Futboliści Staru Starachowice odpadli z rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski. Przegrali z OKS Opatów dopiero po rzutach karnych. Po regulaminowym czasie gry obie drużyny miały na swoim koncie po jednym trafieniu, a wynik ten w dodatkowych 30 minutach nie uległ zmianie.
MKS Star Starachowice – OKS Opatów 1:1(po rzutach karnych 1:4)
MKS Star Starachowice: Stachura, Pocheć, Krawczyk, Chodniewicz, Derlatka(46. Gębura), Kwiecień(46. Mikos), Kończak, Markowski (80. Michalczyk), Jezulin, Zięba (60. Ochocki), Kot
Bramka dla Staru: 90' - Mikos (rzut karny)
Faworytem tego spotkania był zespół OKS Opatów, jako że występuje on w wyższej o jeden stopień klasie rozgrywkowej od Czarno-zielonych. Jednakże od pierwszych minut pojedynku widać było, że Star łatwo skóry nie sprzeda. W 3. min. pierwszy groźny strzał w kierunku bramki oddali Starachowiczanie, jednak był on oddany z dosyć ostrego kąta i był niecelny. W 11. minucie spotkania w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się atakujący zawodnik OKS, jednak był on dobrze naciskany przez obrońcę Staru, co skutecznie przeszkodziło mu w zdobyciu bramki.
W 16. min. dobrym rajdem popisał się Chodniewicz, który zszedł do środka boiska, a następnie wyłożył piłkę wbiegającemu koledze z zespołu, który z pierwszej piłki z bliskiej odległości spróbował pokonać golkipera z Opatowa. Nie zakończyło się to jednak objęciem prowadzenia, gdyż bramkarz obronił silne uderzenie. Minutę później Piotr Kot mając przed sobą tylko bramkarza uderzył z woleja dosyć wysoko nad bramką.
W 22. minucie OKS Opatów przeprowadził pierwszy atak od dłuższego czasu w tym spotkaniu, który niestety od razu zakończył się bramką. Długiego podania nie zdołał przerwać obrońca Czarno-zielonych, a następnie Stachura, który został uprzedzony i w efekcie przelobowany przez opatowskiego napastnika.
W 30. minucie spotkania piłkę w pole karne wrzucił Jezulin, lecz uderzenie Derlatki poszybowało nad bramką. Jeszcze groźniej było 4 minuty później. Najpierw Starachowiczanie szybko rozegrali rzut wolny, a dokładniej od razu uderzyli na bramkę, lecz golkiper zdołał sparować piłkę przed siebie. Tam jednak dopadł do niej Kot, który silnie uderzył na bramkę, lecz znów skutecznie interweniował zawodnik z Opatowa.
W 45. minucie Kot znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, lecz został sfaulowany przez przeciwnika, czego skutkiem była czerwona kartka dla zawodnika OKS. W tej sytuacji sędzia podyktował rzut wolny, a wykonujący go Markowski uderzył w poprzeczkę.
Wkrótce po zmianie stron Kot uderzył z woleja, ale piłka minęła bramkę. W 57. min. Kuna strzelił obok bramki, ale i tak golkiper gości złapał dla pewności futbolówkę. W 65. minucie spotkania wyśmienitą okazję do wyrównania za sprawą strzału z ok. 15 metrów mieli Czarno-zieloni, lecz chwila zawahania spowodowała, że skończyło się na wybiciu piłki przez defensorów.
W 76. min. spotkania po raz kolejny piłka uderzyła w poprzeczkę i podobnie jak w pierwszym przypadku stało się to po uderzeniu z rzutu wolnego. 12 minut później Kuna uratował swój zespół przed utratą gola wybijając futbolówkę praktycznie z linii bramkowej, gdzie znalazła się po uderzeniu głową zawodnika gości.
W dodatkowym czasie gry nadarzyła się wymarzona okazja do wyrównania. Arbiter wskazał na „wapno”, a do piłki podszedł Artur Mikos. Wykorzystał on podobnie jak w niedzielnym spotkaniu rzut karny strzeliwszy w lewy róg bramki.
W trakcie dogrywki delikatną przewagę miał Star Starachowice, jednak większość gry polegała na walce w środkowej strefie boiska. W 106. minucie spotkania dobrą interwencją popisał się bramkarz Opatowian, który obronił strzał zmierzający prawie w prawy górny róg bramki. 6 minut później kolejny strzał poszybował w kierunku bramki OKS, jednak piłka po odbiciu się od obrońcy wyszła na rzut rożny. Jeszcze w ostatnich sekundach dogrywki ładnym strzałem głową popisał się zawodnik Staru, jednak również nie przyniosło to efektu bramkowego.
Wówczas nadeszła pora na „jedenastki”. W pierwszej serii obaj bramkarze musieli skapitulować, jednak następnie dwukrotnie bramki zdobywał OKS Opatów, podczas gdy Starachowiczanie nie potrafili znaleźć drogi do bramki. Decydujący rzut karny również został zamieniony przez Opatowian na bramkę, czego efektem była wygrana gości 4-1 w rzutach karnych.
Marcin Słoka
Dołącz do nas na Facebooku!
Internet światłowodowy (FTTH/FTTB) (81)
II Starachowicki Test Coopera (0)
Świętokrzyski Turniej Piłki Nożnej Olimpiad Specjalnych w Starachowicach (0)
Zrób dziecku paszport na Dzień Dziecka (0)
Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa (0)
Pełnowymiarowe boisko z zapleczem sportowym wkrótce w Starachowicach (0)
SMS Absolwenci dają kibicom kolejne powody do radości (0)
Trwa budowa basenów letnich w Starachowicach (0)
Powstała wizualizacja przejścia nad torami w Starachowicach Zachodnich (3)
Będzie konkurs na Dyrektora Starachowickiego Centrum Kultury
Nieruchomości
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(0) Mam do wynajęcia(0) Poszukuję do wynajęcia(0)
Motoryzacja
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(1)
Praca
Zatrudnię(9) Szukam pracy(0) Dodatkowa(0)
Komputery
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0)
Telefony
RTV / AGD
Sprzedam(1) Kupię(0) Zamienię(0)
Edukacja
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Dla domu
Sprzedam(5) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Flora i fauna
Różne
Sprzedam(25) Kupię(1) Zamienię(0) Oddam(0) Usługi(21) Towarzyskie(0) Urzędowe(0) Różne(8)