Kończący się sezon wyłonił nowego starachowickiego lidera wśród tenisistów. Został nim Tomasz Banasik, który walczył o tytuł z debiutującym na liście Maćkiem Kosowskim. I choć jego wygrana nie budziła najmniejszych wątpliwości, to młodszy rywal może w przyszłości sporo namieszać.

Tomasz Banasik
fot. Gazeta Starachowicka

Natomiast do półfinałów awansowało po dwóch najlepszych graczy. Tym sposobem Maciek Kosowski spotkał się tu Leszkiem Prostakiem, pokonując go 6/1 6/1. W podobnym stylu z Andrzejem Janasem rozprawił się Tomek Banasik, wygrywając w setach 6/3 6/2. I to właśnie oni zmierzyli się w finale tego sezonu. Wygrał, oczywiście ten drugi, 6/3 6/1, co nie przeszkadzało mu chwalić kolegi.

- Udało się, ale nie było tak łatwo – przyznał już po turnieju. – Maciek sprawił nam prawdziwą niespodziankę, co oczywiście cieszy. Bo wreszcie mamy młode talenty. A z roku na rok poziom staje się coraz wyższy – mówił tegoroczny zwycięzca.

Nie zawodzą także sprawdzeni gracze, którzy zapewnili sporo wrażeń publiczności. Goście mogli obejrzeć wiele zaciętych pojedynków, zwłaszcza w grupach. Walkę o brąz stoczył Leszek Prostak z Andrzejem Janasem i ostatecznie zakończył się wynikiem 6/4 2/6 6/1 dla Prostaka.

Szkoda tylko, że na kolejne takie wrażenia przyjdzie nam czekać pewnie do wiosny. Jesienna aura nie sprzyja bowiem organizowaniu takich widowisk sportowych.

(An)

Dołącz do grona fanów Portalu Wirtualne Starachowice na Facebooku!