AAA
Oblężenie w PUP
Tłumy bezrobotnych w urzędzie
Piatek, 22 stycznia 2010r. (godz. 20:31)

W pierwszych dniach nowego roku, w naszym Powiatowym Urzędzie Pracy zarejestrowało się blisko 700 bezrobotnych. Tylko 5 stycznia urzędnicy przyjęli 137 osób, a i w inne dni nie było lepiej. Wszystko dlatego, że dzięki znowelizowanej ustawie, zamiast dotychczasowej stawki, która wynosiła 575 zł brutto, bezrobotni przez pierwsze trzy miesiące dostaną 717 zł, a przez kolejne dziewięć będą pobierać 563 zł. Nic więc dziwnego, że z rejestracją zwlekali do nowego roku.

Jarosław Nowak - dyrektor PUP w Starachowicach
Jarosław Nowak - dyrektor PUP w Starachowicach
fot. Gazeta Starachowicka

Liczba bezrobotnych w naszym powiecie wzrasta w zastraszającym tempie. Na koniec 2009 roku w starachowickim „pośredniaku” zanotowano 6974 bezrobotnych, w tym 3454 kobiet, a 1491 osób posiadało prawo do zasiłku. Rok wcześniej było to 5357 osób, a więc o ponad 1600 mniej.


- W porównaniu z innymi powiatami, mamy zdecydowanie szybszy wzrost bezrobocia – przyznał Jarosław Nowak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Starachowicach. –A początek tego roku pokazuje, że może być on jeszcze większy. Przez pierwsze sześć dni nowego roku, zarejestrowały się 672 osoby. 4 stycznia było to 116 osób, 5 stycznia – 137 osób, 6 stycznia odnotowały się 133, 7 bm. było ich 109, 8 – 94, a 9 stycznia 93 bezrobotnych – mówi dyrektor.

Wpływ na tak dużą liczbę petentów miały nie tylko zwolnienia i nie przedłużanie umów, czy sroga zima, która niemal sparaliżowała branżę budowlaną, ale również fakt, że część osób wyczekiwała na nowe zasiłki dla bezrobotnych: wyższe i dłuższe, bo pobierane nie przez 6, a 12 miesięcy. Dostaną je wszyscy, którzy zarejestrowali się po 1 stycznia br.

Bezrobotni, którzy przepracowali od 5 do 20 lat, przez pierwsze 3 miesiące będą otrzymywać 717 zł, a przez kolejne dziewięć: 563 zł. Jeśli pracowali mniej niż pięć lat, dostaną 80 proc. tej kwoty, a więc 573 zł (przez pierwsze 3 miesiące) i 450 zł (przez kolejne dziewięć miesięcy), natomiast jeśli dłużej niż 20 lat - 120 proc. czyli 860 zł na początek, a potem 675 zł

To zróżnicowanie stawek w zależności od czasu pobierania świadczenia, ma zmobilizować ich do szybszego znalezienia pracy. Pomocną dłoń wyciąga jak zwykle starachowicki „pośredniak”.

Działali skutecznie


Ostatni rok był naszego PUP czasem energicznych działań, czego najlepszym dowodem jest ponad 15 mln zł, jakie pozyskano na aktywizację bezrobotnych. Na bazie tych pokaźnych środków udało się pomóc aż 2134 osobom.

- 501 tys. zł przeznaczyliśmy na prace interwencyjne i tu zaktywizowanych zostało 199 osób – mówi dyrektor. - 561 tys. zł wyasygnowaliśmy na realizację szkoleń, z których skorzystało 208 osób. Wśród nich było 71 osób, które przeszkoliliśmy indywidualne, co dowodzi, że jest to forma ciesząca się dużym zainteresowaniem. Pokazuje także aktywność bezrobotnych, którzy sami próbują sobie znaleźć miejsce pracy.

Środki na podjęcie działalności gospodarczej, czyli tzw. dotacje, kosztowały nas 5 mln 104 tys. zł. Dzięki nim 283 osoby mogły rozkręcić własny biznes. W dalszym ciągu obserwujemy z ich strony ogromne zaangażowanie, determinację, pomysłowość i odwagę w tworzeniu dla siebie miejsc pracy. Choć mogłoby się wydawać, że nasz rynek został już zagospodarowany w 100 procentach i żadna nowa działalność nie ma racji bytu, to ostatni rok pokazał coś zgoła innego.

Mam nadzieję, że wiele z tych biznesów utrzyma się dłużej, niż tylko przez wymagany, 12 miesięczny okres, będzie się dalej rozwijać i generować nowe miejsca pracy, jak pokazują przykłady lat wcześniejszych.

