Juventa-Perfopol Starachowice rozgromiła w Jędrzejowie tamtejszy Naprzód 0:4. Bramki dla starachowiczan zdobyli Dariusz Anduła (dwie), Karol Kopeć oraz Bartosz Gębura.

fot. Gazeta Starachowicka

Naprzód: Rybiński - Sputo (75. Sęk), Maciejewski, Milcarz, Góral (46. Starościak), Banaszek, Trela, Osiński, Drej, Woliński, Kowalski.

Juventa-Perfopol: Dawid Kalista - Płusa, Gębura, Pastuszka, Korona (79. Senderowski), Kwiecień (75. Stawiarski), Gruszczyński, Wójtowicz, Kopeć (85. Stępień), Tobiszewski (85. Szymański), Anduła.

Żółte kartki: Milcarz, Kowalski, Sputo - Korona , Kwiecień.

Sędziował: Kamil Podyma (Ostrowiec Świętokrzyski).

Zespół gospodarzy walczy w chwili obecnej o utrzymanie w lidze, wobec czego przystąpił do spotkania z Juventą-Perfopol wyjątkowo zmotywowany. Starachowiczanie zdołali jednak od pierwszych minut spotkania ruszyć z impetem na bramkę rywala, co przyniosło efekt bramkowy już w 6. minucie spotkania. Dobre dośrodkowanie Grzegorza Tobiszewskiego z prawego skrzydła wykorzystał Karol Kopeć, dla którego było to już piąte trafienie w tym sezonie.

Dziesięć minut później prowadzenie podwyższył Dariusz Anduła, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem bardzo mocno uderzył piłkę pod poprzeczkę. Tym razem bardzo dobrą asystą popisał się Dawid Korona, choć wydaje się, że najlepszy strzelec starachowiczan był na minimalnym spalonym. Tuż przed końcem pierwszej połowy spotkania bramkę na 3:0 zdobył Bartosz Gębura. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Krystian Płusa, a stoper Juventy-Perfopol zdołał jeszcze musnąć piłkę głową.

Druga odsłona sobotniego pojedynku była już nieco gorsza w wykonaniu starachowiczan. Widać było, że przyjezdni poczuli się niezagrożeni i coraz częściej przytrafiały im się niewymuszone błędy. Mimo to w 65. minucie spotkania Dariusz Anduła wykorzystał wyśmienite podanie Karola Kopcia i w stuprocentowej sytuacji spokojnie pokonał bramkarza uprzednio go mijając. Dzięki temu trafieniu wysunął się on na prowadzenie w klasyfikacji strzelców III ligi małopolsko-świętokrzyskiej.

Bardzo dobre sytuacje do zdobycia bramki mieli również Grzegorz Tobiszewski i Konrad Wójtowicz, jednak zmarnowali przysłowiowe "setki". Najlepsza okazję do zdobycia honorowego trafienia gospodarze mieli w 75. minucie, jednak Dawid Kalista obronił rzut karny egzekwowany przez Huberta Dreja. Został on podyktowany za budzące wątpliwości zagranie piłki ręką przez Grzegorza Tobiszewskiego.

W następnym spotkaniu starachowiczanie podejmą na własnym stadionie Orlicz Suchedniów. Mecz ten rozpocznie się w najbliższą środę o godz. 17:30. Serdecznie zapraszamy wszystkich sympatyków piłki nożnej na ten pojedynek.

Naprzód Jędrzejów - Juventa Perfopol

Wywiad po meczu z Naprzodem


Marcin Słoka