AAA
Rewelacyjny występ na Pucharze Świata
Poniedzialek, 19 maja 2014r. (godz. 23:16)

Pięć medali to dorobek starachowickiego kickboxingu na zawodach Pucharu Świata w węgierskim Szeged. Na ten dorobek składają się sukcesy byłych, przyszłych oraz aktualnych zawodników Klubu Sportowego "Dragon".

fot. www.starachowice.eu
fot. www.starachowice.eu
fot. www.starachowice.eu
fot. www.starachowice.eu

Kolejna edycja kickbokserskiego Pucharu Świata zakończyła się organizacyjnym sukcesem gospodarzy i już tradycyjnie sportowym triumfem reprezentantów Polski. Rywalizacja w Szeged zakończyła się w niedzielę, a do kraju nasi zawodnicy wracają z workami medali.


Komplet medali Dragona

W gronie medalistów węgierskiego turnieju nie mogło zabraknąć kompletu zawodników Dragona Starachowice. Do Szeged pojechało trzech aktualnych reprezentantów starachowickiego klubu. Na ringu w Szeged - jak już informowaliśmy - o zwycięstwa rywalizowali: Jacek Miszta, Robert Siebyła oraz Ernest Kisiel. W wyprawie na Węgry udział wzięła jednak jeszcze dwójka zawodników związanych z Dragonem. W formule K1 w Szeged wystąpił również wychowanek naszego klubu Dawid Kasperski, który obecnie reprezentuje barwy Punchera Wrocław. Nasz skład uzupełniła ponadto juniorka Ewa Pietrzykowska.

- Ewa już wkrótce zostanie "pełnoprawną" zawodniczką Dragona. W zasadzie to ona już od dawna jest naszą reprezentantką, ale czekamy na oficjalny podpis i rywalizację w naszych barwach. Ewa pochodzi z Ostrowca, ale już rok trenuje razem z nami. Są to treningi systematyczne. Ewa odwiedza nas i ciężko trenuje co najmniej dwa razy w tygodniu - potwierdza Marek Jasiński, prezes i trener Klubu Sportowego "Dragon".

Serbki nie dały rady

Ewa Pietrzykowska tuż przed oficjalnym przejściem do Dragona odniosła kolejny wielki sukces. Utalentowana juniorka rywalizowała w formule low kick w kategorii 60 kg. W półfinałowej walce rywalką Ewy była reprezentantka Serbii Nina Pavlovic. Walka zakończyła się zwycięstwem Polki i jej awansem do finału.
Tam czekała już na nią kolejna zawodniczka z Serbii - Jovana Ignjatovic. I tym razem lepsza okazała się znów Polka. Ewa Pietrzykowska pokonała kolejną serbską przeszkodę i wywalczyła złoty medal.

Złoto Miszty

Złoto w Szeged było dziełem również Jacka Miszty. Junior "Dragona" walczył również w low kicku. Kategoria wagowa Miszty (91 kg) nie była jednak zbyt licznie obsadzona w Szeged. Starachowiczanin, aby sięgnąć po złoty medal Pucharu Świata musiał pokonać znakomitego Białorusina Dmitry Ignatovicza. Cel udało się w pełni zrealizować. Miszta wygrał pewnie 3:0.
- To było bezdyskusyjne zwycięstwo Jacka. Pewne i zdecydowane - ocenił krótko Jasiński.

Kisiel i Siebyła na podium

Kolejne medale Pucharu Świata dołożyli również nasi dwaj juniorzy młodsi. Ernest Kisiel oraz Robert Siebyła rywalizowali w formule K1 i stoczyli łącznie trzy pojedynki.
Siebyła w kategorii 51 kg w walce półfinałowej przegrał z Białorusinem Sagifem Gasanowem. Starachowiczanin przegrał jednak na punkty tylko 1:2 i w pełni zasłużył na pochwały swojego trenera, który ocenił występ Roberta jako rewelacyjny.

W finale tej kategorii Gasanov przegrał ze swoim rodakiem Artsemem Vinnikiem. Robert Siebyła wywalczył brązowy medal.

Ernest Kisiel w kategorii 60 kg w pierwszej rundzie wylosował wolny los i mógł w spokoju przygotowywać się do walki półfinałowej. Za rywala miał mieć Litwina Kaminskija lub Mołdawianina Obrucicova. Ostatecznie został nim ten drugi.
W starciu z zawodnikiem z Mołdawii Kisiel pokazał swoje znakomite umiejętności i pewnie pokonał rywala uzyskując awans do finału. Tam czekał już na niego kolejny reprezentant Mołdawii - utytułowany Petru Morari.

Pojedynek Kisiel - Morari zakończył się triumfem Mołdawianina, który sięgnął w ten sposób po złoty medal. Ernest powrócił do Starachowic ze srebrnym krążkiem.

Ciężka praca i hektolitry potu

- Gdybym miał oceniać nasz występ w Pucharze Świata jednym słowem to użyłbym słowa "rewelacja". Taki właśnie był turniej w naszym wykonaniu. Oceniając występ naszych zawodników mogę zacytować słowa legendarnego Bruce'a Lee - "Jak trenujesz tak walczysz". Ciężka praca i dużo potu wylanego na treningach zawsze przyniosą wyniki, z których teraz jestem dumny i szczęśliwy. Wierzę i jestem o tym przekonany, że pracę którą włożymy w następny okres przygotowawczy, tym razem przed Mistrzostwami Świata przyniosą medale z tej najważniejszej imprezy w kickboxingu. Czekamy na kolejne sukcesy dziękując wszystkim, którzy nas wspierają w naszych działaniach. W tym gronie są między innymi Referat Sportu, Promocji i Turystyki Urzędu Miejskiego w Starachowicach, a także pani doktor Katarzyna Bogucka na którą zawsze możemy liczyć i znakomicie opiekuje się naszymi zawodnikami - podsumował Marek Jasiński.

Triumf Kasperskiego

W węgierskim Pucharze Świata znakomicie spisała się seniorska reprezentacja Polski. Nasi kickbokserzy zdobyli w Szeged aż 61 medali (24 złote, 14 srebrnych i 23 brązowe krążki). W gronie złotych medalistów znalazł się wychowanek Dragona Dawid Kasperski.

Kasperski okazał się bezkonkurencyjny w formule K1 w kategorii wagowej do 86 kg. Starachowiczanin w drodze na szczyt pokonał trzech rywali: dwóch Białorusinów oraz jednego Łotysza. W ćwierćfinale Dawid wygrał z Yaugenem Karotkinem (Białoruś), a w półfinałowej walce pokonał Pavelsa Haritonovsa (Łotwa). W decydującym o złotym medalu pojedynku Kasperski pokonał kolejnego Białorusina - Piotra Ramankevicha - i do Polski powrócił z kolejnym wielkim sukcesem odniesionym na kickbokserkim ringu.

Źródło: www.starachowice.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

REKLAMA