AAA
„Kołyska” dla Zuzi
W osłabieniu wywalczyli komplet
Piatek, 21 sierpnia 2009r. (godz. 22:55)

Drugie z rzędu zwycięstwo odnieśli we wtorek piłkarze Juventy-Perfopol Starachowice. Po skutecznie wykonanym rzucie karnym przez Tomasza Wójcika, piłkarze zadedykowali „kołyskę” dla Zuzi, córki Dariusza Anduły.

fot. BE&W
Nastepna wiadomosc:
ť Tobiszewski za Rączkę

Poprzednia wiadomosc:
ť Wygraną okupili kontuzją

*Juventa-Perfopol Starachowice – Glinik Gorlice 1:0 (0:0). Bramki: 1:0 Wójcik (74-karny). Czerwona kartka: Kopeć (60. Druga żółta)


Juventa: Wróblewski – Stępień (46. Niewczas), Dudek, Gębura, Pastuszka, Ryński, Płusa (66. Kalista), Kopeć, Wójtowicz (60. Sado), Anduła (66. Tobiszewski), Wójcik. Trener: Arkadiusz Bilski.

Glinik: Kantor – Olech (25. Szurek), Merklinger, Kajek, Szary, Zapała, Besbir (78. Del Ciello), Mroczka (58. Tiam), Stępkowicz, Jaruś (58. Serafin), Kurowski. Trener: Andrzej Kuźma.

W kolejnym meczu III ligi trener Arkadiusz Bilski nadal nie mógł wystawić optymalnego składu. Kontuzjowani nadal są Karol Drej, Łukasz Pyszczek, Artur Góra i Łukasz Gruszczyński. Jednak humory w drużynie. po wyjazdowej wygranej z Wierną Małogoszcz, są bardzo dobre i starachowiczanie do meczu z Glinikiem przystępowali w bojowych nastrojach.

U naszych rywali było wręcz przeciwnie. Podopieczni Andrzeja Kuźmy – byłego piłkarza Staru Starachowice – przegrali dwa pierwsze mecze i nie mieli na koncie żadnego punktu, a w minioną środę doznali dotkliwej porażki ulegając beniaminkowi, Beskidowi Andrychów aż 0:5. Na domiar złego – co było dobrą wiadomością dla naszej drużyny – w niedzielnym spotkaniu nie mógł wystąpić czołowy napastnik gorlickiej ekipy Ifeanyi Nwachukwu.

Obie drużyny rozpoczęły spotkanie spokojnie. Starachowiczanie posiadali optyczną przewagę, ale pierwsze poważne zagrożenie stworzyli goście. Lewą stroną boiska przedarł się Maciej Besbir, ale jego uderzenie obronił Tomasz Wróblewski. Odpowiedź była natychmiastowa, ale uderzenie Przemysława Ryńskiego na rzut rożny wybił bramkarz przyjezdnych. W kolejnych minutach przewaga piłkarzy Arkadiusza Biskiego nie podlegała najmniejszej dyskusji. Dwukrotnie bardzo bliski szczęścia był Dariusz Anduła (w tym sam na sam z bramkarzem), ale w obu przypadkach nie trafił w bramkę.

Druga część meczu rozpoczęła się od mocnego uderzenia sprzed pola karnego Karola Kopcia, ale Kantor nie dał się zaskoczyć. Chwilę później starachowiczanie przeprowadzili kolejny kombinacyjny atak, który rozpoczął Konrad Wójtowicz, lecz Krystian Płusa uderzył nad poprzeczką. W 60. minucie sprawy nieco się dla nas skomplikowały. Zdaniem sędziego Karol Kopeć próbował wymusić rzut karny, za co ujrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i starachowiczanie musieli grać jeszcze pół godziny w osłabieniu.

