AAA
Star zremisował z GKS Górno (zdjęcia)
Sobota, 09 pazdziernika 2010r. (godz. 23:56)

Star Starachowice zremisował u siebie bezbramkowo z GKS Górno. Jest to drugi z rzędu mecz Starachowiczan bez zwycięstwa na własnym stadionie.

Mecz MKS STAR Starachowice z GKS Górno
Mecz MKS STAR Starachowice z GKS Górno
fot. Marcin Słoka
Mecz MKS STAR Starachowice z GKS Górno
Mecz MKS STAR Starachowice z GKS Górno
fot. Marcin Słoka
Mecz MKS STAR Starachowice z GKS Górno
Mecz MKS STAR Starachowice z GKS Górno
fot. Marcin Słoka
Mecz MKS STAR Starachowice z GKS Górno
Mecz MKS STAR Starachowice z GKS Górno
fot. Marcin Słoka
Mecz MKS STAR Starachowice z GKS Górno
Mecz MKS STAR Starachowice z GKS Górno
fot. Marcin Słoka

MKS Star Starachowice – GKS Górno 0:0

Star:
Myszka - Krawczyk (25. Chodniewicz), Janiak, Maliszewski, Michalczyk, Kwiecień, Mikos (58. Kończak), Markowski, Jezulin (46. Ochocki), Zięba, Kot (74. Orczyk).


GKS Górno: Morawski - Kaleta K., Kaleta R., Janus, Czaja (60. Filipczak), Wąś P., Kagus, Kowalik, Radek (90. Wąś S.), Sot (78. Tofil), Krzysiek.

Przed spotkaniem trudno było wyznaczyć faworyta, gdyż obie drużyny sąsiadowały ze sobą w tabeli. Przewidywania te potwierdzały się od początku sobotniego pojedynku- przebieg gry można było opisać jako bardzo wyrównany. Mimo to przyjezdni mieli w początkowej fazie spotkania więcej okazji do zdobycia bramki, choć nie były one klarowne.

W 18. minucie Myszka wybił strzał z dystansu na rzut rożny, a 3 minuty później po ładnej akcji strzał głową zawodnika GKS powędrował obok słupka. W 27. minucie pierwszą dobrą okazję mieli Starachowiczanie, lecz strzał Konrada Kwietnia z pola karnego na raty obronił bramkarza.

W 57. minucie powinno być 0-1 dla przyjezdnych, lecz doskonałej sytuacji nie wykorzystał piłkarz z Górna dając sobie wyłuskać piłkę spod nóg. W 62. minucie spotkania strzał z rzutu wolnego poszybował tuż nad bramką Staru, a kilka minut później podobny efekt końcowy miał strzał gości z około 20 metrów. Kilka minut później ponownie interweniował Myszka po dosyć słabym strzale z około 12 metrów. Szczęścia próbował także Kot, lecz uderzył z woleja ponad poprzeczką.

W 74. minucie najlepszą okazję do zdobycia bramki miał Star. Strzał Ochockiego zatrzymał ręką w polu karnym jeden z defensorów GKS-u, a sędzia podyktował rzut karny. Nie zdołał go jednak zamienić na bramkę Radomir Zięba, którego strzał podcinką wyczuł bramkarz i choć z problemami, to zażegnał niebezpieczeństwo do spółki z obrońcami. Ostatnie minuty spotkania nie przyniosły dobrych sytuacji podbramkowych, a mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Marcin Słoka

REKLAMA