Niezastąpione okazały się także refundacje kosztów wyposażenia i doposażenia stanowiska pracy, na które przeznaczono 3 mln 149 tys. zł.

Posłużyły one na stworzenie 179 miejsc pracy. Najpotężniejszy wydatek stanowiły jednak staże, które kosztowały urząd 5 mln 426 tys. zł. Z ich pomocą udało się zaktywizować 1119 osób.

- To prawdziwa armia ludzi, którzy mogli zdobyć nowe doświadczenia, kwalifikacje, a także skorzystać ze stypendium, co jest niezwykle istotne, zwłaszcza dla osób kontynuujących naukę – uważa dyrektor Nowak.

Kolejne 84 osoby skorzystały z przygotowania zawodowego, na które wydawano 300 tys. zł. Z kolei przy udziale 71 tys. zł udało się zaktywizować 51 osób w ramach prac społecznie – użytecznych. Refundacja kosztów dojazdu na staż, przygotowanie zawodowe pochłonęła kolejne 217 tys. zł. Urząd sfinansował także studia podyplomowe dwóm osom, a jednej refundował koszty opieki nad dzieckiem.

- Nawet nie chcę sobie wyobrażać co by było, gdyby nie te 15 mln zł. Podejrzewam, że liczba bezrobotnych wzrosłaby nie o 1600, a ponad 3 tys. osób – mówi dyrektor.

Najbliższa przyszłość



A jak będzie wyglądał 2010 rok?

- Mam nadzieję, że lepiej, niż te pierwsze sześć dni stycznia, bo przeżywaliśmy prawdziwe oblężenie. Musieliśmy zaangażować do rejestracji wszystkie możliwe siły, by ludzie nie odchodzili z kwitkiem. Mam nadzieję, że nasza gospodarka wkrótce się ożywi. Mogę obiecać, że zrobimy wszystko, by nasi partnerzy, którzy zwrócą się do nas z jakimkolwiek pomysłem na stworzenie nowych miejsc pracy, byli usatysfakcjonowani z dofinansowania, jakie otrzymają.

Pierwsze, nieoficjalne rozmowy z Wojewódzkim Urzędem Pracy pokazują, że powinniśmy być zadowoleni z podziału środków na ten rok. Mamy najlepszą efektywność w województwie, co pozwala nam liczyć na jeszcze lepsze finansowanie. Za wcześnie jednak mówić o konkretnych kwotach.

Planujemy podobny rozkład środków, co w 2009 roku. Chcemy jednak zachować pewną elastyczność i reagować na to, co dzieje się na rynku. Mamy już plan szkoleń grupowych. Jest tam ponad 20 ciekawych propozycji, które powinny usatysfakcjonować wszystkich, niezależnie od grupy branżowej, płci czy wieku. Przygotowaliśmy także kilka ofert dla kobiet – wylicza szef PUP.

Na długiej liście kursów można znaleźć szkolenia dla florystek, fryzjerek, wizażystek, sprzedawców z obsługą kas fiskalnych, księgowych, pracowników działu kadr, specjalistów ds. pozyskiwania środków unijnych, czy typowo techniczne zajęcia z zakresu programowania Autocadem, a także dla kierowców posiadających prawo jazdy z kategorią C na przewóz rzeczy, operatorów koparko – ładowarek, wózków podnośnikowych, elektryków, techników robót wykończeniowych, kelnerów, grafików komputerowych, czy murarzy.

Są także zupełnie nowe kursy, jak ten dla tokarzy, monterów instalacji wodno - kanalizacyjnej czy instruktorów fitness.

- Czujemy, że będą to trafione pomysły – twierdzi J. Nowak. – Planujemy przeszkolić 370 osób. Będziemy prowadzili także szkolenia indywidualne. Każdy powinien znaleźć więc coś dla siebie.

(An)

PRZECZYTAJ TAKZE:
dj_ip - 23-01-2010 10:39
GdzieTuLogika? Czy sądzisz że w Polsce zasiłki powinny wynosić 900Euro? Czytaj średnią krajową? Już podwyża stawki do 717 zł pokazała o co tu chodzi. Gdyby ci ludzie naprawdę potrzebowali tych pieniędzy to zarejestrowali by się wcześniej, bo dostali by 575 lub 575x2 (z listopada jeszcze), wcześniej. Z tego wniosek ze mieli za co [...]
GdzieTuLogika? - 23-01-2010 09:19
To co dajecie to jest "ochłap" i jeszcze narzekacie!!!!!!!!!! Dlaczego w zasilkach nieporownujecie sie do panstw zachodnich gdzie np. w Austri wynosi 900 euro podkreslam EURO !!!!!!!!!!!!!!
REKLAMA