AAA
Star rozgromił Basztę Rytwiany! (zdjęcia)
Niedziela, 05 wrzesnia 2010r. (godz. 18:14)

Mecz MKS STAR Starachowice - Baszta Rytwiany
Mecz MKS STAR Starachowice - Baszta Rytwiany
fot. Marcin Słoka

W meczu pomiędzy drugą a trzecią drużyną świętokrzyskiej A klasy gr. II Star Starachowice pokonał Basztę Rytwiany 5:0. Starachowiczanie mieli bardzo wiele okazji do zdobycia bramek i odzwierciedliło się to na końcowym wyniku spotkania.

Mecz MKS STAR Starachowice - Baszta Rytwiany
Mecz MKS STAR Starachowice - Baszta Rytwiany
fot. Marcin Słoka
Mecz MKS STAR Starachowice - Baszta Rytwiany
Mecz MKS STAR Starachowice - Baszta Rytwiany
fot. Marcin Słoka
Mecz MKS STAR Starachowice - Baszta Rytwiany
Mecz MKS STAR Starachowice - Baszta Rytwiany
fot. Marcin Słoka
Mecz MKS STAR Starachowice - Baszta Rytwiany
Mecz MKS STAR Starachowice - Baszta Rytwiany
fot. Marcin Słoka
Mecz MKS STAR Starachowice - Baszta Rytwiany
Mecz MKS STAR Starachowice - Baszta Rytwiany
fot. Marcin Słoka

MKS Star Starachowice – KS Baszta Rytwiany 5:0(2:0)

Bramki:
1-0 Wójtowicz 17’, 2-0 Zięba 34’, 3-0 Kot 51’, 4-0 Zięba 53’, 5-0 Kończak 80’.


Star Starachowice: Myszka - Chodniewicz, Pocheć, Krawczyk, Michalczyk (70. Maliszewski), Kwiecień (62. Kończak), Mikos, Wójtowicz, Ochocki, Zięba (66. Markowski), Kot (62. Jezulin).

Od początku meczu to Starachowiczanie stwarzali groźniejsze sytuacje pod bramką Baszty. Już w 1. minucie spotkania Piotr Kot uderzył zza linii pola karnego, ale piłka wpadła wprost w rękawice Strączka. W 6. minucie Łukasz Ochocki główkował w trudnej sytuacji, a futbolówka poszybowała obok bramki. Następnie dobrą okazję do objęcia prowadzenia miała Baszta, ale uderzenie z ostrego kąta Śniaza było silne, lecz niecelne.

W 17. minucie „Czarno-zieloni” objęli prowadzenie, a stało się to za sprawą trafienia Damiana Wójtowicza. Wpakował on piłkę do praktycznie pustej bramki, gdyż na linii bramkowej stał tylko jeden defensor Baszty, a bramkarz został uprzednio wyprzedzony przez jednego z zawodników Staru, po którego zagraniu futbolówka trafiła do Wójtowicza.

Zaledwie minutę później uderzenie głową jednego z zawodników Baszty minimalnie minęło bramkę strzeżoną przez Arkadiusza Myszkę. W 24. minucie spotkania po rzucie wolnym z około 30 metrów bardzo mocno uderzona piłka trafiła w poprzeczkę bramki Staru. Dwie minuty później w sytuacji sam na sam uderzenie Zięby zostało obronione przez golkipera Baszty, a niedługo po tym zdarzeniu ten sam zawodnik uderzył po podaniu Wójtowicza w boczną siatkę.

W 34. minucie bramkę na 2:0 zdobył Radomir Zięba, który pięknym uderzeniem tuż pod poprzeczkę z około 25 metrów pokonał bramkarza. Ten sam zawodnik na początku drugiej połowy spotkania bardzo mocno uderzył z rzutu wolnego tuż nad bramką. W 51. minucie spotkania tuż obok słupka powędrowała piłka uderzona przez zawodnika z Rytwian, a chwilę po tym Kot wyprzedził ostatniego obrońcę gości, po czym uderzył lekko obok golkipera i podwyższył wynik na 3:0.

W 53. minucie drugą bramkę zdobył Radomir Zięby i również była ona rzadkiej urody. Znalazłszy się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, przelobował wychodzącego z bramki Strączka, a piłka po uderzeniu w poprzeczkę minęła linię bramkową, po czym wróciła na boisko, jednak sędzia uznał to trafienie. Piłka i tak wpadła do siatki Baszty, lecz dobijający zawodnik był na pozycji spalonej, a kluczowym kryterium przy uznaniu bramki było uprzednie przekroczenie linii bramkowej.

W 65. minucie wspaniałą interwencją popisał się Myszka, który opanował piłkę uderzoną z bliskiej odległości. 15 minut później było już 5:0 dla „Czarno-zielonych” po trafieniu Kończaka z rzutu wolnego. Precyzyjne uderzenie z ostrego kąta było bardzo zaskakujące dla golkipera, który nie zdołał zapobiec utracie bramki. W ostatnich minutach spotkania swoje okazje mieli jeszcze Krawczyk i Ochocki, lecz obaj uderzyli wprost w ręce bramkarza w bardzo dobrych sytuacjach.

Marcin Słoka
Dołącz do grona znajomych Portalu Wirtualne Starachowice na Facebooku!

REKLAMA