AAA
Pogrom w Wolbromiu
Czwartek, 05 maja 2011r. (godz. 09:28)

Juventa-Perfopol Starachowice pokonała na wyjeździe Przebój Wolbrom 4:0. Aż dwie bramki dla starachowiczan zdobyli zawodnicy, którzy są nominalnymi obrońcami.

Juventa-Perfopol Starachowice
Juventa-Perfopol Starachowice

Spotkanie odbywało się w nietypowych dla maja warunkach atmosferycznych. Nie dość, że już przed meczem zaczął padać ulewny deszcz, to w trakcie spotkania miały miejsce opady śniegu. Mimo niekorzystnej aury, oba zespoły były w stanie stworzyć bardzo dobre widowisko.


Od pierwszych minut obraz gry był wyrównany i oba zespoły miały w pierwszej połowie okazje do zdobycia bramki. Lepsze sytuacje podbramkowe stworzyli sobie gospodarze, którzy w 33. minucie nie byli w stanie wykorzystać sytuacji sam na sam, a dwie minuty później Tomasz Wróblewski z ogromnymi trudnościami wybronił strzał zza pola karnego.

Strzałów na bramkę rywala próbowali jeszcze Mirosław Kalista i Dariusz Anduła, jednak nie przyniosły one efektu bramkowego. W przeciwieństwie do meczu z Czarnymi, tym razem rozmowa motywacyjna w przerwie niezwykle zmobilizowała zawodników Juventy-Perfopol. Już w 47. minucie Krystian Płusa zdobył nietypową bramkę na 1:0.

Wykonując rzut wolny z około 40 metrów, wychowanek Granatu Skarżysko zagrał piłkę w kierunku bramki, a ta skozłowała tuż przed bramkarzem i wpadła do siatki. Pięć minut później drugą bramkę dla starachowiczan zdobył Dawid Korona, którym strzałem w długi róg pokonał Macieja Palczewskiego.

Kolejną dobrą okazję do zdobycia bramki miał Mirosław Kalista, jednak w 66. minucie w sytuacji sam na sam z golkiperem gospodarzy uderzył nad bramką. W 74. minucie najlepszy snajper Juventy-Perfopol, Dariusz Anduła, po raz kolejny w tym sezonie wpisał się na listę strzelców. Jego strzał z okolic 10 metra odbił się jeszcze od poprzeczki, po czym wpadł do siatki.

Wynik ustalił w 89. minucie Mirosław Kalista, który wbiegając z prawej strony w pole karne przelobował niezdecydowanego bramkarza Przeboju. Oprócz bogatego dorobku bramkowego, nie obyło się bez negatywnym skutków wtorkowego spotkania. Z boiska z kontuzjami zeszli Krystian Płusa, który rozbił nos, oraz Karol Kopeć, który doznał mocnego stłuczenia w starciu z rywalem.

Marcin Słoka

REKLAMA