W tym momencie piłkarze Glinika jakby dostali wiatru w żagle i chcieli wykorzystać grę w przewadze, lecz nie przełożyło się to na wiele sytuacji bramkowych. Po rzucie wolnym z około 20 metrów, piłka po strzale Dariusza Kurowskiego otarła się o poprzeczkę. Piłkarze Juventy-Perfopol, mimo gry w osłabieniu, starali się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i atakowali. Dopięli swego w 74. minucie. Wówczas faulowany w polu karnym był Paweł Sado, a „jedenastkę” na gola zamienił pewnym strzałem Tomasz Wójcik. Po tej bramce cała drużyna podbiegła do ławki rezerwowych i zadedykowała „kołyskę” dla Zuzi, córki Dariusza Anduły.

Podopieczni trenera Bilskiego mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale po jednej z kontr i samodzielnej akcji Macieja Pastuszki piłka przeleciała tuż obok słupka bramki Sebastiana Kantora.
Wygrana przyszła w bardzo nerwowych okolicznościach, ale trzeba przyznać, że starachowiczanie byli w tym meczu stroną dominującą i zasłużenie zainkasowali komplet punktów.
Po meczu powiedzieli GAZECIE:

Arkadiusz Bilski – trener Juventy: - Do końca swojego życia chyba będę się denerwował. Żyję na ławce, chcę pomóc drużynie, ale pomoc słowna nie zawsze wystarcza. Cieszy mnie, że mimo gry w dziesiątkę, słabszej skuteczności wygraliśmy ten mecz. Grało nam się dzisiaj bardzo ciężko, przeciwnika widziałem w meczu z Orliczem Suchedniów i wiedzieliśmy jak musimy grać. Stworzyliśmy kilka okazji. Cieszą mnie również zmiany, które dzisiaj przeprowadziłem, bo dały one efekty.

Andrzej Kuźma – trener Glinika: - Od 1974 roku do 1978 byłem zawodnikiem Staru Starachowice i grałem na tym stadionie. Podróż niestety nie była udana. Wynik bezbramkowy byłby najbardziej sprawiedliwy, chociaż mieliśmy w pierwszej połowie stuprocentową sytuację. W drugiej połowie przy przewadze jednego zawodnika kontrolowaliśmy grę, ale niestety rzut karny – wydaje mi się podyktowany trochę pochopnie – i... drużyna ze Starachowic wygrała.

Tabela 3 ligi

1. Beskid Andrychów	3	9	8-0
2. Nida Pińczów 3 9 5-0
3. Hutnik Kraków 3 7 14-1
4. Górnik Wieliczka 3 6 12-5
5. Puszcza Niepołomice 3 6 7-3
6. Czarni Połaniec 3 6 5-2
7. Orlicz Suchedniów 3 6 5-3
8. Juventa-Perfopol St-ce 3 6 2-5
9. Dalin Myślenice 3 4 6-3
10. Unia Tarnów 3 4 4-5
11. Kmita Zabierzów 3 3 5-6
12. Wierna Małogoszcz 3 3 2-3
13. Garbarnia Kraków 3 3 2-4
14. MZKS Alwernia 3 2 1-5
15. Naprzód Jędrzejów 3 1 2-8
16. Hetman Włoszczowa 3 1 4-11
17. Lubrzanka Kajetanów 3 1 0-13
18. Glinik Gorlice 3 0 2-9


Wyniki 3. kolejki: Juventa - Glinik (1:0), Beskid - Orlicz (1:0), Hetman - Wierna (0:2), Czarni - Górnik (3:0), Garbarnia - Unia (1:2), Puszcza - Nida (0:1), Dalin - Kmita (2:3), Hutnik - Lubrzanka (9:0), Naprzód – Alwernia (2:2).

W następnej kolejce zagrają: Beskid – Juventa (sobota, godzina 17.00), Orlicz – Alwernia, Lubrzanka – Naprzód, Kmita – Hutnik, Nida – Dalin, Unia – Puszcza, Górnik – Garbarnia, Wierna – Czarni, Glinik – Hetman.

Marcin Pokrzywka

REKLAMA