Piotr Ziewiec, który był jedynym reprezentantem „Staru 1926 Malcom” Starachowice podczas bokserskich Mistrzostw Polski Juniorów w Lublinie. Mimo ambitnej postawy, przegrał na punkty z o wiele silniejszym zawodnikiem z Energetyka Lublin.

fot. Gazeta Starachowicka

- Przeciwnik Piotrka był zdecydowanie silniejszy. To doświadczony zawodnik, choć walczy bardziej siłowo niż czysto technicznie – przekonuje Władysław Listek, prezes Staru 1926 Malcom Starachowice. Chwali on jednak wychowanka swojego klubu.

- Podoba mi się, że wyszedł na ring i podjął wyzwanie – mówi Listek. – Walczył bardzo ambitnie, ile miał tylko sił. Szkoda, że się nie udało, ale taki jest sport – dodaje prezes. - Piotrek obiecał, że za rok stanie na podium. I to jest w nim chyba najlepsze. Ma wolę i chce nadal walczyć. Nie poddał się, przychodzi wciąż na treningi i daje z siebie wszystko. Jestem pewien, że nasza praca wkrótce przyniesie efekty.

Tym razem musiał jednak uznać wyższość rywala, z którym przegrał na punkty. W drugiej rundzie pojedynku eliminacyjnego sędziowie orzekli zwycięstwo boksera z Lubina przez RSC. Dawid Oborski w lubelskich mistrzostwach wywalczył brązowy medal. Pogromca „Staru” przegrał dopiero w półfinale kategorii 52 kg z Grzegorzem Kozłowskim (Gwardia Warszawa) – ostatecznym triumfatorem zawodów. Ulec takiemu przeciwnikowi to żaden wstyd.

Przed pięściarzami „Staru” kolejne wyzwanie – udział w eliminacjach do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, jakie odbędą się 20 kwietnia w Krakowie.

- Liczę na dwóch zawodników: Mateusza Mordaka i Damiana Łuczkiewicza w wadze superciężkiej – mówi W. Listek, choć – jak przyznaje – nie miałby nic przeciwko, gdyby było ich więcej. To właśnie tam zapadnie decyzja, którzy bokserzy spotkają się w maju podczas finałów, jakie odbędą się tym razem w Hajnówce.

(An)