AAA
FBI w mieście
Szukali podejrzanego
Niedziela, 13 czerwca 2010r. (godz. 16:53)

To właśnie w Starachowicach miał przebywać 48 – letni Aleksander E., podejrzewany o wyłudzenie w Stanach Zjednoczonych pięciu milionów dolarów. Z prośbą o odnalezienie mężczyzny zwróciło się do polskiej policji FBI - amerykańskie Federalne Biuro Śledcze. Ale namierzono tu tylko jego żonę. Mężczyznę ujęto dopiero w Krakowie.

48 – latek ma podwójne obywatelstwo: ukraińskie i amerykańskie. Jest podejrzewany o przestępstwa dokonane na terenie USA, w tym wyłudzenie łącznie ok. 5 mln dolarów. Amerykanie wystawili za nim międzynarodowy list gończy.


O pomoc w jego ujęciu FBI poprosiło polskie służby. Wiele wskazywało na to, że mężczyzna może przebywać w Polsce. Sprawą zajął się Wydział Poszukiwań i Identyfikacji Osób Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji, a potem także Biuro Międzynarodowej Współpracy Policji. Nad poszukiwaniami pracowały także służby w Austrii, Czechach, Niemczech i Rosji.

Trop prowadził do Starachowic. Ale tu udało się namierzyć tylko żonę 48 – latka. Mężczyzna, jak wynikało z informacji czeskiej policji, miał korzystać z wypożyczonego samochodu na czeskich numerach. To doprowadziło funkcjonariuszy do jednego z krakowskich warsztatów, gdzie naprawiano taki wóz.

Niedługo potem zgłosił się jego „właściciel”. Próbował nawet legitymować się podrabianym paszportem, wystawionym na fałszywe nazwisko. Wszystko jednak na nic, bo trafił do celi. Teraz czeka na ekstradycję, a wkrótce stanie przed amerykańskim sądem.

(An)

REKLAMA