możliwości dobranych kompozytorów i utworów o coraz wyższym poziomie trudności. Nie bez znaczenia są również krótkie informacje Artura Jaronia dotyczące życia i twórczości autorów prezentowanych utworów, przybrane niekiedy gustownie uronioną anegdotką.


W starachowickim koncercie królowały dzieła m.in.:Wolfganga Amadeusza Mozarta, Sergiusza Rachmaninowa i Fryderyka Chopina. Utwory fortepianowe mieliśmy okazję wysłuchać w wykonaniu Klary Kraj w duecie z samym Arturem Jaroniem (na "parapecie", czyli na keyboardzie). Jak pochwalił się swoją uczennicą profesor, na początku lutegoKlara koncertować będzie w lwowskiej Akademii Muzycznej. Rewelacyjnie wypadł przesympatyczny Janek Bieniasz. W jego wykonaniu usłyszeliśmy utwory J.S. Bacha, Ludwiga Beethovena i Fryderyka Chopina. Z zaciekawieniem obserwuje się długie dopasowywanie wysokości siedziska do warunków fizycznych zdolnego i ambitnego młodzieńca, ale gdy już zagra, słuchacze mają tę pewność, że muzyka należy do najbardziej podstawowych potrzeb ducha.

Trzecim wykonawcą był bardzo ciepło przyjęty, znany z poprzednich występów, starachowiczanin Karol Jamroży. Sam repertuar: J.S. Bach, J. Haydn i S. Rachmaninow świadczy o śmiałym sięganiu do coraz wyższej półki. Duże wrażenie wywarł Karol wykonaniem romantycznych utworów Rachmaninowa. Muzyka tego geniusza jest bardzo wymagająca technicznie, przy czym wykorzystuje wszystkie rejestry i możliwości instrumentu - bogactwo harmoniczne i szeroka paleta emocji, to właśnie efekty muzyki wirtuoza. Duże brawa dla Karola Jamrożego i oczywiście dla profesora Artura Jaronia.

W koncercie uczestniczył też, siedzący skromnie na zwyczajnym krzesełku, wystrojony wieczorowo z kołnierzem na "spocznij", poeta Włodzimierz Kowalczyk.

Marek Oziomek

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA